PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=694518}

Flash

The Flash
2014 - 2023
7,5 45 tys. ocen
7,5 10 1 45435
5,9 13 krytyków
Flash
powrót do forum serialu Flash

Ten odcinek był... dziwny, ale po kolei. Speed Force ma wiele interpretacji, ale czemu oni akurat zdecydowali się na tę najgłupszą, czyli pseudointeligentny quasiboski byt, który wybrał Barrego świadomie? Ta metafizyka była całkiem nieoczekiwana i wyszła jakoś tak. Hmm... to czego to przyrównać? O, wiem! Do spotkania z Architektem z Matriksa, tylko dłużej i mniej sensu. Speed Force badając do Allena pod postacią jego bliskich dało mu wykład na temat... bycia dobrym bohaterem. Po co? Przecież dobrze się sprawdzał, nie licząc deficyt IQ. A i doprowadzono do jego pogodzenia się że śmiercią Nory, co wzięło się jakby znikąd, bo nigdy nie przemawiał tego, wręcz przeciwnie, dał jej umrzeć w finale pierwszego sezonu. Jakby ten sezon oparto na Flashpoincie to ten motyw byłby na miejscu i cool, ale ta to strzelili kulą w płot jak w BvS ze śmiercią Harcerzyka, która też była otartą z kontekstu. Jakby SF chciało czegoś naprawdę go nauczyć to używania mózgu.

Co dalej? Wally nie przemawia mocy i mózgu, ale za to Jesse przechodzi to samo co Allen, ale dzięki magii Barrego przechodzi to szybciej. No, a tytułowy Dinozaur to ledwie cameo, a z zachowania to mu bliżej było jednak do gorylla. Aczkolwiek to chyba nie on był zawarty w tytule, ale... Barry, zobaczycie to zrozumiecie.

No i Iris. Twórcy po dwóch sezonach stwierdzili "hej, niech od teraz będzie ważną postacią, niech wychodzi z inicjatywą i w ogóle". Trochę to sztucznie wyszło w przypadku bohaterki, która przez 40 odcinków nie zrobiła nic sensownego, a i beznadziejna gra aktorską nie pomaga. No i to nie tyle wychodzenie z inicjatywą, co kradnięcie jej innym. Cisco kazał jej się schować za sobą, a ona "nie, to Ty się za mną schowaj". Zabrakło tylko "od teraz jestem ważna". Także taki kabaret.

A i dają foreshadowing zdrady Cate. Normalnie powiedziałbym, że to fałszywy trop, ale przecież to jest CW. Oni nie uznają fałszywych tropów....

ocenił(a) serial na 6
kaytranada

Nigdzie nie ma tam imienia. Równie dobrze burmistrzem może być siostra Leonarda.

ocenił(a) serial na 10
Azazel94

Snart z E1 nie jest ani dobry ani zły. Moim zdaniem gość operuje w świecie szarości. To że się poświęcił raczej nie znaczy że nie będzie już kraść. Może być złodziejem ale w razie zagrożenia (np przez Grooda i jego stado małpiszonów) może bronić miasta (żeby mieć gdzie kraść :D). I to czyni go ciekawą postacią ;)

ocenił(a) serial na 10
Raister

Zgadzam się z przedmówcą. Snart to postać niejednoznaczna. Jego zachowanie sprawia, że trudno zakwalifikować go do jakiejkolwiek grupy. Oczywiście zachowanie i charakter dają nam pewne wskazówki, ale trudno jest całkowicie przejrzeć tego bohatera.
Na pewno Snart z E1 nie przyłączyłby się do Zooma bez większego powodu(mam tu na myśli szantaż porwaniem siostrzyczki), z drugiej strony jednak gdyby miał szansę zwinąć coś cennego razem z Mickiem, to pewnie by sobie nie odmówił ;)
Myślę, że jego decyzja o bohaterskim poświęceniu była motywowana przywiązaniem do drużyny, które może i jest głęboko ukrywane(podobnie jak u Micka), ale jednak istnieje. Szkoda, że zginął akurat teraz, gdy coś iskrzyło między nim a Sarą... Fajna byłaby para takich dwóch aspołecznych outsiderów. Całkowicie odmienna od dziwnej interakcji między Barrym a Iris.

