PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=694518}

Flash

The Flash
2014 - 2023
7,5 45 tys. ocen
7,5 10 1 45481
5,9 13 krytyków
Flash
powrót do forum serialu Flash

Ten odcinek był... dziwny, ale po kolei. Speed Force ma wiele interpretacji, ale czemu oni akurat zdecydowali się na tę najgłupszą, czyli pseudointeligentny quasiboski byt, który wybrał Barrego świadomie? Ta metafizyka była całkiem nieoczekiwana i wyszła jakoś tak. Hmm... to czego to przyrównać? O, wiem! Do spotkania z Architektem z Matriksa, tylko dłużej i mniej sensu. Speed Force badając do Allena pod postacią jego bliskich dało mu wykład na temat... bycia dobrym bohaterem. Po co? Przecież dobrze się sprawdzał, nie licząc deficyt IQ. A i doprowadzono do jego pogodzenia się że śmiercią Nory, co wzięło się jakby znikąd, bo nigdy nie przemawiał tego, wręcz przeciwnie, dał jej umrzeć w finale pierwszego sezonu. Jakby ten sezon oparto na Flashpoincie to ten motyw byłby na miejscu i cool, ale ta to strzelili kulą w płot jak w BvS ze śmiercią Harcerzyka, która też była otartą z kontekstu. Jakby SF chciało czegoś naprawdę go nauczyć to używania mózgu.

Co dalej? Wally nie przemawia mocy i mózgu, ale za to Jesse przechodzi to samo co Allen, ale dzięki magii Barrego przechodzi to szybciej. No, a tytułowy Dinozaur to ledwie cameo, a z zachowania to mu bliżej było jednak do gorylla. Aczkolwiek to chyba nie on był zawarty w tytule, ale... Barry, zobaczycie to zrozumiecie.

No i Iris. Twórcy po dwóch sezonach stwierdzili "hej, niech od teraz będzie ważną postacią, niech wychodzi z inicjatywą i w ogóle". Trochę to sztucznie wyszło w przypadku bohaterki, która przez 40 odcinków nie zrobiła nic sensownego, a i beznadziejna gra aktorską nie pomaga. No i to nie tyle wychodzenie z inicjatywą, co kradnięcie jej innym. Cisco kazał jej się schować za sobą, a ona "nie, to Ty się za mną schowaj". Zabrakło tylko "od teraz jestem ważna". Także taki kabaret.

A i dają foreshadowing zdrady Cate. Normalnie powiedziałbym, że to fałszywy trop, ale przecież to jest CW. Oni nie uznają fałszywych tropów....

ocenił(a) serial na 7
newsflash

Wręcz przeciwnie :D
Oczekuję tego, jeśli będą razem. (To, że wolałabym, żeby nie byli, to już inna para kaloszy)
Bałam się jednak, że zrobią to już w tym odcinku, że Barry rzuci się w ramiona Iris, jakby Pana Boga za nogi złapał. Cieszę się, że się waha, bo jeśli będą razem, będzie to bardziej przemyślane z jego strony. Kochał ją przez lata, ale teraz jest już w innym miejscu, przebolał ją i głupio by było, gdyby się okazało, że niby był z Patty, ale w obliczu Iris to nie ma znaczenia, bo cały czas na nią czekał.

Co do Jesse, wydaje mi się, że jest pełnoletnia, ale nie skończyła jeszcze 21 lat. Ale to nie istotne. Nie paruję przecież tych postaci, tylko stwierdzam, że widziałam między nimi w tym momencie więcej chemii niż między"parą główną", a tak chyba być nie powinno. Więc to jest w sumie żenujące, ale z innych względów.

