Pierwsze 2 minuty finału i jedno wielkie, przewidywalne XDDDDDDDD
Tak jak przewidywano od mniej więcej 15. odcinka, to H.R. spadł z rowerka, nie Iris. Użył tej swojej technologii i zamienił się z nią ciałami xD
Co za gówno, to ja nawet nie. Wiadomo było, że Iris nie umrze, ale sposób w jaki to załatwili to jeden wielki żart, jak cały ten sezon.
Ale plus jest taki, że koniec z tą niedoje*aną wersją Wellsa. Hura.
- Barry, chce pomóc Savitarowi i zostaje oszukany
- Savitar polecił Cisco ulepszenie bazooki i został oszukany
- Cisco zostaje uratowany ot tak przez Gypsy, bo miała o nim wizję (Cisco swoich wizji powinien był używać, by znaleźć Caitlin, o czym twórcy zapomnieli)
- Próbują przekonać Tracy, by pomogła mordercy H.R. (widać, że kompletnie na siłę, bo Harison używał argumentów, które sensu nie miały)
- Każdy mówi, że nie wolno zabijać, bo to złe, a na końcu Iris zabija Savitara (nie potrzebnie zresztą, bo wystarczyło zaczekać i sam by zginął)
- wszyscy mówią o trzęsieniu ziemi, gdy widać, że walą pioruny w ulicę
Logika? Żadna, jak cały ten sezon. Motyw z odejściem Barrego bardzo fajny, ale wykonanie bardzo słabe, bo na siłę użyte w ostatnich minutach Ten serial sobie nie poradzi bez Barrego, bo pozostałe postacie nie zostały ciekawie zaprojektowane, więc Wally nie utrzyma tego serialu sam. Na plus jest to, że Caitlin do nich nie wróciła - byłoby lepiej, jakby całkowicie pozostała zła.
A gdzie był Julian przez ostatnie odcinki? Nic nie robił i na siłę go upchnęli w finale. Swoją drogą to śmierć H.R była tak słabo zrobiona, że udzieliła się nawet aktorom grającym, bo nikt jakoś specjalnie za nim nie płakał XD
"Nazywam się Julian Albert i na co dzień jestem dobrym przyjacielem, pomagam teamowi Flasha zapobiec śmierci Iris, której dokładną datę znamy. Dlatego krótko przed tym znikam, żeby wrócić dzień po i z niedowierzaniem wysłuchać relacji moich kolegów o tym, co się wydarzyło."
"- wszyscy mówią o trzęsieniu ziemi, gdy widać, że walą pioruny w ulicę"
Hehe, najlepsze, że dosyć długo wałkowali, że 'to nie trzęsienie ziemi' pomimo tego widoku.. i jeszcze ile postaci to tłumaczyło xD
Dodam jeszcze, że jak Iris powiedziała, że "jakoś trzeba będzie z tym żyć" (chyba tak to brzmiało) o tym że Savitar jest mordercą H.R i jeszcze ją chciał zabić, a ona by z nim jadła przy wspólnym stole (bądź pozwoliła mu siedzieć na jej ślubie) jest naprawdę patologiczne.
Czego ten serial uczy???? Bo to ratowanie złoczyńców (morderców) już kompletnie przekracza granice w tej ameryce.
Trochę mnie to śmieszy, że jedziesz ten serialik...notabene bardzo słusznie IMO bo jest to denna, przewidywalna opera mydlana dla niezbyt rozgarniętych 12-latków....a dajesz mu ocenę "7" czyli wg tutejszej skali "dobry". Serio? WTF? Fakt, nie jesteś jedyny - w tym wątku jest multum wypowiedzi krytykującą serialik za to, że robi debila z widza , etc. i jaką widzę u nich ocenę? Minimum "7". Przez takich jak Wy oceny na filmwebie tracą jakąkolwiek wartość.
wiesz jak to jest z tymi "ekspertami" co chwilę zmieniają zdanie pod wpływem emocji - normalne u nastolatków.
Co to miała być ku*wa za końcówka?
