Jak wrażenia?? Miałem nadzieję na mega epicką walkę 3v1 a tu cały odcinek wyczekiwania na 2/3? minuty walki serio?...
Świetny odcinek, co tu dużo mówić. Akcja 3 na 1 była naprawdę świetnie wykonana - w pierwszej chwili bałem się, jak w tym wszystkim mają zamiar poprowadzić postać Arrow ale jednak scenarzyści wybrnęli z tego całkiem nieźle. Co ciekawe miał fantastyczną walkę z panem Wellsem (chociaż trochę za dobry był ten Eobard, ja bym bardziej pokazał jak Arrow w starciu człowiek vs człowiek jednak dominuje nieco bardziej..) i końcowa strzałka i badass Oliver - wiecie, od razu 'pachnie' mi Supciem i Backiem ala Flashem i Arrow :D Chociaż nie zmienia to faktu, że mam wrażenie, że Wells CHCIAŁ dać się złapać. Ale pożyjemy zobaczymy.
Aha, Kapitan Cold jest GENIALNY! Walić, że odcinek miał pokazać kolejną ewolucję do bohatera w postaci Flasha/Barry'ego, ale to co zrobił Kapitan aby 'mieli u niego dług' = bezcenne. Zaśmierdziało.. nie, tutaj też zapachniało mi takim typowym włoskim mafioso, super :D No i siostrzyczka Colda jak zwykle na plus *x*
A tak właściwie, skoro już cała ekipa Flash'a dowiedziała się że Wells jest RF, to czemu nie odwiedzili ponownie Gideon? Kumam że mieli trochę na głowie ale kurcze... Taki bajerek chować w tajnej szafie za ścianą i nic?
No i tyle informacji mogli od niej/niego/tego wyciągnąć. Też się nad tym zastanawiałam. ;P
Aaaa... Umknęło mi to =/ Gideon była w tym małym czymś na którym Eobard pokazał Eddiemu gazetkę z przyszłości?
Spoko, ja sam na początku, też się nie zorientowałem. Twórcy nie raczyli, nam pokazać jak RF zabiera Gideon, a szkoda... Myślę, że była by to fajna scenka "ciesząca oko" :) W ogóle to jestem ciekaw czy Gideon pojawi się jeszcze w serialu, ale coś czuję, że już jej/jego/tego nie zobaczymy :D