Nie powiem, że się tego nie spodziewałem. Jak na razie wątek Zimowego Żołnierza jest o wiele ciekawszy niż wątek Sama. No, ale pożyjemy zobaczymy :]

Scena ewidentnie nakręcana na którymś z polskich cmentarzy. widać napisy na nagrobkach "tu spoczywa", " rodzina Bartczaków".

Falcon wykonujący zadania trudne (scena otwierająca) na kontrakcie wojskowym nie ma szans na kredyt na starą zdezelowaną łajbę, a każdy inny żołnierz spokojnie może sobie pozwolić na kredyt i życie rodzinne. A zimowy żołnierz robi za Erla z "My name is Earl". Na wątek Buckiego to jeszcze można przymknąć oko, ale ten...

W odróżnieniu od Wandy ten nakręcili na poważnie, ale nie ustrzegli się elementów bez sensu - bohaterowie, którzy ocalili planetę mają problemy z kredytem w banku.

Sezon 1 podobał mi się ze względu na formułę przypominającą Kapitana i Zimowego Żołnierza, czyli taki bardziej poważny Marvel (jak ktoś pamięta dziecinnego Ragnaroka i głupiego jak but Thora).
Odcinki zrobione na równym poziomie z klasycznie jak dla tego gatunku, trochę akcji - trochę gadania o niczym - no i...

Po trzecim odcinku czuję jak ten serial zjeżdża w stronę Nagiej broni , jeśli chodzi o logikę i prawwdopodobieństwo. Scenariusz fatalny. Wygląda to coraz bardziej groteskowo i sztucznie.

Za to ,że Marvel w odróżnieniu od DC pokazuje normalne życie i problemy przyziemne naszych ulubionych postaci ma u mnie wielki plus.. Nie tylko latanie z laserami za kosmitami i czarodziejami z przeładowniem walki i efektów specjalnych jest fajne... Dla mnie bardzo fajny odcinek ,który odpowiada na wiele pytań.  Serial...

Serial do finału był fajnym oglądadłem z lubianymi postaciami i średnio interesującą fabułą. Ostatni odcinek, a raczej żenująca przemowa Falcona i reakcje gapiów w stylu "to nie samolot, to superman" zepsuł odbiór całości.

Plus finałowego odcinka jest taki, że przynajmniej autor kanału na yt "Ponarzekajmy o filmach" będzie miał solidny materiał do marudzenia :D

Nie no, tak się po prostu nie robi. Po bardzo dobrych dwóch poprzednich odcinkach dostaliśmy zdecydowanie najgorszy odcinek w sezonie. Plusem, jak zawsze zresztą, był Walker i Bucky. No ale z wątkiem Sama to odlecieli w kosmos. Teksty w stylu "Żaden szanujący się czarny nie będzie Kapitanem Ameryką", wszędzie baardzo...

Zastanawia mnie chwila, w której jeden z super żołnierzy zostaje aby reszta mogła uciec. Mianowicie jego śmierć była całkowicie daremna. Mógł luzem wsiąść do samolotu z resztą. Właściwie wcale nie spowolnił tych napastników, jedynie dał się rozstrzelać. Chyba scenarzyści postanowili wcisnąć scenę o tym jacy to ci super...