ocenił(a) serial na 9
Kwarc

Powiem ci że to nie jest tak do końca jak mówisz Flash nie uratował swojej mamy ponieważ inny Barry z przyszłości mu to odradził. W sumie wcześniej się nad tym nie zastanawiałem, ale Barry przez tyle odcinków nie pojawił się na grobem swojej mamy mimo że bardzo ją kocha to świadczy tylko o tym że nie pogodził się z jej śmiercią a przede wszystkim z tym że miał szanse ją uratować a jej nie wykorzystał miał wyrzuty sumienia. Speed force chciało żeby w końcu pogodził się z jej śmiercią i wytłumaczyło mu że nawet Flash nie może zmienić wszystkiego. Ostatnio zaskoczyła mnie nagła zmiana uczuć Iris do Barrego. Najbardziej ciekawi mnie jak Flash chce pokonać Zooma skoro Zolomon stworzył armię metaludzi, bez pomocy Arrowa i Firestorma oraz kilku innych bohaterów raczej się tu nie obejdzie.

ocenił(a) serial na 6
spawnn128

Tak sobie myślałem, że może zbuduje własną armię metahumanów z E-1. Nie byłoby mu wcale tak ciężko ich przekonać w końcu ktoś z innego świata chce podbić ich Ziemię, więc motywację mieliby konkretną.
Może to początek Rogues. Metaludzie z E-1 vs. Metaludzie z E-2. Nie do końca by mi się coś takiego spodobało, ale póki co wygląda całkiem prawdopodobnie.

ocenił(a) serial na 9
Azazel94

Powiem ci że zapowiada się ciekawsze zakończenie niż myślałem, jeśli Flash zbierze swoją armię i ruszy przeciwko Zoomowi i jego ekipie to możemy się spodziewać ostrej walki, Barry nie będzie miał za dużego wyboru sam nie da rady pokonać wszystkich melaludzi.

spawnn128

Nie odradził, bo inny Flash mu odradził... i co? Posłuchałbyś się kogoś kto kiwa Ci głową, że nie masz ratować własnej matki? Poza tym wybiegiem zabrali nam epicki sezon bazujący na Flashpoincie.

Kwarc

Wydaje mi się że nie mieli by nawet jak pokazać Flashpointa. Bo w Flashpoincie praktycznie większość bohaterów występowała, w których w serialu by nie mogli pokazać. No i lista odcinków by się nei zgadzała, ale dla mnie mogli by wywalić grodda z 21 odcinka, i ostatni odcinek 23 pokazać flashpointa po swojego.

dunio_4

Oj tam, z tym co mają też daliby radę... I czemu lista odcinków, by się nie zgadzała?

Kwarc

Bo w każdym sezonie jest 23! :D

ocenił(a) serial na 9
Kwarc

Jasne że chciałbym uratować swoją mamę, ale to nie był zwykły "ktoś" co kiwa głową to był Flash z dalekiej przyszłości (Flash który wymyślił Gidion i wie o wiele więcej niż ten obecny) skoro kiwał głową że ma się nie wtrącać oznaczało to że gdyby się wtrącił skończyłoby się to jakąś katastrofą i tak wszedł do środka i porozmawiał chwilę ze swoją mamą i co się po tym stało wielka czarna dziura którą z ledwością zamknęli a gdyby ją uratował i by ta dziura stała się 10 razy większa albo zrobiłoby się kilka takich dziur nikt by nie był wstanie ich zamknąć i cały świat by zginął. Nawet nie wiadomo gdyby jego mama żyła jakim by stał się człowiekiem, może przeszedł by na stronę zła .......

