Gdzie można obejrzeć?

Ja oglądałam na Disney plus

Nie ma się co dziwić, w końcu Bucky jest jedną z ciekawszych postaci w MCU :)

Sceny na randce fajne - Sam ma 106 lat PTSD i wyrzuty sumienia za ludzi których sprzątnął

Bucky :)

Czeski błąd xD

Narazie to było nudniejsze niż którykolwiek odcinek Wandy. Czekam aż się rozkręci :P

Jakoś tak amatorkso to nakręcone. W sensie filtr obrazu jakiś taki nie filmowy a bardziej jakbym jakis polski film ogladal. Takie odczucie miałem. Niektóre dialogi i to jak są nakręcone tez proszą o pomste do nieba jak rozmowa z War Machinem. Nie ciekawie to nakręcone. Efekty też zbyt sztuczne. (za dużo chcą pokazać jak na swoje możliwosci). Ale jako fan MCU biore co jest ;).

Ja biorę co jest, choć jakimś dużym fanem nie jestem. :) Wanda miała zadatki a skończyła się sztampowo jak prawie wszystko w MCU poza genialnym Infinity War. Zobaczymy, może przez te następne 5godzin się coś wydarzy :)

^^^

Ten jeden odcinek jest lepszy niż to całe WV mocno przereklamowane.

Typowy fan MCU, akurat na tle wszystkich produkcji Marvela to WandaVision się bardzo wyróżnia, oczywiscie na plus. Falcon and Winter Sodier to będzie kolejna niczym nie zaskakujaca zapchajdziura po Endgame, w której wydarzenia nie będą miały wpływu na kolejne filmy tej marki. Po 1 odcinku jest średnio, gdy obejrzę całość to wtedy będę porównywać do WV.

Porównywanie obu tych seriali nie ma kompletnie sensu, bo pomimo faktu, że oba dzieją się w świecie MCU to pod każdym innym względem są to różne produkcje. Tym bardziej, że ten serial się jeszcze nie skończył. Nie zgodzę się też, że to będzie zapchajdziura. Mam nadzieję, że gdy w końcu wybiorą kompetentnego następcę Capa to będzie to kamień milowy w tym uniwersum. A jeśli chodzi o klimat to wydaję mi się, że to chyba najdojrzalszy projekt w historii MCU.

Już wybrali, syna Kurta Russela, ale mogę się założyć, że pod koniec serialu nowym CA będzie Black Falcon.

Dlatego napisałem kompetentnego. :D

Na tle niektórych filmów od mcu np. avengers wojna bez granic i koniec gry, albo ostatni film o spider menie, to te seriale trzymają lepszy poziom. Dzięki serialowi mamy możliwość poznania bardziej bohaterów których olano i dodano z dupy do filmów. Dlatego ciężko było mi polubić Falcona, Zimowego Żołnierza czy też Sokole oko, itp. W serialu WandaVision jest to samo i szkoda że pod koniec tego serialu mamy dopiero Scarlet Witch taką jaką chciałoby się widzieć w wcześniejszych filmach. Czy źle wyglądałaby jej postać jakby wcześniej wyglądała jak w komiksie? Jak widać nie. Dlatego filmy od mcu są nie równe, spłycenie takiej postaci jak Parker/Spaidermen jest kolejnym przykładem i robienie z Iron mena ojca/mentora oraz wprowadzenie super postaci Kapitan Marvel, która jest wkurzająca, a przy tym mało znacząca w kolejnych filmach, a dodana tylko po to by robić większą rozpierduchę od postaci które poznaliśmy lepiej na przestrzeni całej fazy filmów od mcu. Cóż co kto lubi, ale dla mnie seriale uważam na plus, zaś na minus że nie powstały wcześniej, jak np. o Romanoff czy Bartonie, którzy mogli mieć chociaż serial, który mógłby im pomóc w promocji tych postaci, a może mieliby więcej fanów. Kolejny problem mamy teraz z czarna panterą, gdzie jak dla mnie aktor średnio wpasował się w tą postać, a teraz po śmierci aktora jeszcze gorzej będzie mi polubić tego bohatera, bo będzie trzeba wprowadzić zastępstwo. Więc póki co wygranymi postaciami w filmach mcu są póki co Iron men, Kapitan Ameryka i Thor, których ciężko nie lubić, Strażnicy Galaktyki oraz Dr Strange. Reszta była taka nijaka, poza tym pokrzywdzony został Vision, gdzie nie dane było widzieć jego pełnej mocy z kryształem nieskończoności jaki wcześniej posiadał, a Czarna Wdowa ma film za późno. Krótko mówiąc nie da się zawsze trzymać poziom ale narzekanie że jakieś seriale są zapychaczami jest głupie. Właśnie dobrze że mamy seriale o postaciach które poznaliśmy wcześniej i nawet jeśli wydarzenia w nich nie będą miały większego znaczenia w kolejnych filmach, bo wiem tak jak w komiksach możemy cieszyć się postaciami które lubimy oraz ich przygodami. Więc w tej kwestii nie masz zupełnie racji, a tym bardziej zero w tym czegoś logicznego i zrozumiałego. Gdzie większości serialach nie ma tak że od początku do końca wszystkie odcinki trzymają się wokół jednego scenariusza. Więc jak najbardziej wydarzenia w serialu, nie muszą mieć większego znaczenia w kolejnych przygodach tych postaci.