ocenił(a) serial na 7
Kwarc

Jeszcze co do odcinka. Zastanawia mnie skąd Wells na 2 słowa Cisco, że widział Barry'ego po środku burzy, w czymś rodzaju wiru, od razu wiedział, że to Speed Force. Czy ja już zapomniałem o czymś, co by wskazywało na tak szczegółową wiedzę Henry'ego na ten temat, czy to trochę z d**** wzięte? Mam nadzieję, że nie okaże się, że ten Wells skrywa kolejną tajemnicę. Mi ta interpretacja Speed Force się podobała jednakże moim zdaniem nie wyciągnięto z tego całego potencjału. Liczyłem na to, że Barry zwróci się do SF, by ta wyjaśniła mu pewne rzeczy, żeby go czegoś nauczyła, a w zamian za to mieliśmy ciągłą psychologiczną gadkę, a scena z wierszykiem to już dla mnie się ciągnęła w nieskończoność. Już abstrahując od tego, że Barry dalej po tym wszystkim nie rozumiał, że znajdował się w przestrzeni, gdzie czas jest totalnie pojęciem względnym i wychodząc z niej mógłby przenieść się dokładnie do momentu, w którym zniknął, a ten dalej rozmawiając z "bóstwem" krzyczał wypuść mnie, wypuść mnie. Mam nadzieję, że scena z Jesse miała wskazywać, że to wszystko Barry pojął od SF podświadomie i że w jakiś sposób go to odmieni.

Co do zdrady według mnie będzie inaczej. Ktoś wcześniej mówił, że w opisie dzisiejszego odcinka było napisane, iż to Iris pokona Zombiaka, z jak wiemy była tylko przynętą. Moim zdaniem w taki sam sposób chcą nas oszukać w tym wypadku: Caitlin "zdradzi" ekipę myśląc, że przebywając w obozie Huntera bardziej im pomoże. Może to nawet ją Zoom zabije w finale za to, że go oszukała. Inną możliwą ofiarą jest chyba tylko Henry.

ocenił(a) serial na 6
butcher4

Wells miał zapewne dostęp do jakichś zapisków Wellsobarda, na pewno coś w laboratorium po nim zostało. Studiował też Zooma, którego stworzył wybuch jego akceleratora, więc czuł się winien temu, co on zrobił na E-2 i temu, że porwał Jesse. Zaraz na początku jego spotkania ze wszystkimi w STAR Labs na pytanie co wie o Zoomie odpowiedział, że wie o nim wszystko, więc mógł mieć też sporą wiedzę na takie tematy jak Speed Force.
Wątpię, żeby Wells był RF, po prostu jest inteligentny, sporo czyta i sporo wie. Nie doszukiwałbym się tu drugiego dna.

Co do Barry'ego zgadzam się, że za dużo jęczał, a za mało się dowiedział. Chociaż też mogli nie pokazać wszystkiego, może czegoś się dowiedział od SF, czego nam nie pokazali.

Z tą zdradą Caitlin i śmiercią Henry'ego jest tak, że to wygląda zbyt banalnie, ale z drugiej strony wiele było już w tym serialu takich banalnych akcji.
Jeśli nie Caitlin to ja nie widzę nikogo innego, kto dopuści się zdrady. Wells będzie odgrzewanym kotletem i jak pisałem nie widzi mi się znów w roli RF, a reszta osób już całkiem odpada.

Śmierć Henry'ego nie jest do końca jasna. Można też obstawiać Joe. Skoro Henry wraca na stałe i chce być obok syna, może zabiją Joe, ale już raz w tym sezonie zginął na E-2, więc też wątpię, żeby to powtarzali i jednak Joe jest ważną postacią w tym serialu.
Podoba mi się teoria ze śmiercią Caitlin. W końcu Zoom jej też już niejednokrotnie groził. Może go nie posłucha i Zoom ją zabije.

ocenił(a) serial na 7
Azazel94

Po mojemu to jest opcja tylko z zapiskami Eobarda- gdyby Zoom miał jakiekolwiek pojęcie o tym, czym może być SF, to nie byłby przekonany o śmierci Barry'ego i na pewno by nie ryzykował, że mogą oni go w jakiś sposób ściągnąć z powrotem. Może Wells korzystał z Gidion, czy jak się tam to pisało?

