"podczas montażu niebacznie wycięto scenę, w której Felicity ostrzega Elene o tym, że będzie miała wypadek samochodowy"

moze calą ta dogrywke trzeba tak potraktowac... Moze tak zadzialala podswiadomosc naszej Felki? Podswiadomie, podczas snu, ostrzegla Elene przed czyhajacym na jej zycie samochodem...i przed rozstaniem z Tracym...ehh...tak, to byl szok-najpierw zabili Elene a potem Noela. Pozdrowienia dla Ciebie, Który jestes nade mna... tzn. nad moim wpisem. Mam nadzieje ze jeszcze zaszczycisz to forum jakims komentarzem? Pozdrawiam:D

Nie mogę uwierzyć że to już koniec. Przed chwilą dołączyłam do grona tych, którzy ost.odc.mają już za sobą. I jakoś mi smutno. Koniec emocji i niecierpliwego oczekiwania na kolejny wieczór, kolejny odc. Jeśli puszczą kiedyś powtórki, będę bardzo szczęśliwa, choć oglądanie powtórek nie budzi tylu emocji, jak za pierwszym razem.
Podobały mi się te wspomnienia i scenki z poprzednich sezonów. Fajnie tak na końcu zobaczyć coś z przeszłości. I dobrze że wyjaśniono ten sen Felicity, bo niektórzy strasznie narzekali na te kilka ost.odc, nie rozumiejąc chyba że to tylko sen. Całe szczęście że Felicity wybaczyła Benowi, dobrze ktoś napisał, że ten sen o podróży w czasie był po to, żeby pomóc jej mu wybaczyć. Liczyłam na trochę dłuższą akcję w teraźniejszości, po ślubie Noela, może jakąś scenkę ze ślubu Felicity i Bena, no ale trudno - można to sobie tylko w wyobraźni zobaczyć. Ogólnie odc. był świetny, jak i cały serial. Na pewno będę za nim tęsknić i czasem tu zajrzę żeby się przekonać, czy forum nie skonczy się wraz z serialem. Mam nadzieje że tak nie będzie. A jeśli ktoś by stworzył polską stronę "Felicity", to byłoby bosko!!! Pozdrawiam wszystkich fanów "Felicity" i życzę zarówno Wam jak i sobie,żeby ten serial i jego bohaterowie pozostali w naszych sercach na zawsze!!!