Oglądam "Felicity" dopiero od 4 sezonu, ale muszę przyznać, że jest to serial wyjątkowy. Urzekło mnie to, że wreszcie powstał serial opowiadający o ludziach stawiających pierwsze kroki w dorosłym życiu, studentach, którzy muszą martwić się wieloma innymi sprawami poza kłopotami sercowymi. Napawdę taki serial był bardzo potrzebny. Pozdrawiam
Jestem tego samego zdania.Jeden z najlepszych i najbardziej wartościowych seriali dla młodych ludzi jaki powstał.
Witajcie. Skoro tak lubicie ten serial, to pewnie sie orientujecie, czy sa jakies serie jeszcze po 4ej. Ten serial jest dla mnie strasznie dretwy. Wszyscy tam sa jak flaki z olejem. A ta Felicity - swiętoszka- brrr. Wnerwia mnie jej wyraz twarzy.
I to, ze tam w kolko wzystko sie rozwala - zaczynaja ze soba byc, za 5 minut sie zdradzaja, albo wymysla jakis glupi wedlug mnie pretekst i juz nie moga ze soba byc, mimo, ze sie kochaja. Glupota.
W kazdym razie na koniec czwartej serii tak obaj ja beda "kochac", ze wsadza ja do wariatkowa. idiotyczne.
mimo wszystkiego, co mnie wkurza w tym serialu, jestem ciekawa co bedzie dalej. U nas chyba nie emitowali, ale czy tak w ogole istnieja kolejne serie?
Oczywiście się z Tobą nie zgadzam,ale nie chce mi się w tym momencie przedstawiać mojego punktu widzenia.Zresztą mam temat o serialu na moim profilu,więc możesz tam zajrzeć.Powstały 4 serie.Odcinki krecono od 1998-2002.Produkcja dawno została zakończona.
Zalezy ,który ostatni odcinek widziałaś.Serial miał poczatkowo konczyć się na 17 i ten wygląda jak ostatni.Ale potem nakręcono jeszcze pięc,trochę na zasadzie "co by było gdyby".I naprawdę ostatni czyli 22 kończy się pieknie.Przed nami jeszcze cztery odcinki do końca serialu.Pozdro !
Ja bym powiedział, że siedemnasty kończy się ok. Lubię też moment, kiedy Felicity opuszcza Nowy Jork i odwozi ją Noel (chyba dobrze pamiętam). Dodatkowych odcinków za bardzo nie trawię, ponieważ wszelkie elementy fantastyczne do tego serialu po prostu nie pasują. Pamiętam, jak już w pierwszej serii irytował mnie pomysł, że Ben zainteresował się Felicity poprzez czary Megan...
Ostatni, czyli ostatni 4ej serii, kiedy ben i noel wsadzaja ja do wariatkowa, po tym jak ona sie budzi i dowiaduje sie, ze miala goraczke i majaczyla.
Skoro nie ma 5ej serii. to chyba wlasnie ten jest ostatni
Czyli widziałas "ostatni ostatni" :) Mnie zakończenie się podobało.To znaczy wolałem,żeby Felicity wybrała kogoś innego,ale to serial bliski zyciu i byłoby to pewnie zbyt banalne,wiec moze dobrze,że zrobiła jak zrobiła.
no tlumacze... ten w ktorym wsadzili ja do wariatkowa-chyba ostatni- o ile mi wiadomo - juz po tym, jak sie przeniosla w czasie. chyba piec odcinkow przed koncem czwrtej serii miala podroz w czasie.
no i skoro obaja ja wsadzili do czubkow, to chyba nikogo nie wybrala?
Jak to w koncu z tym ostatnim odcinkiem jest?
Ostatni odcinek kończy się przebudzeniem Feli z tego niby snu.Potem odbywa się slub Noela z Zoe.Wczesniej przywołanych jest trochę retorspekcji poprzednich serii.Trochę taki przypominacz wazniejszych zdarzeń.Gdyby jednak nadal nie dawała ci spokoju końcówka,to w przyszłym tygodniu będzie ostatni odcinek,to obejrzysz jeszcze raz.
Felicity, chcąc odzyskać Noela, opowiada mu o podróży w czasie. Ten uznaje, że dziewczyna cierpi na chorobę psychiczną. Dzieli się obawami z Benem, który z kolei przyłapuje ją na praktykach czarnoksięskich. Felicity przekonuje Bena, że mówi prawdę i przepowiada mu chorobę ojca i spotkanie z Lauren. Ben i Noel postanawiają odwieźć przyjaciółkę do lekarza. Specjalista umieszcza ją na oddziale zamkniętym szpitala psychiatrycznego. Tymczasem do Bena dzwoni Lauren, mówi o chorobie ojca.
to wycinek z programu telewizyjnego - ostatni odcinek - 22.
No tak - a ja chciałam się tu podzielić podobnymi spostrzeżeniami na temta tego serialu i co? Zamiast tego (jak wskazywałby temat pierwszego postu) jest WIELKI SPOILER niejakiej aniakijas:/. Nigdy nie ogladalam ostatniej serii i teraz nie będzie przyjemności z oglądania, bo wiem wszystko :|. Tak, wiem - nie trzeba było czytać, no ale jak zaczynam coś to też i kończe :(.........wrrrrrrrr. Może tak małe ostrzeżenia na początku postów ? Pozdr