Co do zdrady to jest tak: najpierw wypuszczają wypowiedź, że ktoś w finale zdradzi. No i wszyscy już się zastanawiają kto to może być, nagle kolejne teorie o Wellsie. Teraz po paru dniach jest odcinek, w którym Caitlin zostaje postawiona przed dylematem: zdradzić, czy nie? No więc teraz wszyscy myślą, że to zbyt banalne, żeby to była ona, zbyt oczywiste. Więc dla mnie najbardziej prawdopodobne, że prawdziwej zdrady nie będzie i to właśnie Caitlin będzie podwójnym agentem, po mojemu to nikt inny nawet nie ma sposobności, żeby się jakoś ułożyć z Hunterem.

Co do śmierci to według mnie odpadają: Cisco, Iris, Wells, speedsterskie szczeniaki no i mimo wszystko Joe, bo ktoś musi być takim łącznikiem w policji. I teraz moim zdaniem albo ckliwe sceny z Henrym były niejako jego pożegnaniem z serialem, albo przygotowują go do zajęcia miejsca Caitlin jako członka ekipy od medycyny i to właśnie Caitlin zazna gniewu Zooma.

butcher4

Też mnie to zastanowiło, ale stwierdziłem, że to taka konwencja serialu. Postacie od razu się domyślają co i jak i wiedzą wszystko co trzeba...

butcher4

Skąd wiedział? Bardzo proste, przecież Barry cofnął się w czasie i dostał od RF wszelkie dane nt. flasha, tachionów więc zapewne i o SF była wzmianka. Wells to jednak nie pierwszy lepszy z brzegu jełop, bo sam przecież doprowadził do stworzenia Zooma ;p

ocenił(a) serial na 7
Mou

No właśnie jedyną opcją są notatki RFa, bo Wells wiadomo, że jest geniuszem, ale w przeciwieństwie do RFa sam nie jest speedsterem, więc nie mógł tyle wiedzieć o SF.

Kwarc

czy ja wiem czy ta interpretacja jest głupia? jak inaczej SF miało się porozumiewać z Barrym? On jest tylko człowiekiem.. Swoją droga zarzut, że go SF wybrało itp itd. chyba trochę nie na miejscu, bo przecież nie każdy speedster w komiksach miał dostęp do SF. także nie widzę tu nic nielogicznego albo głupiego. No chyba, że każdy speedster miałby faktycznie dostęp, to teksty o jakimś wybrańcu czy coś byłyby bez sensu.

ocenił(a) serial na 8
Mou

Wedle jednej z interpretacji SF powstało, gdy piorun pierwszy raz uderzył w Barrego i zaczęło rosnąć w przeszłość i w przyszłość. Na tej zasadzie tekst o wybranym ma sens.

ocenił(a) serial na 6
Kwarc

Smith się postarał.
https://pbs.twimg.com/media/CiJnJamVEAEO_d7.jpg

Azazel94

Ano, tylko szkoda, że w tym odcinku te sceny bez kontekstu, bo nie było widać tęsknoty za matką przez te dwa sezony.

Kwarc

Tęsknoty za matką było akurat bardzo dużo. Przy każdym większym wydarzeniu w życiu Barrego, on sam zwraca się do ojca i wspomina matkę. To że pozwolił jej umrzeć w finale pierwszego sezonu, wcale nie znaczy, że ma to wszystko za sobą. Tego aspektu bym się akurat nie czepiał (wiele innych ssie ostatnio).

ocenił(a) serial na 7
majinus

Masz sporo racji. SF w tym odcinku przedstawiono jako mityczną kreację, więc wiedziała, co tak naprawdę Barry czuje. To wszystko odnosiło się do jego najgłębszej podświadomości i on sam widocznie nie zdawał sobie sprawy z tego, że to go w jakimś stopniu blokowało.

ocenił(a) serial na 6
Kwarc

Fajną rzecz ktoś dostrzegł na reddicie.
Girder nie został przypadkowo wybrany jako reanimowany metahuman. Po raz pierwszy pojawił się on w 1x06. Był to odcinek, gdzie Barry uczył się, że jego moce to coś więcej niż tylko szybkie bieganie. To w tym odcinku Iris po raz pierwszy nazwała go The Flash. To wtedy narodził się Flash, a w tym odcinku narodził się ponownie właśnie tak jak Girder.