ocenił(a) serial na 9
spawnn128

Wspominaliście wyżej że najprawdopodobniej Henry zginie z ręki Zooma, faktycznie ostatnio Henry pojawił się w serialu chce być obok Barrego możliwe że to jest takie powiedzmy przygotowanie do jego śmierci. Sama śmierć Henrego będzie wielką stratą dlatego że lubiłem jego postać a jeszcze większa strata dla Flasha który miał w ojcu duże oparcie. Mam nadzieje że Flash na tyle się wkurzy że wykończy Zooma raz na zawsze a nie tylko go poobija.

spawnn128

W komiksach Barry uratował matkę, i przez to doprowadził świat prawie do zniszczenia. ;d

Kwarc

czy mi się wydawało czy reżyserem odcinka był kevin smith a kolesiem z żółtego hummera był jake
( Jake i Silent Bob z Clercks)

ocenił(a) serial na 8
Kwarc

to tylko serial. a jak brakuje pomysłu, to robi się głupoty.
MOje pytanie brzmi: Kim jest człowiek w żelaznej masce?

Doman2012

Kto? Nie potrafię się przejąć tą sprawią... nie dostaliśmy żadnych poszlak, wskazówek czy hintów, więc niezależnie kto będzie po drugiej stronie maski, będzie to asspull.

ocenił(a) serial na 8
Kwarc

a to będzie ? ass?

ocenił(a) serial na 6
Kwarc

Nikt nie zauważył tego napisu na nagrobku matki Flasha: "Beloved wife and mother"
To jest jakaś wyszukana ironia, której nie rozumiem? Przecież wszyscy myśleli, że ona została zamordowana przez swojego męża! "Beloved wife".
...może nagrobek z tym napisem był w promocji, to wzięli?

ocenił(a) serial na 3
Kwarc

To co się dzieje z tym serialem jest po prostu przykre :( równia pochyła w dół...szkoda, że tak niszczą chyba jedyny w miarę dobry serial komiksowy, który ostatnio się pojawił... miałem nawet coś więcej napisać na temat paru odcinków, ale filmweb nie przepuścił wypowiedzi przez cenzurę - cenzurowanie wypowiedzi w myśl PP :/ żałosne...
Pierwszy sezon był bardzo fajny - dało się nawet przełknąć wszelkie niezgodności z komiksami (łącznie z tym do kogo Barry trafił) chociaż często było to mocno denerwujące tak jak i promowanie na siłę "wątku" kapitana policji. Druga połowa drugiego sezonu odkąd pojawiła się bardziej "postępowa" wersja wallyego to już porażka na maxa. Jak jeszcze dostanie moce to mogę spokojnie dać ocenę 1 na cały serial. Również to, że z Barryego robią takiego niemyślącego ciapę i nieudacznika to masakra...nie chce mi się od nowa pisać podsumowania ostatnich paru odcinków, ale jest tam wpadka za wpadką w scenariuszu, w zachowaniu i "myśleniu" postaci, podejmowanych decyzjach, w grze aktorskiej i najważniejsze w zgodności z pierwowzorem. Również w tzw. ciągu przyczynowo-skutkowym pojawiają się coraz większe luki...pierwszy majndfak był przy odcinku z powrotem zuma a ostatnio z wyjaśnieniami huntera (pomijam już cudowną decyzję Barryego o oddaniu mocy). Nie to żeby od tego typu serialu s-f domagać się mega logiki i potwierdzenia wszystkiego faktami (bo w końcu jest to serial o biegającym nieludzko szybko kolesiu o wielu wymiarach, podróżach w czasie itp) - pewne rzeczy powinny jednak trzymać się przysłowiowej kupy. Po pierwszym sezonie apetyt był bardzo duży mimo paru dosyć istotnych wpadek. Końcówka drugiego zbliża go mocno do coraz bardziej tandetnego, ale jakże "postępowego" Arrowa czy supergirl....

Nie chodzi o to, że serial nie miał/nie ma żadnych plusów bo ma dosyć dużo, niestety wielkość i rodzaj minusów skutecznie to wszystko przesłania..... wielka szkoda.....

mprzywoski1983

"To co się dzieje z tym serialem jest po prostu przykre :( równia pochyła w dół..."
Ano, to w jakim stanie jest scenariusz tego sezonu jest wręcz przykre. To tak jakby twórcy leżeli do góry brzuchem caluśki rok, aż tu przychodzi do nich producent i mówi, że za tydzień ruszają zdjęcia, więc w popłochu rzucili się do klawiatur, by byle napisać, byle jak najszybciej. I tak we wielu miejscach widać potencjał, ale widać też, że nikt nie pracował z tekstem i dali aktorom pierwszą (i jedyną) jego wersję...
"chyba jedyny w miarę dobry serial komiksowy, który ostatnio się pojawił..."
Mowa o DC? Bo Marvel ma świetnego Daredevila, Jessica Jones też jest chwalona.
"(...) dało się nawet przełknąć wszelkie niezgodności z komiksami (...)"
U... zawiało trochę ignorancją. Komiksy polegają na ciągłej reinterpretacji danej historii czy bohatera, więc nie można ganić coś za niezgodność z komiksami, bo zamysłem komiksów jest niezgodność. Reinterpretacja nie ma się zgadzać, ma opowiedzieć historię po swojemu.
"Druga połowa drugiego sezonu odkąd pojawiła się bardziej "postępowa" wersja wallyego to już porażka na maxa."
Taa... Wally to taki Scrappy Doo w ludzkiej skórze. Nie jest stonowany z żadnej ze strony i składa się z samych przesadyzmów. Nie jest świadomy własnych ograniczeń i rzuca się na ludzi, którzy mogliby wytrzeć nim podłogę. Tylko brakuje wykrzykiwania "ta ta ta, puppy power" xD Ot Wally to taka chihuaha, czyli "nie boi się niczego... a powinien" xD
"Również to, że z Barryego robią takiego niemyślącego ciapę i nieudacznika to masakra..."
Ano, w drugiej połowie sezonu Barry wyraźnie zgłupiał. Wielokrotnie było tak, że Barry mógłby załatwić coś tu i teraz, ale był po prostu na to za głupi. Weźmy przykładowo Black Siren. Przecież on jest tak szybki, że mógłby ją sklepać nim ta otworzyłaby usta, ale nie... nie pomyślał o tym.
"Również w tzw. ciągu przyczynowo-skutkowym pojawiają się coraz większe luki...pierwszy majndfak był przy odcinku z powrotem zuma a ostatnio z wyjaśnieniami huntera (pomijam już cudowną decyzję Barryego o oddaniu mocy)."
Chodzi Ci o powrót Reversa? Ano, to był szczyt debilizmu i nawet nie silili się na tłumaczenie. Ot "bla, bla, bla... dobra dajcie spokój, wrócił to wrócił, na cholerę drążyć temat" i co zabawne znaleźli się tutaj obrońcy tego "wytłumaczenia", który mówili mi "bo nie myślisz czterowymiarowo" i takie tam... żenada.
"Nie chodzi o to, że serial nie miał/nie ma żadnych plusów bo ma dosyć dużo, niestety wielkość i rodzaj minusów skutecznie to wszystko przesłania..... wielka szkoda....."
Podpisuję się pod tym rękoma i nogami... na moje muszą wziąć i wyrzucić scenarzystów na zbity pysk i zatrudnić kogoś z jajem.

ocenił(a) serial na 3
Kwarc

"Mowa o DC? Bo Marvel ma świetnego..." - tak rzeczywiście użyłem zbyt dużego skrótu myślowego. Przy okazji tak się złożyło, że wszystkie wymienione seriale były z DC. Oczywiście, że DD i JJ były bardzo dobre - jakoś nie brałem ich pod uwagę, ale bardziej z racji tego, że całe sesony spadły hurtem - bardziej jak film niż serial. Mimo wszystko fakt DD,JJ i SHIELD bije obecnie chyba wszystkie z DC na głowę, co jest podwójnie przykre bo DC zawsze stało bardziej serialami/światem animowanym niż filmami pełnometrażowymi a tu taka kupa. Pierwszy sezon Flasha mógł się jeszcze z nimi równać chociaż miał wady.

