PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=244077}
7,4 3 728
ocen
7,4 10 1 3728
Fate Stay Night
powrót do forum serialu Fate/Stay Night

Czy tylko mnie to anime

ocenił(a) serial na 4

tak potwornie nudziło?! Liczyłęm na znacznie wiecej akcji w tym anime, a czasem walki były niemal całkowicie przegadane. Poza tym, musze ot powiedzieć, nie które postacie są potwornie miałkie pozbawione charakteru

użytkownik usunięty
mim1312

nie tylko Ciebie
nie wiem czy bardziej oddam wartość tego anime porównując go do shitu czy crapu
a swoją drogą jeśli interesuje Cię anime w podobnym klimacie to polecam Kara No Kyoukai.
mówiąc o podobnym klimacie miałem na myśli W SENSIE REALIÓW! czyli niby nasz świat ale pełen ukrytej magii i z żyjącymi gdzieś wśród nieświadomych niczego ludzi magami i innymi nadludzkimi postaciami.
Bo generalnie KNK jest dużo poważniejsze i mroczniejsze (choć przy tym barwniejsze na swój sposób) muzyka potrafi urzec a animacja oczarować, a fabuła choć ogarnia się ją dopiero po obejrzeniu sagi po raz drugi (ewentualnie po wydanym na końcu odcinku "mixowym" streszczającym fabułę chronologicznie, bo same odcinki postępują po sobie w bardzo dziwnej kolejności^^) przynajmniej dla mnie jest rewelacyjna.
o ile w F/SN nie podobały mi się ani postacie ani muzyka ani animacja ani świat ani fabuła ani po prostu nic, o tyle w KNK podoba mi się absolutnie wszystko! genialna produkcja, na swój sposób do fate bardzo podobna (nie wiem czy nie dzielą aby universum - coś jak postacie marvela czy dc comix) ale jakże inna (bo milion razy lepsza). właśnie skończyłem oglądać i zasiadam po raz drugi^^

ocenił(a) serial na 4

Prawde mówiac widziałem dwa anime wydane pzrez TYPE-MOON. Fate i Tsukihime. O ile bardzo lubie to drugie to jednak widać że twórcy nie mają zielonego pojecia jak prowadzić historie. W obu często całę odcinki poświęcane były na coś całkiem bezsensownego, a gdy dochodziło do walki to była ona przegadana. Jeszcze dodam że samo zakończenie F/SN pokazuje doskonale że główny bohater tej historii to chodzące drewno. Jemu nie da sie w żaden sposób kibicować, ani nic. Od samego poczatku robi z siebie bezużyteczna ofiarę, którą de facto jest

użytkownik usunięty
mim1312

powiem tak, spośród pary głónych bohaterów KNK jedno jest lapsem. Ale jest to laps który nie pozuje na kozaka jak to drewno z fate sray night. do tego jest to laps którego jak juz lepiej go poznałem (w pierwszym odcinku w jakiejs spiaczce byl czy cos wiekszosc czasu chyba) ciezko bylo goscia nie polubic.
ten laps z fate to chyba moja najbardziej znienawidzona postac w anime, a w KNK jest ktos kto wyglada jak jego brat blizniak (na szczescie jest drugoplanowy - i pomimo moich negatywnych skojarzen da sie go lubic...).
walki bywają przeplatane dialogami, aczkolwiek mimo to są to jedne z lepiej zrealizowanych walk jakie widziałem w anime - dynamiczne z piękną muzyką i nie ma chyba ani jednej zbędnej - na każdą patrzy się z frajdą a parę scen i dialogów z tego tytułu to jak dla mnie jedne z najlepszych jakie widziałem w filmach w ogóle.

użytkownik usunięty

@Rincewind KNK, Fate i Tsukihime dzieją się w tym samym uniwersum. Poczytaj więcej o Nasuverse.

użytkownik usunięty

Ale co do KNK zgadzam się w 100%.

Kara no Kyoukai dzieje się w tym samym uniwersum co Fate/.

mim1312

Nie czujesz klimatu i dialogów. To anime nie miało być o akcji. Mnie ono nie nudziło.

ocenił(a) serial na 4
The_Fallen

Wiesz, po fantasy spodziewam się właśnie akcji. Klimat był może i ok, ale większość dialogów, scen miały niby rozwijać głównych bohaterów, ale tak naprawde niczemu one nie służyły. Już pierwszy odcinek był całkowicie zbędny. Jedyne co było w nim istotne to wstęp, wyjaśnienie fabuły i zakończenie.

mim1312

To nie akcja, to seinen.

ocenił(a) serial na 9
The_Fallen

W końcu ktoś, kto czai o co chodzi.

mim1312

To idź obejrzyj shounena, to jest seinen. Inny gatunek.

użytkownik usunięty
viaxon

nie znam się na podgatunkach ale jeśli "seinen" nie oznacza seriali które są "głupie, nudne i nieciekawe" to Fate S/N nie pasuje też tam.