Azazel94

Czy ten koleś który wychodził z kina i darł się że to bryka jego mamy to nie był czasem Jay - kumpel Cichego Boba?

ocenił(a) serial na 6
hornet

tak, to był on :) A dodatkowo pod koniec odcinka jest on w tym tłumie metaludzi od Zooma, tyle że w przebraniu:)

Kwarc

Szkoda, że w taki sposób opisali Speed Force, ale i tak odcinek bardzo dobry, nawet się popłakałem, ahh te emocje, Kevin Smith to świetny reżyser.

https://www.youtube.com/watch?v=MbQV4jXq8nw

ocenił(a) serial na 9
Kwarc

Po pierwsze nigdy nie zrozumiem o co wszyscy macie ból rzyci odnośnie Iris. Dla mnie jest piękną kobietą i gra... DOBRZE. Może nie jest wybitna ale na pewno nie gra na nerwach. Ale cóż, najwidoczniej tego nie zrozumiem nigdy :) Cieszę się, że się do siebie zbliżają, jak dla mnie razem wyglądają uroczo i niech tak zostanie.

Jeżeli chodzi o odcinek... nie sądziłem, że to im się uda ale mnie wzruszyli. Barry grał tak prawdziwie, cała ta historia w Speed Force naprawdę zagrała na emocjach. Ale wyjście z niego było po prostu głupie, nazywajmy rzeczy po imieniu. Najpierw każą mu złapać cień, później się okazuje, że chodziło o pogodzenie się ze stratą. I to trwało przecież jeden dzień. No to naprawdę utknął... szkoda, że reszta, która tam wpadła prawdopodobnie nigdy nie wyjdzie stamtąd w równie łatwy sposób. Równie śmieszną sprawą był Tony. Rzekomo szukał Iris ale z kostnicy po prostu uciekł, mimo, że ta stała naprzeciwko niego... Sens?

Nurtuje mnie jeszcze jedna kwestia. Prędkość Barryego. Na jakim poziomie ona teraz jest? Przed utratą wiadomo dużo "ćwiczył" więc z biegiem czasu stawał się coraz szybszy. Po odtworzeniu wybuchu rozumiem, że znów jest na "zero"? Czy jednak Speed Force postanowiło dać mu większego kopa?

Ostatnie dwa odcinku zapowiadają się świetnie. Mam cichą nadzieję, że na tylu meta ilu posiada ze sobą Zoom, Barryemu również ktoś pomoże..... Jessie? Wally? :)) A może jednak Barry dostał takiej prędkości, że z pomocą ziomków ze Star Labs sobie poradzi?

Więc podsumowując odcinek mega świetny i poruszający ale nie mogę przeboleć tego bezsensu z wyjściem ze Speed Force.

mejki

Nie myl ładną buzię z dobrą grą.

ocenił(a) serial na 9
Kwarc

Czytaj ze zrozumieniem, wypowiedziałem się w obu kwestiach :)

mejki

Niby tak, ale jak dla mnie to co się te sprawy mieszają.

ocenił(a) serial na 6
mejki

To był ZOMBIE. Wy serio wymagacie od zombie, żeby podejmował racjonalne decyzje? Woodward nie był inteligentny, a co dopiero oczekiwać tego od niego w wersji zombie.
Poza tym dopiero co się ocknął, pewnie ledwo widział na oczy, był zdezorientowany, zszokowany. Jak gapił się w swoje odbicie widać było to wszystko, więc miał generalnie w dupie Iris, która była taka mądra, że świeciła mu latarką po oczach.

ocenił(a) serial na 7
mejki

Co do prędkości Barry'ego- niejednokrotnie w serialu padało stwierdzenie, że to on sam jest swoim ograniczeniem. Cały pobyt w SF to była przecież jedna wielka psychoterapia. Według mnie to co zobaczyliśmy po jego powrocie- tę pewność siebie, świadomość i to jak się obszedł z Jesse oznacza, że jego prędkość będzie wyższa niż przed oddaniem jej Zoomowi.

Kwarc

Dlaczego SF wybrało Barry'ego? Debilne pytanie. Przecież Barry stworzył SF. Zresztą SF subtelnie w odcinku o tym oznajmił: "- Jeśli wolelibyście dać|te moce komuś innemu, o czemu daliście je mnie? - Bo to ty jesteś Flashem, Barry."

