Ja znalazłem:
1) Dundersztyc w którymś odcinku wspominał, że w dzieciństwie został wychowywany przez
ocelotów, lecz w innych jest potwierdzone, że żył przecież z rodziną (bo przecież on m.in miał robić
za krasnala ogrodowego itd.)
2) W odcinku "Atak 15-metrowej siostry" Dunder chce zasmrodzić cały festyn pieluchami swojej
siostrzenicy, choć przecież wiadomo, że ma on tylko brata.
To nie błąd a raczej ciekawostka:
* W odcinku "Kolejka górska - Musical", kiedy Fretka i jej mama idą z wózkiem z zakupami do samochodu, widać dwie dorosłe Fretki z przyszłości, chowajace się za samochodami stojącymi w tle. W pierwszym odcinku o kolejce "Kolejka", w tej samej scenie widać, że Fretek z przyszłości nie ma między samochodami.
Łobuz który prześladuje Baljeeta ma na imię Buford ale w paru innych nazwano go "Bamber".
Rodzinne miasto Dundersztyca nazywało się Druzelsztain a w późniejszych odcinkach Gimmelsztumpf.
Akurat ostatnie nie jest błędem. Gimmelstumph to wieś w Drusselsteinie, który jest krajem (lub też landem, nie wiadomo):
http://pl.fineasziferb.wikia.com/wiki/Drusselstein
W odcinku "Potwór Fineasza i Ferbsteina", lokajem przodka Dundersztyca jest jego brat Roger....a przynajmniej postać wyglądająca identycznie jak on.
Bo jest to jeden z odcinków alternatywnych, gdzie postaci są przeniesione do innej epoki/scenerii i mogą pełnić inne role, np. w "Dynastii Dunów" Izabela jest córką Monograma.
W pierwszym odcinku ich nie ma po jeszcze wtedy się w czasie nie przeniosły.
Zauważyłem natomiast taką jedna dubingową wpadkę w odcinku z ,,Lazimą". Na końcu odcinka okazuje się że Szwedka z wymiany jest facetem, jednak kilka scen wcześniej Jeremiasz mówi do niego ,,hej Didi, niezła z ciebie narciareczka", dziwne co nie?
W epizodzie "Prawdziwy chłopiec". Dundersztyc mówi że zbudował inator na 117 rocznicę bitwy o Alamo. 117 rocznica tej bitwy była w 1953 roku a według serialu Dundersztyc ma 47 lat, więc wtedy nie było go jeszcze na świecie.
W jednym odcinku Fretka poszła na terapię, dla sióstr chcących przyłapać braci a jej terapeutką jest siostra Thedeudsa i Thora. Wygląda na to, że dziewczyny się nie poznały.
A dlaczego nie? Przecież Mandy mówiła o Fretce w sposób doskonale świadczący o tym, że się znały. Przecież chciała pomóc Fretce, choć dziwi mnie, że chciała ją leczyć, choć sama lubiła się dąsać na braci, chyba, że jej przeszło.
Epizod "Ferbowizja" to jedyny (przynajmniej z tych które widziała) odcinek w którym ani razu nie pojawia się Dundersztyc. Jego głos słychać tylko pod koniec odcinka.
To nie był on, tylko mógł się z nim kojarzył, ale to była zupełnie inna postać, inny facet, choć fizycznie podobny.
* W epizodzie "Agent Dun" Fretka i Linda mówią że 2 letnie dzieci to niemowlaki.
* W epizodzie "Fineasz i Ferb i świątynie Sołotitje". - Bajleet zawodzi łodzią bohaterów gdzieś i mówi, że aby dotrzeć na wschodnie wybrzeże trzeba opłynąć całą Amerykę Południową. To nie prawda! Akcja historii toczy się w 1914 roku a wtedy istniał już Kanał Panamski.
