Fargo
powrót do forum 1 sezonu

Naiwny serial do granic absurdu. Jeszcze ta wstawka przed każdym odcinkiem że to historia na faktach i zostały przedstawione prawdziwe zdarzenia i tylko imiona zostały zmienione no beka xD pech chciał że widziałam film Fargo też podobno na faktach niby na postawie tej samej historii. No właśnie NIBY. Obie historie przedstawiają zupełnie inny ciąg wydarzeń. Zgada się tylko kilka postaci. Ale nawet nie w tym problem że jest to totalna fikcja. Po prostu historia jest poprowadzona w tak naiwny i banalny sposób że skóra cierpnie. Mamy mordercę tak przebiegłego że wszystko mu się udaje bo przewiduje przyszłość nawet wie że jest otoczony przez skończonych idiotów. Grozi policjantowi podczas kontroli bo przecież wie że on nie sięgnie po broń i nie odstrzeli mu łba, wie że jak pojedzie do Lestera to przy wejściu znajdzie strzelbę którą zbije policjanta. Wie że jak zostanie aresztowany to po chwili go wypuszczą bo nie uwierzą na słowa innego policjanta. Wie że zamknie w komórce swojego wspólnika bo kiedy będzie wwiercać śruby w drzwi aby je zablokować tamten po prostu będzie stał jak kołek i czekał. Super wymyślona postać naprawdę ktoś musiał nieźle kombinować nad jej złożeniem. Co Do reszty serialu każdy na każdego wpada w odpowiednim momencie, postacie albo zachowują się irracjonalnie albo wiedzą wszystko. Jestem dopiero na 5 odcinku ale już nie daje rady. Właśnie policjantka przyjechała do chaty Lestera powęszyć, drzwi były zamknięte więc wzięła sobie klucz spod wycieraczki żeby wejść xD problem solved