Cysiek1991

Nie mieszaj wiedzę komiksową z serialową...

Kwarc

Jedna rzecz, która mnie naprawdę zaskoczyła w tym odcinku, to Barry po wyjściu ze speedforce. Spokojniejszy, poważniejszy, dojrzalszy. Jak nie on. Ciekawe, czy zamierzają na dobre utrzymać ten kierunek, czy też najpóźniej w 3x01 zacznie się zawodzenie i potrzeba nieustających pep talków, wliczając w to jego dopplegangera z Ziemi dowolnej i ducha/wizję/speedforce'owy obraz jego matki.

Joe i Barry mogliby w końcu powiedzieć Wally'emu. Tak jak Reverse nie miał żadnego problemu próbować zabić Iris sezon wcześniej, tak Zoom porwał Wally'ego... A oni chyba myślą, że się aktualny złoczyńca rozczuli ich troską. Zamiast tracić czas na podchody (ale moment "za późno na tę rozmowę" dobry), można by było po prostu zapytać, uzyskać odpowiedź i "iść dalej". Co ten Joe ma z sekretami, to ja nie wiem.

Średnio mi odpowiada, że Jesse ma jakieś moce, a Wally nie (?), ale poczekam na rozwój sytuacji. Jak zwykle, wiele zależy od wykonania.

"Team Flash" ma swoją kostnicę. Ach, jak fajnie. Trzymają tam zwłoki metaludzi, których utłukli i/lub wcześniej przetrzymywali bez żadnego nadzoru prawa. A nie wystarczyłoby podrzucić gdzieś tych zwłok, żeby chociaż rodzina mogła się dowiedzieć i nie wiem... pochować? Okej, to taki wygodny wytrych dla fabuły tego odcinka, ale można wymyślić trochę bardziej humanitarne rozwiązanie i wciąż mieć materiał.

Dużo fajnych momentów między Iris i Cisco, poza tym Carlos i Candice fajnie się zgrywają aktorsko. Taki stan rzeczy się nie utrzyma, ale przynajmniej zostaną mi dwa poprzednie odcinki.

Speedforce trochę się rozminęło z moimi oczekiwaniami i było zdeczka dziwnie (?), ale w ogólnym rozrachunku jednak okej, do przyjęcia. Zresztą zapewne Barry trafi tam jeszcze nie raz, podobnie jak straci swoje moce do końca serialu z jakieś dziesięć razy.

Sporo małych, fajnie wypadających chwil, jak np. Cisco i Iris tłumaczący Heniowi szczegóły w związku śpiączką Barry'ego, a ten się tak na nich patrzy w swoim stylu.

Henryk głupio Joe powiedział, że ma jeszcze Iris i Wally'ego; nie miał żadnego problemu zostawić syna na kilka miesięcy i pojawić się zaledwie raz w międzyczasie.

Dobra muzyka, aktorsko w większości dobrze i bardzo dobrze (nie przemawia do mnie styl JWS, ale nie wiem, czy to można nazwać złym aktorstwem, niech mu będzie), co miało mieć kopa, według mnie - miało.

2x22 zapowiada się na kopię 1x22, oby obecny gang złoczyńców wypadł im lepiej i mniej camp'owato niż sezon wcześniej.

Ogólnie, jeden z lepszych odcinków, co na tle poziomu tego sezonu za wiele nie mówi, ale może spokojnie rywalizować z najlepszymi odcinkami sezonu pierwszego.

ocenił(a) serial na 7
newsflash

Z tym niemówieniem Wally'emu to już jest żałosne. Rozumiem na początku, że go nie znali i nie wiedzieli, czy mogą mu zaufać z ujawnieniem takiego sekretu. Teraz natomiast to się nie trzyma kupy, tak samo jak dla mnie nie trzymało się kupy niemówienie Iris. Przecież nie ma znaczenia czy osoby z bliskiego otoczenia Barry'ego znają prawdę, póki jego przeciwnik nie pozna jego tożsamości. A jak jego przeciwnik tę tożsamość pozna, to nie będzie go obchodziło, czy najbliższa osoba Barry'emu zna ten sekret, czy nie, tylko wykorzysta tę osobę do swoich celów. Dobrze to wyszło z Patty- ostatecznie domyśliła się prawdy, ale skoro się rozstali i ona wyjechała, to nikt z nowych rywali Barry'ego nie powiąże jej z jego osobą i jest bezpieczna.

