No to co - zaczynając powiem - przezajebisty odcinek.
To co widać w tunelu w czasie przechodzenia
- Stary flash( ten z serialu z lat 90 z ojcem barrego )
+ o ile sie nie myle syn arrowa
- supergirl
- grood
- jonah hex - taki boba fet/deadshoot z dzikiego zachodu
+ o ile sie ne myle symbol Luthor = przeciwnik supermana
Co do odcinka, fajny fajny fajny. Postacie doopelgangerzy. Fantastyczny deadshoot
A bomba odcinka- Cisco.
Z earth 2 Cisco- Połączenie Dartha Vadera/ Morfeusza z Matrixa
Jay- niech dopracują formułę i można coś kombinować.
Poprawka pierścien to Legion Ring- pierdółka pozwalająca stawać się niewidzialnym,latać i podróżować w czasie.
Polecam także popatrzeć na telefon :) - scena z domu Allena ;) kogo on ma w kontaktach.
Ciekawi mnie kto jest zamknięty w masce. Kojarzy mi się film człowiek w żelaznej masce. Czyżby dopelganger zooma z earth 1 ?
Jest w tym odcinku tyle smaczków ze nie nadążam :D 3 raz oglądam odcinek :D Burmistrz Snart :D
Pewnie morsem walił o szybę, a Barry nie ogarnął i darł japę na ucieszenie Zomma xD
http://naekranie.pl/aktualnosci/czy-supergirl-i-flash-zyja-w-tym-samym-swiecie-w -serialu-773654
Czy Supergirl żyje w alternatywnym świecie?
Widać też starszego Green Arrowa
Barry orłem intelektu nigdy nie był, ale ostatnimi czasy zachowuje się jak skończony retard. Wlatuje do alternatywnej rzeczywistości i nie robi żadnego rozpoznania, przez co zalicza wtopy co rusz. Czy to mieszając w życiu rodzinnym swojego doppelgangera, czy to próbując bez skutku przemówić do rozsądku Killer Frost i Deathstorma, którzy nijak się nie mają do Ronniego i Cate, których zna. I na to zmarnował jeden z dwóch dni, które mogą spędzić na E-2 (Czemu tylko dwa? Nie wiem... twórcy nie raczyli wyjaśnić). Zamiast szukać Jessie, wdał się w rodzinne sprawy Allenów. Wiecie... cmokał pokątnie Iris, dzwonił do mamusi i jadł kolację z Westami, co jakimś cudem skończyło się ściągnięciem na nich uwagi złoczyńców i śmiercią Joego. Huh... ciekawe jak wytłumaczą Barry'emu 2, że good guy z innej rzeczywistości pożyczył sobie na dzień jego życie prywatne i zupełnie przez przypadek ubił mu teścia? Ale najlepsze było na koniec. Co robi Flash kiedy element zaskoczenia diabli wzięli i półświatek E-2 już o nich wie? Przyśpiesza poszukiwania? A gdzie tam... idzie z Iris pomścić Joego, co kończy się śmiercią Cisco 2 i Ronniego 2, a on sam zostaje pojmany przez Zomma... Brawo Barry, brawo.
dwie rzeczy maja sens. maja 48 h bo za tyle czasu wells ma sie spotkac z harrym na earth 1
W sumie najłatwiej załatwić parkę złych i wymusić na nich współpracę/informację
Harry z Wellsem powiadasz? Domyślam się, że chodzi o Zooma. A załatwienie parki złych może i byłoby najłatwiejszą opcją jakby Barry miał jakikolwiek plan...
Chodziło o wplatanie wątków emocjonalnych nic więcej, teraz to już i tak Zoom ma Flasha to się nie spotka z Harrym, a za to Caitlyn i Jay muszą naprawić "wyłom" żeby wszyscy mogli wrócić na Ziemię. Barry oczywiście się zachowywał jak 5 latek, ale niestety on by wolałby zostać na drugiej Ziemi tylko dla matki niż ocalić wszystkich poza nią.
Odcinek świetny muszę przyznać, dużo się w nim działo, masz racje mnie też to zdziwiło że Barry tak od razu zastąpił swojego sobowtóra, praktycznie nie wiedząc nic o jego życiu, zaliczał niezłe wpadki. Niestety przez błędy Barrego zginął ojciec Iris z ziemi 2, szkoda że trochę wcześniej nie ujawnił się jako Flash i nie zapobiegł tej tragedii. Cisco z ziemi 2 jaki twardziel i jaką miał moc jestem pod wrażeniem, jego wygląd jak ktoś tu wyżej napisał faktycznie przypominał postać z Matrixa. Kurcze ciekawy jestem kim tak naprawdę jest Zoom oraz kim jest człowiek w żelaznej masce ???
Dziać się działo, ale fabularnie szło w nie do końca tym kierunku co powinno. Niby wpakowali się do E-2, by odnaleźć Zooma, a jakoś strasznie mało było go w tym odcinku. Nie żebym się nie cieszył z Killer Frost i Deathstorma, ale czuję się trochę oszukany. Nemezis tego sezonu dostaje tyle samo czasu antenowego co koronkowy stanik Iris... Co do Cisco 2 to czułem potencjał na dobrego pobocznego złoczyńce, na których mamy ostatnimi czasy spory deficyt. Pierwszy sezon wykreował kilku fajnych pomniejszych przestępców jak Snart czy Trickster, a drugi? A drugi nie... mamy tylko Zooma i jednostrzałowców, którym poświęcamy coraz mniej uwagi. Aczkolwiek wracając do Cisco 2 to niestety potencjał był, ale się zmył. Co on nie naopowiadał o swojej potędze i o tym, że przejmuje stery, a Zoom pokonał go jak dzieciaka...
