PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=534068}

Filary Ziemi

The Pillars of the Earth
2010
7,7 17 tys. ocen
7,7 10 1 17394
4,8 4 krytyków
Filary Ziemi
powrót do forum serialu Filary Ziemi

Dałem filmowi 6 , ale głównie dlatego , że książka mnie pochłonęła całkowicie . Co do filmu , rozumiem , że reżyser odbiega od wątku , by ci co czytali nie byli pewni co sie wydarzy . Niemniej jednak reżyser pozmieniał bardzo dużo wątków a do całości brakuje mi jednego odcinka więcej , który by pouzupełniał wszystkie luki jakie się porobiły . Przypuszczam, że ktoś , kto nie czytał mógł się gubić co z czego się wzięło . Być może jest to tylko moje wrażenie , no ale ....
Dodatkowo drażnią mnie przejaskrawione postacie , ukazanie bądź co bądź złego biskupa jako jeszcze bardziej złego , wątek homoseksualny , którego jakoś nie mogę sobie przypomnieć by był w książce . Obserwuję to od dłuzszego czasu we filmach zwłaszcza produkcji amerykańskiej . Ukazywanie księży jako żądnych władzy , natomiast dla przeciwwagi jakis pozytywny akcent o Żydach . Może jestem przewrażliwiony ;) ....

ocenił(a) serial na 9
castor28

Nie jesteś przewrażliwiony. Jesteś idiotą :)

Jest taka gra planszowa - Filary Ziemi, też na podstawie powieści. Ją też będziesz oceniał na podstawie kryterium zgodności z książką ? No bo przecież jest napisane wyraźne "na podstawie słynnej powieści". Absurdem jest ocena produkcji filmowej przez pryzmat książki. To dwie oddzielne produkcje i w mało którym przypadku da się przenieść książkę na ekran w wierny sposób. Film albo nam się podoba albo nie albo jest logiczny i ciekawy albo nie. Książke zostawiamy na półce. Ja nie czytałem powieści niestety, ale wszystko zrozumiałem.

Co do reszty zarzutów. Wg mnie postacie są wyraziste i dobrze im to wyszło. Nie chciałbym biskupa targanego wyrzutami sumienia czy coś w tym rodzaju. Wątek homoseksualny - wg mnie dość realistyczny biorąc pod uwagę ostatnie afery na łonie kościoła katolickiego oraz charakter klasztornego życia :) No i w końcu - czym innym jak nie władcą feudalnym był biskup katolicki w średniowieczu ? Chyba nie powiesz, że był altruistycznym aniołkiem... aby zdobyć takie stanowisko i je utrzymać trzeba było być bezwzględnym, a taki hierarcha poza zakazem posiadania rodziny i brakiem dziedziczności swoich włości, niczym nie różnił się od hrabiego czy księcia. Żył jak pan, dymał swoich chłopków, a w razie awantury wystawiał określoną ilość zbrojnych rymcerzy... tylko, że w odróżnieniu od tego hrabiego i księcia był hipokrytą bo oficjalnie był dobrym pasterzem swoich owieczek, a tak naprawdę zwykłym bezwzględnym władcą... poza tym w Filarach Ziemi nie ma Żydów, a USA nie miały z tą produkcją wiele wspólnego. Raczej Niemcy i Kanada :P

ocenił(a) serial na 6
Richtie

Co do idioty , Bozia dała wszystkim po równo rozumu - każdy uważa , że jest mądry . Nie czytałeś książki , tak wiec nie mów o odkładaniu jej na półkę i zapominaniu . Przeczytałem ją niecały miesiąc temu , tak więc mam ją jeszcze w świeżej pamięci . Może to dla Ciebie wyda sie dziwne , ale wielokroć czytałem niektóre książki po kilka razy , tylko dlatego , że mnie potrafiły pochłonąć całkowicie .
Przez przypadek dowiedziałem się , że nakręcono film na podstawie tej książki , dlatego też za wszelką cenę chciałem zobaczyć tę produkcję . Nie wiem jak Ty , ale ja nie potrafię zapomnieć książki w czasie oglądaniu filmu na podstawie tej ksiażki , która , notabene według mnie jest o niebo lepsza . Nie powiem , że wszystko w filmie było złe , ale nie możesz mi zakazywać mieć własnego zdania i od razu wyzywać od idiotów , tylko dlatego , że zamiast dać ocenę " rewelacyjny " czy też "arcydzieło " dałem " niezły" , co według tej skali i tak jest więcej jak połowa .

Co do reszty ...
nie napisałem , że film jest produkcji amerykańskiej
naiwnoscią z Twojej strony jest wiara w to , że jakis chłopek roztropek , tudzież kilku chłopków mogło w tych czasach obalić tegoż bezwzględnego biskupa . Film zrobiono pod szeroką publikę , ma być prosty , dobro zwycięża , zło przegrywa , strącone w przepaść . W książce tego niema . czuć pewien niedosyt , ale własnie to daje jej przewagę nad filmem
Biskupa nie targają wyrzuty , natomiast Remigiusza owszem , niestety dla poprawności politycznej ;) robi sie z gościa geja .


ocenił(a) serial na 9
castor28

Ja nie uważam, że jestem mądry tylko, że Ty jesteś idiotą.