W odcinku "Bezhikność w Seattlle" przypomniany zostaje zwiastun tego odcinka pokazany w odcinku "Przygody Hika". W przypomnieniu zwiastuna pojawia się scena w której siostra Jeremiasza Zuzia walczy z Hikiem, Takiej sceny nie było w zwiastunie pokazanym w "Przygodach Hika" i nie ma takiej sceny w "Bezhikności w Seattlle".
W "Przygodach Hika" nie było tej sceny. Poza tym to wcale nie był błąd, bo twórcy umyślnie nie dali tej sceny do odcinka. W napisach końcowych "Bezhikność w Seattlle" Dundersztyc dopytuje się o to, co daje dowód na zamierzenie pominięcia tej sceny.
To był błąd. Narrator sam mówił, że puścili w "Przygodach Hika" lipny trailer odcinka a po tym jego wywodzie, został przypomniany i była w nim scena walki Zuzi z Hikiem, której w trailerze puszczonym na koniec "Przygód Hika" nie było.
Jak dla mnie to był zwyczajny gag ze strony twórców. Pokazali coś w zapowiedziach,czego w odcinku miało w założeniu nie być. Tak jak np. w odcinku "Retrospekcja" pokazywali sceny z odcinków, których nawet nie było.
Skoro już przy tych niemowlakach jesteśmy - Fineasz i Ferb nie są rodzonymi braćmi, mama Fineasza i tata Ferba poznali się, gdy chłopcy byli już "starsi" (pamiętam to z odcinka o ich przyłapaniu, gdy Stefa śpiewała piosenkę o młodszych bratach, a Fredka przeżywała retrospekcję, w której było widać, jak ona i Fineasz witają się z Ferbem, trzymającym brytyjską flagę w ręku - domyślam się, że wtedy ich rodziny się połączyły). W odcinku "Agent Dun" Fredka wysyła mamie zdjecie chłopców jako maleńkich dzieci, na co jej mama regauje mówiąc "O, to Fineasz i Ferb gdy byli mali" - chłopcy nie mogli mieć takiego wspólnego zdjęcia, bo poznali się będąc już wyrośniętymi dziećmi.
W odcinku "Norm wyzwolony" Pepe na kolejną odprawę trafia do azjatyckiej restauracji. Major Monogram mówi mu, że to najlepsza kluskodajnia w Szanghaju. Ale z tyłu za nim, znajduje się obraz przedstawiający gałąź kwitnącej wiśni i charakterystyczne japońskie figurki, co oznacza są w restauracji japońskiej a nie chińskiej.
Odcinek "Zderzenie planet"
* Linda i Fretka rozmawiają o "kontrakcie wpadkowym"
Fretka: Wiem, wiem tylko jedna wpadka dziennie.
Linda: A pamiętasz co było dzisiaj rano?
Fretka: To była wielka mrówcza farma.
To nie możliwe, ponieważ F&F zbudowali mrówczą farmę kilka odcinków wcześniej.
* Buford śpiewając piosenkę o wielomingu mówi, że nie jest ptakiem ani ssakiem. Chociaż widać, że to ptak tyle, że z bardzo przerośniętym tułowiem.
* Buford mówi, że wieloming jest czerwony, chociaż wyraźnie widać, że jest różowy.
Odcinek "Droga do Danville"
* Dundersztyc mówi Pepe, że jego rodziców nie było przy jego porodzie. Skoro tak, to jak przyszedł na świat? A poza tym w innym odcinku z tego co pamiętam mówił, że rodzice porzucili go po porodzie.
Co do odcinka z wielką mrówczą farmą. To nie musi być błąd. Bo to wcale nie musi być, że dosłownie wydarzenia się rozgrywają tak jak według odcinków. Po jednym odcinku mogły być wydarzenia z odcinka znacznie dalszego. Nie musiało być tak ścisłej chronologii. W tej kreskówce to nie ma aż takiego znaczenia.
To nie musiał być błąd. Mógł tak sobie z niego zażartować z powodu jego długich włosów i powiedział tak pieszczotliwie. Tak jak w żartach można do jakiegoś chłopaka odezwać się, jak do dziewczyny. Chyba nierzadko się to zdarza.