Kwarc

Ja się w genezę Speedforce nie wczuwam, komiksów nie czytałem więc bazuję jedynie na tym co pokazują w serialu. SF jak dla mnie zostało ukazane trochę dziwnie..hmm zbyt "bajkowo". Bardziej wyobrażałem sobię to jako pustą przestrzeń, bardziej mroczną, a nie takie uzdrowienie dla duszy, ciała, no tam prawie jak w raju.
Co do odcinka to wątek z latającym Tonym kompletnie nieudany i niepotrzebny. Szkoda, że scenarzyści nie potrafią wymyśleć jakiegoś ciekawszego problemu niż ganiający po mieście zombie.
Irytującą postacią dla mnie staje się Henry. Zaczyna się jakoś nienaturalnie wtrącać i próbuje przejmować kontrolę nad zachowaniem innym. Wiem, że jest ojcem Barryego, ale we wcześniejszych odcinkach jakoś to nie raziło, lepiej dla serialu jak nie było go tyle. W zasadzie jego rola i tak jest bardzo znikoma poza kilkoma przemowami do Barryego.
Zauważyłem, że ludzie się czepiają Iris, że powiedziała do Cisco, żeby to on za nią się schował. Nie miała to być "zabawna" scenka po prostu? Ja to tak odebrałem.
Podziwiam rolę Toma Cavanagha. Chyba najlepiej odnajduje się w serialu, jego trzecia rola jako dr Wells wypada w moim odczuciu najlepiej ze wsystkich dotychczasowych.
Nie wyobrażam sobie kolejnego sezonu z "zastępcą" Zooma, tego monstrum nie da się godnie zastąpić (chyba).

jabi00

Tylko, że to co Barry widział było w jego głowie, oglądałeś odcinek? SF samo powiedziało, że wybrało mu bliskie osoby i miejsca żeby poczuł się bardziej komfortowo. Tak naprawdę cały czas "stał" w sztormie. Jak niby SF miało przekonać do pogodzenia się ze śmiercią matki itp. będąc w jakimś wirze z piorunami? ;p

Mou

Nie kuźwa, nie oglądałem odcinka, wymyśliłem sobie scenariusz. Co to za idiotyczne pytanie.
No właśnie, wybrało osoby, pomogło z pogodzeniem się, szkoda, że jeszcze nie przytuliło i pogłaskało. Trochę zbyt cukierkowo.

ocenił(a) serial na 10
jabi00

Hmm...a tulasów i głaskania nie było aby gdy SF przyjęło postać jego matki? :D

Raister

Napisz to sensowniej i bardziej czytelnie.

ocenił(a) serial na 10
jabi00

A da się? :)

No ale dobra , pomyślmy....ook , już mam. Wersja łopatologiczna specjalnie dla Ciebie:
Czy Speed Fprce pod postacią matki przytulało i głaskało Barryego? :D

ocenił(a) serial na 8
Kwarc

Myślę, że to, że pogodził się ze śmiercią matki będzie miało następstwo w kolejnym sezonie. Nie zapominajmy, że jeszcze musi się cofnąć w czasie goniąc Reverse Flasha i pokazać samemu sobie, by nie zmieniał historii.
Co do śmierci i zdrady, a co jeśli zdradzi i zginie jedna osoba i będzie to Caithlin. Zoom zmusi ją do zdrady i sam zabije bo wie, że Caithlin nie będzie mu w 100% oddana.
Nie wiem, czy gdzieś jest wzmianka, że to będą dwie różne osoby (ta która zdradzi i ta co zginie), czy jedna.

Kwarc

Bardzo dobry odcinek, w porywach był nawet genialny.