Nie obchodzi mnie ile razy czytałeś tę książkę ani nawet to kiedy ją czytałeś. Też w swoim życiu wiele przeczytałem, obejrzałem wiele ekranizacji tego co przeczytałem, ale nigdy nie oceniam filmu przez pryzmat książki, narzekając, że coś zmieniono, coś pominięto, coś dodano itd. Bo film to film, odrębne dzieło. ODRĘBNE. Nie wiem jak to inaczej wytłumaczyć. Film czy też serial nie są rodzajem ruchomych ilustracji do książek. Ja np. jestem żeglarzem i fanem powieści O'Briana. Obsypany nagrodami film na ich kanwie w reżyserii Petera Weira mimo, że nosi tytuł złożony z tytułów dwóch powieści, to tak naprawdę ma niewiele z nimi wspólnego. Ot, dwóch głównych bohaterów, tytuł, kilka nazwisk i kilka motywów. Nawet nację wrogów zmieniono z Amerykanów na Francuzów aby nie drażnić publiczności w USA. Reszta fabuły opiera się na wątkach z innych powieści z tej serii, a główna oś jest de facto inwencją scenarzysty. I dla mnie film jest genialny. Za to znam wiele osób, które w takim przypadku zaczęły by tworzyć listę niezgodności, różnic itd. Zresztą w kinie obowiązują zupelnie inne prawa niż w literaturze. To co sprawdza się w jednej formie, zupełnie nie sprawdzi się w drugiej.

Co do reszty ...

Nie napisałem nigdzie, że wierzę w to, że jakiś chłopek roztropek, tudzież kilku chłopków mogło w tamtych czasach obalić bezwzględnego biskupa. Zresztą oni go nie obalili. Przecież nawet go nie dotknęli. Sam się zabił podczas ucieczki.

Poza tym, nie wiem czy taki chłopek roztropek. Gościu był mistrzem budowniczym, architektem, inżynierem i artystą rzeźbiarzem. Był kimś kogo mogłaby zapamiętać historia gdyby nie fakt, że w sredniowieczu nie wypadało się chwalić swoim "nazwiskiem". Twórcy i artyści pozostawali anonimowi aby cała chwała przypadła Bogu. Oczywiście gdyby nie był postacią fikcyjną... Nasz chłopek roztropek miał poparcie przeora, a jego żoną była córka i siostra hrabiego. A ludzie nie lubili swojego księdza... co się zresztą często zdarza i dziś. W niektórych wioskach ludzie gdyby mogli to wywieźliby swoich proboszczów na taczkach.

Dalej piszesz o tym, ze dobro zwycięża... no, a co ma zrobić ? tak samo jest w 97% tego typu filmów. Trzeba się z tym pogodzić. Piszesz o przewadze nad filmem. A ja znowu pytam. To jest forum literackie czy filmowe ? Czemu mają służyć takie porównania ? Czy ten serial to ruchome ilustracje dla książki ?

Mi biskup się podoba. Jest demoniczny i na każdą okazje ma jakieś mądre powiedzonko. Jest krwisty i mroczny. I nie wiem co Ty masz z tymi gejami. Też ich nie lubię, ale prawda jest taka, ze w średniowieczu mieli przejabane. Ciągle mówi się o tym, ze czarownice płonęły. To ja ci powiem, że w średniowieczu, a także przez wiele kolejnych wieków, spłonęło kilka razy więcej sodomitów czyli głownie homo niż czarnownic. Nieporównywalne liczby. I mieli jeszcze zrobić z Remigiusza jakiegos złego ? Przecież bohaterem do końca pozytywnym też nie jest. A to, że jest gejem ? Obudź się. Czy nam się to podoba czy nie, to koło 6% społeczeństwa chyba zasługują na jednego bohatera. Zwłaszcza, że nie było nawet scen udawanego gejowskiego seksu... ot jedna scena kiedy powiedział, że jest gejem i mu smutno.

Richtie

Kolejny temat potwierdzający agresywność kinomaniaków. Bo bez wyzwisk i zmieszania "użytkownika mającego inne zdanie" z błotem się nie da. Ave Ja, nędznicy! :P

ocenił(a) serial na 9
siekiera0700

Nie spotkałam się jeszcze z filmem, który byłby lepszy niż książka na podstawie której go nakręcono :) (a nie, przepraszam Władca Pierścieni - nie bijcie - bo zlikwidowali dłużyzny i Toma Bombadila) Więc już jakiś czas temu przestałam porównywać ekranizacje.

Po miniserial sięgnęłam po nominacjach do Globów. I nie zawiodłam się jak dotąd. Zostało mi na dziś wieczorem 1,5 odcinka i odliczam minuty :).

Biskup zagrał świetnie i w pełni zasługuje na swoją nominację.

Podoba mi się oszczędność w rozlewie krwi, ale i z drugiej strony dosadność pokazanych w serialu zdarzeń. Rzadko kto jest krystalicznie biały, wszyscy grzeszą, ale w sumie co się dziwić, jak biskup może odpuścić winy nie tylko wstecz, ale i do przodu :D