Brak Barry'ego, flash'em ma być Wally, który biega po mieście z debilnym uśmiechem na twarzy, robiąc sobie zdjęcia z fanami i popisując się jak tylko może.
Iris: jesteśmy po pogrzebie H.R. i śmieje się, bo mam przyszłość, ważne, że nie ja zginęłam. Pier*olnięta idiotka, nie znoszę tej postaci.
Liczyłam na coś bardziej emocjonującego, a nie to, co przed chwilą obejrzałam. Nie wiem nawet jak to nazwać. Nie mówię, że finał był zły. Ale.. Kurde, był durny.
Zwykle po finale Flash'a gadałam jak najęta i nie mogłam się doczekać następnego sezonu, a tu z Wally'm, Iris i brakiem Barry'ego nie wyczekuje na sezon czwarty...
Ja tam lubiłem HR , był dość zabawny. Na plus jednak , że teraz powróci Harry czyli mój ulubiony Wells. Jak dotąd 2 sezon był moim zdaniem najlepszy i chyb a potwierdza się reguła , że dobry sezon Arrow to gorszy Flash i odwrotnie. Zoom jako demon szybkości ekscytował mnie o wiele bardziej niż samozwańczy Bóg Savitar....
Ja to powiem tak. Już dawno pogodziłem się z tym, że serial nie będzie logiczniejszy niż jest, dlatego przestałem już zwracać uwagę na babole logiczne, inaczej bym nie wyrobił. Wkurzyło mnie jednak coś innego w tym odcinku, to pakowanie dramy na siłę.
"Speedforce musi mieć więźnia bo to więzienie" Nosz kur*a! Utartym schematem tego serialu jest to, że jak się życie bohaterom układa to w tym momencie trzeba coś w tym życiu spieprzyć dla zasady. Zamiast tego badziewnego zakończenia, gdzie Barry udaje się do speedforce, wprowadzili by wstawkę z nowym przeciwnikiem.
Sam siebie już do końca nie rozumiem, bo cały czas obniżam wymagania co do tego serialu, jednak coś w nim musi być, że pomimo tych wszystkich baboli logicznych wciąż go oglądam.
Dobra, niech mi ktoś to wytłumaczy. Skoro Savitar jest widmem, które Flash stworzył z siebie podróżując w przeszłość, i ono samo wygenerowało widmo podkładające się na śmierć w walce z Zoomem, która już była, to czemu Savitar jest widmem niekończącej się pętli w przyszłości? Flash ratuje Iris przed Savitarem, a on nie może powstać gdy ona żyje i przestaje istnieć. Przecież Savitar powstał jak jeszcze Iris żyła, podczas tej walki z Zoomem w 2 sezonie przecież xD
nie jesteś w bledzie to widmo powstalo gdy Barry ten z z 2024 roku stworzyl widma do walki z Savitarem a ten wybil ich zostawiając jedno przy zyciu aby stal się Savitarem to podkladajace się w walce zoomem nie ma znaczenia zadnego przy powstaniu Savitara
a no. Tu jest ta niekończąca się pętla. Flash z 2024 stworzył Savitara i widma do walki z nim. Nie ma początku a ni końca :D
Cos pamiętam ze savitar mial zazłe barryemu ze go stworzył i porzucił dla 1 zadaniai nie sądziłem ze mówił o barrym z 2024 tylko temu gdy walczył z zoomem
Mogła cię zmylić scena z 21 odcinka, kiedy przypomniano ten moment walki z Zoomem; chodziło o to, że Barry w przyszłości stworzył po prostu podobne widma, ja to z tego wspomnienia i Savitar je wszystkie wybił, pozostawiając przy życiu jedno, aby zeszło na margines Teamu i samo stało się Savitarem. Swoją drogą to była najsłabsza geneza złoczyńcy o jakiej słyszałem :/
Co to kur@a było ? Po 2óch minutach chciałem to wyłączyć.Iris przeżyła, Barry kilka minut później "..będzie czas na żałobe " haha serio ? Ciekawe jakby Iris zginęła czy też by tak mówił.
Każda minuta to było coraz wieksze gówno:
- Wells wydostał Iris -Savitar do KF "złap ich" -yyyyyyyyyyyyyy serio ? A nie możesz ruszyć dupy i sam ich złapać w 2 sekundy zanim "podmienią" ciała ? Swoją droga dlaczego KF wypuściła HR'a (Iris) jak już ich złapała ?
- Savitar do Allena w hangarze - " Czego chcesz" - yyyyyyyyy serio ? Więzisz jego kumpla a ty się go pytasz czego chcesz ? Do kur@y kto piszę ten scenariusz 11 latek ?
- Skoro Savitarowi nie wypalił plan zabicia Iris to czemu tego nie skończył w Star Labs skoro miał ją na wyciągnięcie ręki ?
- KF zmienia strone .......od tak sama z siebie (Więcej sensu miałoby jakby jej siłą wstrzyknęli te antidotum)
- Ojej kolejny speedster do pomocy bo przecież KF,Flash,Kid Flash, Vibe i Gypsy to za mało.
- 4ech sprinterów i ani jednej dobrej sceny akcji BRAWO!
- Och nie ! Speed Force ! No tak przecież jest niestabilne jak nie ma tam speedstera Ehh gdybyśmy pomyśleli wcześniej/ Jezu serio na ki ch@j wracał ten staruch !
Sorry że kogoś obraże teraz ale na jakim poziomie zaprzeczania trzeba być aby wzruszyć się na końcu odcinka ? Przecież wiadomo że Barry wróci przecież to tytułowy Flash ! Nie zrobią sezonu bez niego.
To był najgorszy finał całego serialu (licząc wszystkie finały Arrow'a) Nie było absolutnie nic co mogłoby mi się spodobać NIC !
To już oficjalne -- serial dla dzieci je@ać dorosłych widzów / ZMIENIAM OCENE NA 6 /brawo CW !
Mogę jeszcze dorzucić Wally otwiera portal, wrzuca kamień i zostaje wciągnięty, po czym wychodzi Savitar.
W finale Savitar otwiera portal, obrywa z bazooki i... wyskakuje Jay Garrick :)
Pytanie retoryczne czemu nie wciągnęło Savitara tak jak wciągnęło Wally'ego?
Jestem ciekaw czy odejście Barrego do speedforce jest wymuszone przez producentów filmu Flash, jak to było z wycofywaniem niektórych postaci w Arrow przed premierą Legionu Samobójców.
Akurat Barry raczej na pewno powinien wrócić. Trudno byłoby nagle pozbyć się aktora grającego główną rolę w serialu bez ryzyka utraty dużej części widowni. W przypadku serialu Arrow chodziło wyłącznie o drugoplanowe postaci i aktorów grających gościnnie.
Savitar - Bóg Prędkości został pokonany przez ... kule. I pomyśleć że ostatnio narzekałem na bazukę. Aż mi się przypomniał Zoom z Barrym na posterunku policji przy ich pierwszym spotkaniu.
Mogli wywalić sceny z próbą resocjalizacji Savitara i poświęcić więcej czasu na pojedynek z BlackFlashem. Ale tego sezonu i tak nic by nie uratowało. Zresztą nawet pogorszyli sprawę bo pozbyli się w głupi sposób BF który też miał potencjał.
Aż dziwne że Cisko pomyślał i wykiwał Savitara, z drugiej strony to Barry - jego nie trudno wykiwać.
No nic trzeba skończyć z tym serialem i przerzucić się na coś bardziej sensownego. Szkoda zmarnowany ciekawy bohater.
Ciężko kibicować głównemu bohaterowi a taki jest zazwyczaj zamiar w takich serialach skoro jest idiotą i irytującym do bólu mapetem.
Dziś obejrzałem finał sezonu Flasha i finał sezonu Supergirl. Powiem jedno: finał sezonu Supergirl był sto razy lepszy, co przemawia raczej na niekorzyść trzeciego sezonu Flasha.