Najbardziej spodobało mi się, czego dotyczył ten odcinek. Na tle 'oddawania mocy' wypada świetnie i nawet tłumaczy poniekąd, dlaczego Barry zrobił to co zrobił aby ratować Wally'ego (czyli jest naiwniakiem nad naiwniakami, nawet jeśli ma przewagę, i Speedforce to wie bo mu to wytyka! XD). Scena z 'matką' wzruszająca a największym plusem zaistniałej sytuacji jest 'nowy', ulepszony Barry! :) Podoba mi się, oj podoba ta zmiana w jego zachowaniu - liczę, że w następnych odcinkach sobie o tym nie zapomną bo tak to może być już tylko lepiej.

Gadka Henry'ego o 'powrocie' do życia Barry'ego.. pierwsza moja myśl: no to Henry zostanie uśmiercony, nie ma bata. W tej chwili wydaje mi się to prawdopodobną opcją na koniec s2 (koniec, czyli ostatnie odcinki ogólnie). Jeśli natomiast miałby przeżyć to może aktor dołączy do stałej ekipy aktorów w s3?

I jeden z lepszych gagów w serialu w ogóle (z pewnością wrócę sobie do niego nie jeden raz, również genialnie zagrane przez obu aktorów): jak Cisco z Wellsem próbują wytłumaczyć zaistniałą sytuację Barry'emu odnośnie zombiaka (nie wspominając, że Cisco rozpoczyna 'fajnie, że wróciłeś ale właśnie będziemy umierać' czy jakoś tak xD). ARCYDZIEŁO! XD

ocenił(a) serial na 10
Kwarc

"Deficyt IQ" :D

Kwarc

Było widać, że Kevin Smith dopisał swoje do scenariusza i nakręcił ten odcinek, bo było sporo humoru, jak na obecną sytuację (Cisco i Wells gadający to samo w tej samej chwili - świetny w swej prostocie joke, który na pewno dorzucił Smith), a kiedy w kadrze pojawił się Jason Mewes podrywający jakąś laskę i chwalący się furą.... masakra ;D

Kwarc

Odcinek mi się podobał, tylko ten wątek z zombie był głupi. Wolałbym, żeby cały odcinek poświęcili Barremu, bo zombie psuł klimat odcinka.

Kwarc

Setki było takich odcinków, jak bohater trafia do nieba czy jakiegoś dziwnego świata, tam spotyka swoich bliskich zmarłych którzy pomagają mu nabrać siły i pewności siebie żeby walczył do końca. Nic nowego ale oglądało się dobrze.
Na drugim planie pokraczny Collosus/Zombie i Iris która staje się główną bohaterką serialu, tyle dają jej czasu antenowego. Niedługo zmienią tytuł na Flash and Iris.

Moja ocena 3,9/6

ocenił(a) serial na 7
Kwarc

Odcinek niestety okazał się dla mnie wielkim rozczarowaniem... Nic nie dowiedzieliśmy się o Speed Force tylko to czym jest. I tyle. Barry mógł się dowiedzieć czegoś o Zoomie czegoś co pomogło by mu w walce jakie możliwości daje mu Speed Force a on nic. TYLKO MAMA, MAMO CZEMU.
Pewnie w 3 sezonie rozwiną wątek SF by później móc wprowadzić Barta Allena choć nie ma takiej potrzeby tak jak wprowadzenie Jessy i Wally'ego po co oni są potrzebni w Team Flash nie mam pojęcia jak w tym serialu nic się nie dzieje co by wymagało więcej sprinterów. Chyba że Goryl Grodd i jego armia postawowi zaatakować Central City wtedy miało by to sens i pewnie tak będzie. Zakończenie sezonu pewnie będzie tak słąbe jak zakończenie 1. Stawiam na to że będą biec tak szybko podróżując między wymiarami aż Zoom wpadnie do Speed Force.