A co do akcji to ta nie jest wcale tylko w shounenach - a szczerze mówiąc w tych najbardziej sztandarowych tytułach z gatunku jest jak dla mnie słabiutkim punktem. swoją drogą nie wiem po co są te japońsko brzmiące podgatunki. Nie wiem czemu ludzie nie mieliby używać podobnych terminologii jak przy zwykłym kinie: komedia, akcja, sensacja, dramat, horror - w klimacie sci/fi, fantasy, historycznym itp.
żeby to chociaż było jakoś pogrupowane z głową, ale nie:
tasiemcowy crap jak bleach i naruto (nie zrozumcie mnie źle - oglądałem oba, ale koło świetnych anime żaden z tych tytułów nawet nie stał!) to shounen i takie perełki z krótką zamkniętą historią jak FMA to też shounen...

Shounen 12-16
Seinen >17

użytkownik usunięty
viaxon

FSN jest dla starszego odbiorcy niż FMA????!! kto to kategoryzuje?^^ anyway o gustach się nie dyskutuje. Ale serio nie oglądałem zbyt wielu anime które rozczarowały mnie do tego stopnia by je z dysku wywalać...
nie przychodzi mi do głowy gorszy tytuł w tym gatunku...
wspomniałem bleacha i naruto - nie są to serie wielkie poziomem, raczej ilością epizodów. a mimo to co lepsze chaptery z nich miażdżą FSN jako całość. to krótki serial, wszystkie inne które widziałem podobnej długości było o wiele lepiej dopracowane i przemyślane - tymczasem średni poziom odcinka przegrywa z tymi z naru i bleach (licząc je z fillerami!),

widziałem anime bazujące na prostym rpg z elementami hentai które samo w sobie jest tylko przyzwoite, ale w porównaniu z FSN to jest zajebiste^^
sorry ja czymś urażam fanów tego tytułu. po prostu w głowie się mi nie mieści jak może on mieć choć jednego lub więcej fana.
muzyka, kreska, fabuła, bohaterowie, walki - wszystko kuleje. Widziałem hentaje bardziej urzekające swą historią^^

użytkownik usunięty

Idź Rincewind zagraj w grę i jak utrzymasz niską ocenę to wtedy może mnie przekonasz. Po prawdzie są w Nasuversie tytuły,które miażdzą FSN( jak KnK, Tsukihime czy sam prequel), ale naprawdę fabuła w tej grze nie jest jakaś bardzo slaba, jedynie w anime ją wybitnie skopali. Nawet sam główny bohater "prostuję" swój wkurzający charakter wraz z rozwojem fabuły. Ogólnie jest tu sporo pole do narzekań na temat adaptacji, która IMO jest i tak miliard razy lepsza niż adaptacja Tsukihime.
Pozdrawiam

użytkownik usunięty

Dodam jeszcze, że obecnie marka Fate jest niestety nastawiona głównie na robienie kasy i to właśnie z niej wychodzi nowych spin-offów i parodii. Dziwię się dlaczego wszyscy to łykają bo jak dla mnie ta cała komercjalizacja jest nie do przełknięcia.
Zabawne jest najbardziej to, że o wiele bardziej ambitne i lepsze projekty Type-Moon jak własnie KnK, czy Tsukihime nie są jakoś szeroko znane.

Seinen to GATUNEK, który jest też typem widowni.
Shouneny najczęściej są 12-15, mogą też być dla starszej widowni (jak próbował być Bleach) ale jest to dla autorów/a nieopłacalne.

użytkownik usunięty
viaxon

Viaxon Seinen jako gatunek aplikuje się jedynie do Visual Novel. Anime jest bardzo średnią adaptacją i ma całkowicie skopaną fabułe w porównaniu do pierwowzoru. Anime to shounen ponieważ wszystkie kontrowersyjne wątki zostały stąd wyciętę. Fate/Zero może być jedynie zakwalifikowane jako seinen.

użytkownik usunięty

rosomak kolego to jest forum poświęcone anime.
visual nowel jeśli w ogóle gdzieś na filmwebie jest oceniane i dyskutowane to prawdopodobnie w zakładce gier właśnie.

nie oceniam nisko FSN jako marki czy visual novel - nie znam i wierzę Ci na słowo, że są git.
ale widziałem anime i było żenujące - no i je tu oceniam i o nim tylko pisze. w visual novelach nie mam żadnego doświadczenia a i mang nie czytuję, ale anime sporo widziałem, troszkę już sobie gust w nich wyrobiłem i myślę, że nie znam się na nich gorzej niż przeciętny śmiertelnik na tym co wydala holywood. anyway polecam wszystkim "Utawarerumono" - tytuł mało znany, bazuje na cieniutkiej grze (choć z dobrym światem, niezłą historią i świetnymi bohaterami) - mieszanki prostego taktycznego rpg z typową dla japończyków erogrą - czyli przeklikujesz tony tekstu dla paru obrazków cycków^^ aczkolwiek w odróżnieniu od innych gier tego typu ma całkiem wciągające elementy rpg no i historię której nie przeklikywałem dla cycków/walk tylko czytałem literka po literce jak nie jakąś świetną ale jednak książkę.
anime oddaje grę dość wiernie, co jest i wadą i zaletą (dla mnie zaletą) ale mimo wszystko warto rzucić na nie okiem (hentaj wycieli - i dobrze tylko by przeszkadzał).

