Takie mam pytanko do osób które obejrzały serial: czy ktos zatłucze albo chociaz odrąbie łapsko temu gogusiowatemu Williamowi? Jego postać niemiłosiernie mnie wkur....
...jeśli tylko scenariusz jest zgodny z powieścią, ale hercok sugeruje,że tak. Nie mogę się doczekać tego odcinka.
Potwierdzam, serial różni się w wielu wątkach od książki. Serial świetny, ale książka jest naprawdę jeszcze lepsza.
Nie zdarzyło się jeszcze w historii, żeby nakręcono lepszy film/serial od książki, na której jest p-odstawie :) Ale jako osoba, która czytała książkę już jakiś czas temu, potwierdzam, że pewne wątki się różnią, jednak SERIAL WARTO OBEJRZEĆ, naprawdę.
Zgadzam sie - Gra o Tron to dobry serial. jednak Filary maja tą przewagę ze jest to mini serial - 8 odcinkow i koniec. Natomiast patrzac ile Martin wysmarował tomów Gry to serial sie skonczy blizej 2020 r :)
Nie, będą jeszcze tylko 2 książki, miejmy nadzieję, że je szybko napisze, bo nie przeczytałam jeszcze wszystkich, ale jak skończę, to będę przeżywać męki do wydania nowej książki :D Jeśli Martin się pospieszy z pisaniem, to ostatnia seria będzie w 2016, ale zobaczymy :)
No wlasnie - ostatnia seria w 2016 :) A biorąc pod uwage ze nakręcenie jednej serii zajmuje około roku to ekranizacje tych ostatnich tomów obejrzymy w okolicy 2018-20 r. :P No chyba ze producenci mocno okroją i zamkną sie w powiedzmy 3 sezonach czego sobie i wszystkim życze :)
Chyba tak nie zrobią, szczególnie, że już 4 sezony są zapewnione :P Dla mnie może być jak najwięcej, bo mi się to na pewno nie znudzi :D A czytałaś/czytałeś książki? :)
Książek nie czytałem, wole literature popularno-naukową ale moja dziewczyna posiada wszystkie tomiszcza "Gry o Tron" wiec moze sie kiedys skusze :) A z tego co mi mówiła to Martin chyba czerpie jakąs radość z uśmiercania co fajniejszych bohaterów :)
Ja jestem w trakcie i moim zdaniem książki są świetne, chociaż naprawdę nie umiem wybrać czy wolę serial czy książkę. Moim zdaniem się uzupełniają, bo w serialu widzimy kilka fajnych scen, których nie ma w książce, bo to scena np. między Varysem a Littlefingerem, a żaden z nich nie jest narratorem w książce. Za to, jak wiadomo, w książce bardziej są ukazane te emocje bohaterów i ich uczucia. A Martin chyba rzeczywiście czerpie z tego radość, może moja piątka ulubionych jeszcze żyje, ale niektóre śmierci były szokujące i smutne.
Ziemia obiecana jest też w wersji serialu i moim zdaniem serial jest lepszy niż książka.
Ja tam go lubię :) Może to przez jego urodę (strasznie mi się podoba) ale trochę mi go szkoda, bo tak naprawdę był taki przez swoją matkę. Gdyby nie ona byłby naprawdę spoko. Mam słabość do dziwnych charakterów więc jest jedną z moich ulubionych postaci. Niestety przeczytałam odpowiedź paulamarta13 :/