"...zawiało trochę ignorancją. Komiksy polegają na ciągłej reinterpretacji danej historii czy bohatera, więc nie można ganić coś za niezgodność z komiksami, bo zamysłem komiksów jest niezgodność. Reinterpretacja nie ma się zgadzać, ma opowiedzieć historię po swojemu..." - że co?? serio?? i ty mówisz o czyjejś ignorancji :D hehe.. nawet mi się nie chce rozwijać tego tematu - z taką wiedzą i podejściem z twojej strony nie ma sensu....

"Taa... Wally to taki Scrappy Doo w ludzkiej skórze. Nie jest stonowany z żadnej ze strony i składa się z samych przesadyzmów. " - najwyraźniej nie zrozumiałeś o co chodziło z "postępowością" lub nie chciałeś zrozumieć :) ale również w kwestii jego tzw. charakteru i rysu postaci dno totalne.

"Ano, w drugiej połowie sezonu Barry wyraźnie zgłupiał." - w drugiej połowie? chyba na palcach jednej ręki przez cały sezon można policzyć momenty, gdy czymś ciekawym zabłysnął. Biorąc pod uwagę jego prawdziwe możliwości jako flash, wykonywany zawód itp. jeden z poważniejszych minusów serialu :/

"Chodzi Ci o powrót Reversa?...." - tak tu też puściłem babola - za szybko pisany komentarz. Chodziło o ponowne pojawienie się reversa. Przy czym nie uważam, że było to debilne - wręcz przeciwnie, bo bardzo dobrze wpisywało się w konwencję komiksów. Nie pasował mi tam tylko jeden szczegół, który psół całą teorię. Tylko trzeba by teraz ponownie prześledzić odcinek i wszystkie dyskusje (tu na filmwebie była dosyć długa analiza, na reddicie chyba też) i przypomnieć sobie co dokładnie niepasowało a niechce mi się teraz.... aczkolwiek cała teoria i temu podobne majdfaki są jak najbardziej fajne i w miarę spójne ;) tylko trzeba nad nimi posiedzieć i to jest fajne samo w sobie :) jak już mówiłem chodzi o ciąg logiczno-przyczynowo-skutkowy a to ciężka sprawa...może tak - to film o człowieku, który biega z "nieludzką" prędkością - więc takie rzeczy w konwencji komiksowej trzeba brać jako coś możliwego i pod względem logiki tego nie podwarzać ( to nie jest realistyczny dramat a film s-f) natomiast na momenty gdzie np. mówi, że leci do sklepu po banana a przychodzi z arbuzem w ręce trzeba uważać i tu dopominać się wyjaśnienia :) o to mniej więcej chodzi z wyważeniem "czepiania się" fantastyczno naukowych elementów w takich filmach. Trochę to teraz przekręcę, ale..... jeżeli np. koleś mówi, że może cofać się w czasie bo pozwala mu na to moc to spoko - bierzemy to za pewnik i nie wyskakujemy "no ale podróże w czasie są niemożliwe..co za badziew nam wciskają". Natomiast jeżeli w toku dyskusji i całej "teorii" wychodzi np. że powinien być starszy a jest młodszy wtedy trzeba to drążyć i zastanowić się nad sensem tej teorii bo chyba ma jednak nielogiczną dziurę.. oczywiście przykład wieku/starzenia się to tylko przykład a nie konkretny przytyk do odcinka z reversem, ale mniej więcej coś takiego mi nie pasowało w teorii z tamtego odcinka...

btw: oglądałem już kolejny wtorkowy - niestety nie widać poprawy :/ nie to, że jest tragicznie, ale wg. mnie tak jak dotychczas - czyli parę fajnych typowo "flashowych" momentów i dużo bzdetów takich typowo jak z paru ostatnich odcinków... czyli nie ma poprawy

ocenił(a) serial na 8
mprzywoski1983

samo zabicie ojca Barrego, TRAGEDIA.
a on stał i patrzył!
beznadzieja/.