Przedziwna gromada wyjątkowo antypatycznych osobników. Jakimś cudem twórcom udało się sprawić że jedyną osoba której śmiercią bym się przejął to socjopatyczny morderca Troy. Niech ich ktoś w końcu zabije bo aż żal patrzeć.
Ja tam jestem innego zdania :D Osobiście mocniej polubiłem ekipę Fear niż bandę z TWD. Wydają mi się realniejsi, bardziej przyziemni, mniej stereotypowi i schematyczni względem kryteriów jakimi kieruje się podstawka.