użytkownik usunięty

Wybacz jeśli toc o napisałęm zabrzmiało trochę niegrzecznie, ale jako Type-moonowy geek z piecioletnim stażem troche się wkurzam jak wszyscy po tym jadą. ^^
Co do anime ogólnie się zgadzam bo jest kijową adaptacją bazującą na znanej marce i służy w sumie do wyciągania pieniędzy. studio Deen ogólnie zabija wszystko co fajne w tytułach Visual Novel. jako kolejny przykład podam choćby adaptacje anime Higurashi, które jako anime jest jedynie pokazem dla sadystów a jako gra ma całkiem fajną i ciekawą fabułę.
Nie twierdze oczywiście, że japończycy są najlepszymi pisarzami czy coś taki Robert Ludlum pisze na przykłąd lepiej.( Polecam trylogie Bourne'a)
W Utawarerumono akurat nie grałem , ale pewnie się w przyszłości rozejrze albo za oryginałem , albo za anime. Na razie odkładam sporo tytułów na poźniej bo jakoś nie mam ochoty w nic grać/ oglądać.
Pozdrawiam
PS. I tak uważam, że Tsukihime ma gorszą adaptację niż FSN. :P

Nieprawda.
Seinen to też gatunek (typ widowni) w anime.

użytkownik usunięty
viaxon

Masz rację, ale nie o to mi chodzi. Gdyby FSN było kierowane do starszej widowni z pewnością adaptacja nie zawierała by cenzury. Poza tym konstrukcja fabuły przypomina bardziej shounen niż seinen. Pisałem o VN, gdyż ją można jakoś na siłe zaklasyfikować jako seinen, jednak dla mnie jest to klasyfikacja trochę sztuczna. Flagowy tytuł seinen to Berserk, który od samego początku sprawia całkowicie inne wrażenie niż FSN.

ocenił(a) serial na 3
mim1312

To prawda. Brat przekonywał mnie do obejrzenia całości i na przekór sobie doglądnąłem do końca. Podobno inne części są o wiele lepsze, lecz co do tej to brak słów. Jedyne co mi się podobało to muzyka, świetnie dobrana. Scenariusz i motyw jakby dziecko pisało. Do tego te irracjonalne zachowania magów typu 'To nic, że jesteś bezbronny. Dziś Cię mogę zabić, ale nie zabiję..Bo nie. Przygotuję zakręcony i ciężki plan jak to zrobić jutro.' napotykane przez wszystkie odcinki. Już nie mówiąc o zmartwychwstawaniu głównego bohatera, późniejszej nieśmiertelności, licznych zbiegów okoliczności ratujących w kółko życie i nieświadomego korzystania z tajemnego rodzaju magii. Naruto może pozazdrościć. ...
Zmarnowane ponad 500 minut życia.
Oh. Zapomniałem o momentach i scenach stylizowanych na erotyczne, jak rodem z Hentai, ale niestety. Takie sceny w produkcji kierowanej +12 są suche i żałosne. Nie wiem co one tu w ogóle robią.

ocenił(a) serial na 3
nano50

Aa... Nie mówiąc już o przeróbkach tychże scen z gry na jakieś 'homo-nie wiadomo'. Ucieczka do lasu i w ogóle, jak wzmocnić Szermierza. Hmm. W grze normalnie i na temat. Tutaj zamiast pominąć wątek to twórcy zrobili jakieś pseudo aluzje jak to chciał przekazać jej swój obwód przez ducha, do czego potrzebował NASTROJU, kontaktu fizycznego(czyli złapania pozycji) i te późniejsze komentarze: "Gdzie Szermierz?! A, jestem w niej." wtf(czt. Ja ********). Obawiam się, że do samego końca twórcy anime nie byli pewni czy robią anime dla dorosłych czy dla dzieci, więc zdecydowali się obracać w obydwie strony do samego końca.
A główny bohater w anime to pedał. :) Lub ciota jak kto woli...

ocenił(a) serial na 9
mim1312

"Liczyłęm na znacznie wiecej akcji w tym anime"
A dla mnie właśnie to był największy plus tej serii. Twórcy nie postawili na bezsensowne walki i akcję, tylko na dialogi i interakcje między bohaterami. Dobrze oddali klimat materiału źródłowgo, w przeciwieństwie do ohydnego remake stworzonego przez gówniane studio Ufotable.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones