W porównaniu z niesamowitym oryginałem literackim, to serial taki sobie. u folleta wizja średniowiecza jest wręcz wstrząsająca i niestety, obawiam się, bliska prawdy. w serialu chyba najbardziej przerażające jest błoto zalegające dziedziniec klasztoru:) reszta dosyć gładka - ot, czasem kogoś zgwałcą, co na zgwałconej nie wywiera zresztą większego wrażenia; czasem zabiją lub okaleczą, czyli to samo co teraz mamy codziennie w mediach. z tą różnicą, że w dzisiejszych czasach jest o wiele brutalniej