O ile odcinek przez większość czasu był ok, to sama końcówka to straszy bullshit.
Zakończenie sezonu 1 - 10/10
Zakończenie sezonu 2 - 9/10
Zakończenie sezonu 3 - 0/10
Mimo, że odcinek oceniłem na 7 to jeżeli patrzeć na główny wątek zakończenia sezonu to było po prostu dno. Generalnie ścigają Savitara przez około pół sezonu szukając na niego sposobu a dopiero w ostatnim odcinku na spontanie Barry wpadł na to żeby wyrzucić go ze zbroi?
No i scena końcowa... yy, czemu akurat Barry musiał zająć to miejsce? I jak ma wyglądać sezon 4 bez niego? Albo w jaki sposób wróci?
Może mi ktoś odpowiedzieć na pytania:
1) Dlaczego Savitar czekał do tego dnia by zabić Iris?
I lepsze:
2) Dlaczego Savitar po nieudanej próbie zabicia Iris nie zabił jej za parę minut lub w StarLabs? Co to niby zmienia? Chciał ją zabić by Barry się załamał tak? To co ma do tego to czy zrobiłby to na placu czy gdzie indziej? Barry i tak by się załamał..
1) Bo tego wymagała fabuła
2) Bo tego wymagała fabuła
Używanie mózgu podczas oglądania tego sezonu grozi jego uszkodzeniem xD
1)
Bo savitar podazal linia czasu poprzedniego savitara, aby on sam został stworzony
2)Bo byl blisko wejścia do speed Force i śmierć iris nie byla mu potrzebna
Mnie interesuje czy Black Flash zginął czy może jeszcze wróci? Wyglądało to dosyć ostatecznie (i żenująco swoją drogą). Skoro Reverse Flash nie dał mu rady to raczej Killer Frost też nie powinna. Liczę na to, że jeszcze wróci jakoś, bo to zakończenie wątku tej postaci było denne, a Black Flash daje może jeszcze jakieś szanse na powrót Zooma w jakiś sposób.
Również podpinam się pod pytanie - wielka szkoda by była jakby tak skończył. A co do sposobu jego śmierci, Killer Frost miała o tyle przewagę że BF był zainteresowany Savitarem więc mogła się skupić na jego pokonaniu bez strachu o własną śmierć.
Ja tam oczywiście najbardziej ubolewam nad Black Flashem. Eobard pół sezonu w LoT trząsł się ze strachu przed nim i jeszcze na końcu BF mi go zabił (uwielbiam Eobarda), a tu mu nawet nie dali za długo pobiegać i zaraz KF go załatwiła. Serio?! A już zaczynałam się cieszyć, jak BF wyleciał z wyłomu, żeby dorwać Savitara.
Druga sprawa to właśnie ta śmierć Savitara... Koleś podnosi się z ziemi, może nie biegnie za szybko, ale jednak jego ciało pokrywają błyskawice, w ogóle cały sezon pokazuje nam jaki on jest szybki a Iris zabija go strzałem...
Z końcówką też mogło być lepiej, cokolwiek, co by jakoś nawiązało do S4, niby zostawili nas z zagadką, co to będzie dalej, ale przecież po S2 też tak było, a Flashpointu pokazali tyle co nic.
Jednak mimo to mam nadzieję, że nie dadzą nam długo tęsknić za Barry'm, bo Wally'ego nie zniose.
I nawet to Star Labs! W promo było świetnie pokazane to, jak wszystko było zniszczone, zawalone, człowiek czuł faktycznie to załamanie jak to widział, a w odcinku to jakoś nie zrobiło wrażenia.
Z tą Tracy też przegięli...Barry po śmierci ojca mógł sobie mieć wszystko gdzieś i stworzyć Flashpoint pod siebie, a jej nie dali nawet chwili na opłakanie HR'a.
Najbardziej na plus chyba sam Savitar, Gustin jako swoje złe wcielenie jest naprawdę mega!
I jak @raf89 gdzieś wspomniał, dawać mi duet Eobard + Eddie i będę szczęśliwa :D Tylko wraz z powrotem Eddiego zawsze wiąże się ryzyko, ze Iris byłaby jeszcze bardziej nie do zniesienia. Wyobraźcie to sobie.
bo to by było najlepsze rozwiązanie tylko ze wraz z powrotem Eddiego zrobić z niego villaina w stylu ja się zabiłem poswiecilem a ty byles sobie z Iris i miałeś to wszystko gdzies cos w stylu historii future flasha i nie trzeba długo kombinować i widzowie zadowoleni i zamiast jednego złego mamy dwóch i to jakich Eddie i Eobard vs Barry i Wally
Niech mi ktoś wytłumaczy, jakim cudem savitar powstał w linii czasu gdzie Barry go zamknął w 2021 roku, skoro savitar uwolnił się dzięki kamieniowi speed force który nie posiadał, jedna wielka breja z origonu savitara
w jaki sposób bym nie probowal Ci wytlumaczyc to i tak nic nie da bo kazda teoria jest zagmatwana i latwa do obalenia hehe
ja powiem tak że debil z tego Flasha i z Iris, flash ponieważ odwrócił się plecami do niego myśląc że to koniec, zamiast go po prostu uwięzić, Iris bo zapomniała że jest ktoś potrzeby do Speedforce aby zajął miejsce Garricka.
Ja nie wiem co w tych wszystkich filach serialach mają do tego zę wszyscy odwracają się plecami po wygranym pojedynku kiedy jeszcze przeciwnik może wstać i zadać coś w plecy. Chyba w Zasadach Walki jest taka reguła że nigdy nie odwaraj się plecami do przeciwnika, kiedy jeszcze może się podnieść.
Najgorsze było to , że HR się tak mocno poświęcił ,a po nich to spłynęło jak po kaczce xD
Mało tego , chodźmy jeszcze pomóc Savitarowi mimo, że zabił członka Naszego zespołu , baa namawiajmy do tego Tracy bo przecież była zakochana w HR - kupa na maksa i tyle. Niestety ale drugi sezon bije trzeci mocno , a w szczególności w kwestii finału. Koniec końców było pewne , że Savitar się ściemnia i nie ma zamiaru dać się nawrócić.
Cały ten sezon Flasha to jedna wielka porażka , ale finał mnie po prostu rozwalił głupota , 100 % przewidywalnością , tekstami , dramą i tak można by zrobić wypracowanie maturalne . Nie wiem jak można pójść tak na skróty . Chyba nie było jednej osoby która by naprawdę uwierzyła że Iris nie żyje , mogliby chociaż tak zrobić a potem Barry pewnie by się cofał w czasie , ale nie lepiej pozbyć się osoby z teamu która i tak była zbędna przez cały sezon , wnosiła tylko niedorzeczne paplanie jęzorem .
Następnie te pojednanie w Star Lab :) hahah już myślałem że Iris zacznie się całować ze Savitarem , Barry to jak wpadnie na jakiś pomysł to on jest taki głupi i pokręcony że brak słów . Powinni Savi wybudować domek obok ich i zostali by sąsiadami a ludziom powiedzieliby że znalazł brata bliźniaka po prawie 25 ile tam obecnie Barry ma lat :) heh.
I ostatnia scena to moja wisienka na torcie , Otwiera się speed Force , Barry ja tam wchodzę jako bohater macie przecież Walla w mieście , A ty Iris pamiętaj musisz biegać !!! i teraz moja interpretacja tych słów , bo jak wyjdę że Speed F . to żebyś nie przytyła 30 kilo oglądając samotnie tele wieczorami i opychając się lodami z tęsknoty :) heh Dlatego musisz biegać Iris pamiętaj :) to mnie rozwaliło tak jak zresztą ten Sezon i jak mam być szczery to najgorszy z całej 4 seriali CW o superbohaterach , Ale CW wie że w kupie siła także razem będziemy przepychać te seriale nawet jak poziom nie jest wygórowany :)
Ja się przestraszyłem jak powiedział do Iris, że 'musisz biegać' bo przeszło mi przez myśl, że ona będzie kolejnym speedsterem w czwartym sezonie xD
Jedynego czego CW nie można zarzucić, to umiejętności rozpier*alania każdego serialu dc za jaki się biorą. Najpierw obrzydzili mi arrow, teraz flash, i szczerze powiedziawszy patrząc na ten sezon flasha i finał to jestem skłonny powiedzieć, że s04 arrow nie był wcale gorszy :D serio to zakrawa o kryminał, zeby takim idiotom płacić gruby hajs za robienie gówna, bo taki był ten finał. ilość debilizmów przekroczyła chyba milion i dosłownie co drugą scenę łapałem się za głowę jak można tak to spartolić.
Nie najgorszy finał o wiele bardziej podobał mi się niż poprzedni, ale dużo w nim było głupot ogólnie cały sezon to jedno wielkie gówno, więc nie czekam na następny.
haha wtf Dlaczego nie wrzucili po prostu z powrotem tego dziadka do leja i po zamiatane. Ale nie lepiej buhuhuhu i Barry see you later
Musieli zrobić dramę pod koniec, założę się że na początku kolejnego sezonu Jay uzna że jest za słaby i podmieni się z Barrym.
pewnie okaże się że tak naprawde nadaremny jest speedster w SF na potrzeby fabuły.
albo w 3 minuty zbudują urządzenie i zamiast sprintera w SF znajdzie robot w której będzie przechowywana moc speedstera
< sarkazm>
1. S03E23 TheTeletubbiesFlash
To była chyba najgorsza rzecz jaką obejrzałem w życiu. Szkoda że nie da się tego odzobaczyć. Finałowy odcinek trzeciego sezonu oficjalnie zdeklasował dzieła takie jak Highlander: The Series czy Samurai Cop.
Zaczynając od końca. SpeedForce Storm czy jak jej tam, pioruny - to były chyba pioruny - rażą ludzi, ludzie rażeni piorunami padają jak krowie placki jak Central City długie i szerokie.
Słoneczko Barry ma czas na drama corridor.
2. S03E22 My name is Kwai Chang Allen. I come to help you.
Wielkie szczęście i spokój spływa na Allena. Ten już wie, JUŻ WIE, że to nie Iris urwało jaja tylko HR. HR leży na ulicy i potrzebuje pomocy medycznej. Czy Allen dostarczy go do szpitala?
NIE! Woli potrzymać konającego przez pięć minut za rękę, a kiedy ten skona, Kwai Chang Allen rzuci członka zespołu na ziemię jak worek kartofli. Fajrant.
3. S03E23 TheMuppetFlash
a) Zginął HR. Członek zespołu. Niewinny człowiek. Dobry człowiek. Miejmy to w czterech literach. youtubecom/wat ch?v=9bZkp7q19f0
b) SavBarry co z tego że usiłowałeś urwać Iris jaja i urwałeś jaja HR. I tak jesteś zajebisty wszyscy cię kochamy. Pomożemy ci, zaopiekujemy, nakarmimy jak kota a na koniec zaśpiewamy "Mam chusteczkę haftowaną"
c) Szybko biegające zwłoki, były psychopata, paranoik i morderca świętej pamięci Hunter Zolomon, obecnie najniebezpieczniejszy Predator na usługach SpeedForce BlackFlash. Totalny Kozak. Ten co się Thawnowi nie kłaniał. Jedna z kluczowych postaci w historii komiksowego Flasha.
Zamrożony, rozbity i pozbawiony jaj przez byłą dziewczynę.
d) Francisco Ramon pseud. "Wyłomiarz", "Plot Device" rzadziej Vibe. Znany mistrz ucieczek, specjalista od szybkiej komunikacji.
Doznaje amnezji i zapomina jak uciec z Savitarowej niewoli.
f) Pożegnaliśmy dobrego człowieka. Zginął za nasze szczęście. Co teraz? - youtubecom/watch?v=9bZkp7 q19f0