ocenił(a) serial na 10
nuul69

Moim zdaniem jakiś tam sens w powołaniu do istnienia nowych speedsterów jest, zważywszy na fakt końcówki odcinka i promo następnego. Zoom skołuje sobie niezłą paczkę milusińskich, którzy będą na wszystkie możliwe sposoby terroryzować miasto. Jak dla mnie wersja "Barry jest taki szybki i potężny, że pokona ich wszystkich" byłaby mocno naciągana. Myślę, że w obliczu takiego obrotu sprawy każda para rąk (w tym wypadku bardziej nóg) się przyda.
Z drugiej strony nie chciałabym, żeby nagle Jesse i Wally zyskali takie moce jak Barry. Ograniczyłabym je do biegania, tyle żeby mogli załatwić pomagierów Zooma, którym zająłby się sam Barry.
Ogólnie jestem zachwycona grą Granta Gustina w tym odcinku, może dlatego, że lubię wrażliwe postacie. Sposób w jaki operował mimiką, gdy rozmawiał ze zmaterializowaną wersją matki, był niesamowity. To jak układał brwi, gdy mówił,jak drżał mu głos... Było naprawdę bardzo prawdziwie.

ocenił(a) serial na 7
Angela1997

Jeśli w serialu będzie 3 sprinterów to ciekaw jestem jakich wrogów będzie miał Barry w każdym odcinku

ocenił(a) serial na 10
nuul69

Chodziło mi tylko o to, że na finał dadzą mu kogoś do pomocy, bo naprawdę nie wyobrażam sobie, żeby sam miał pokonać taką bandę oprychów. Potem o ile się pojawią, mogliby ich jakoś rozlokować, żeby z serialu nie zrobił się "Flash i team speedsterów", w końcu troje to już tłum.

nuul69

Póki co speedsterem jest tyko Barry, ale już się płacz robi że 3 speedsterów. Wally żadnym speedsterem nie został, nawet Joe go testował, nie wiem oglądacie te odcinki czy nie? Jedynie Jesse może zostać speedsterem i to jest dosyć prawdopodobne w związku z tą jej śpiączką. I jeśli faktycznie tak się stanie, to pewnie wróci na E-2 by u siebie robić porządek.

ocenił(a) serial na 7
Mou

Wally prędzej czy później zostanie sprinterem, bo inaczej by go nie wprowadzali do serialu możliwe jest też
ze zrobią z niego Daniela Westa.

ocenił(a) serial na 10
Mou

Ewentualnie do LoT ją wezmą :)

ocenił(a) serial na 10
Raister

To jest prawdopodobne, zwłaszcza że (uwaga, SPOILER) w najnowszym odcinku uśmiercili Snarta. Nie wiem, czy na dobre, bo to jest jednak serial o podróżach w czasie, więc może w przeszłości żyje, ale mimo wszystko grupa zmniejszyła im się o jedną osobę. Może będą chcieli tę lukę jakoś załatać.

ocenił(a) serial na 10
Angela1997

Nie wiadomo czy to go uśmierciło. Wybuch mógł go równie dobrze cisnąć gdzieś w czas i znajdzie go jakiś speedster lub też ekipa z LoT. Ewentualnie sam sie znajdzie bo czystym przypadkiem przeniesie go gdzieś w serialową teraźniejszość ;)

ocenił(a) serial na 6
Raister

Wentworth Miller jest teraz zajęty sequelem Prison Breake'a, więc raczej do LoT już nie wróci.
Podpisał kontrakt, który umożliwia mu powroty, także udział we Flashu.
Pewnie będą go pokazywali w jakichś flashbackach itd. bo na stałe do LoT już nie wróci.

We Flashu obstawiałbym, że zobaczymy jego wersję z E-2, która będzie miała złe oblicze. Snart z E-1 już przestał być tym złym, więc jego nagły powrót na tamtą ścieżkę byłby słaby.

Obstawiam, że to, co robi Zoom czyli kompletowanie armii metahumanów z E-2 zapoczątkuje w S3 Rogues. Villaini z E-2 nawiedzą E-1 i wśród nich będzie właśnie Captain Cold.

Oprócz Rogues pewnie dostaniemy jeszcze jakiegoś innego, głównego villaina - może jakiś speedster albo Abra Kadabra lub Mirror Master.

ocenił(a) serial na 6
Azazel94

https://www.youtube.com/watch?v=3nRz3ktOOB0 Snart z e2 jest burmistrzem