No właśnie też mnie to zdziwiło Cisco z ziemi 2 tyle naopowiadał jaki on to nie jest silny a Zoom go tak szybko załatwił. Swoją drogą Barry z ziemi 2 to jakaś ofiara losu, zachowuje się gorzej jak panienka haha.
Przynajmniej twórcy są konsekwentni. Poza finałową sekwencją 1 sezonu i bodajże dwiema rozmowami z Henrym, Barry jest dużym dzieciakiem i cały czas się tak zachowuje, że gdyby nie ekipa w Star Labs, to latałby po mieście z wywalonym na wierzch jęzorem, jak pies ganiający samochody.
Najwyraźniej na poważnego, zdeterminowanego i odpowiedzialnego Barrego przyjdzie nam jeszcze poczekać.
Swoją drogą po tym odcinku lekko się komplikuje sprawa z tożsamością Zooma .
Wiemy już ,że to nie Barry z E-2 . A scenka z telefonem do matki z E-2 i lista kontaktowa wskazuje ,że Zoomem, raczej nie jest Henry Allen z E-2 .
Eddiego też można skreślić jeśli ktokolwiek brał go pod uwagę ;) Czyli zostaje nam wariant "Zoom to ktoś zupełnie nowy".
Henry Allen właśnie nie jest wykluczony. Matka wypowiada się z taką nostalgią. Z tatą zawsze chcielismy tam jechac. Brzmi to tak jakby Henry Allen nie zyl.
Czemu z nostalgią? Po prostu tutaj trzeba użyć czasu przeszłego, bo co miała powiedzieć? Zawsze z ojcem marzymy o tym wyjeździe? Poza tym dziękowała za bilety (liczba mnoga) i chciała je oddać Barry'emu i Iris, więc były dwa ;)
A mi się wydaje, że to może być Joe West i ta jego śmierć to taka jakaś podejrzana.
Odcinek świetny...porównując z Arrow tutaj aktorzy przynajmniej coś grają. Jakiś naturalizm w nich jest. Trochę to naiwane jak ktoś wcześniej napisał, że Barry próbuje podjąć dialog z Killer Frost tylko dlatego, że wygląda jak jego przyjaciółka.
Muszę przyznać, że podoba mi się postać Zooma...w sensie tym, że kiedy tylko się pojawia mam dreszcze..nie wiem, może to ten jego złowrogi głos, nie zmienia to faktu, że fajny z niego złoczyńca.
Akurat The Flash z tymi wszystkim naukowymi słormułowaniani które nawet po polsku brzmią niezrozumiale zawstydziłby każdego:) Sama czasem oglądam powtórnie z napisami:p Niestety narazie są tylko z angielskimi.
No właśnie Barry nie powinien kierować się emocjami to nie są przyjaciele których zna.
Caitlin i Jay muszą dopracować formułę. Jay musi odzyskać SpeedForce, Barry sam sobie z Zoomem nie poradzi. Patrzyłem na odcinek angielski ale z tego co zrozumiałem to Zoom wcale nie zabrał Jaya mocy, Jay sam coś pokombinował bo chciał być szybszy a wyszło na to że odebrał sobie moc.
Jay kombinował wcześniej z Velocity - formułą przyśpieszającą. Prawdopodobnie wziął ją przed walką z zoomem
Ten pociąg z ziemi 2 kojarzy mi się z jakiegoś filmu ale nie pamiętam z jakiego.
Ale odzyskanie prędkości Jaya nic nie da. Zoom jest w zupełnie innej lidze, jest bodaj 4-5 razy szybszy od Allena. Dołożenie do wyścigu Garricka to tak jakby stwierdzić, że skoro leniwiec nie może złapać komara to może jak się da mu do pomocy drugiego to dadzą radę ;)
Z ust mi to wyjałeś ,ale jak Zoom doszedł do takiej prędkości bo tak na dobrą sprawę to komu on ukradł prędkośc .Z tego odcinka wiemy że Jayowi nie ukradł.
Barry już nie raz pokazywał, że jest głupi, ale to co zrobił w tym odcinku było szczytem debilizmu.
Co on sobie myślał? Nie wie nic o swoim sobowtórze, a wpieprza się w jego życie i mu je psuje.
Mają tylko 48h na znalezienie Zooma, a on marnuje jeden dzień na rodzinkę Westów z E-2, bo to jego rodzina? Co za kretyn...
W poprzednim odcinku zgrywał takiego chojraka, bronił Wellsa, twierdził, że są rodziną i mu pomogą.
Sam wymyślił tę całą misję na E-2, a teraz zamiast brać się do pracy i zacząć działać ten odwala coś takiego i wszystko psuje, bo teraz będą musieli go odbić z rąk Zooma. Ciekawe jak to zrobią.
Odcinek ogólnie dobry, było kilka smaczków jak matka Barry'ego, burmistrz Snart i Deadshot, ale jak ktoś już wspominał Iris jest tak samo wnerwiająca jak na E-1.
Reverb mnie zaskoczył. Widać, że Cisco to materiał na świetnego metahumana, spory potencjał w nim drzemie tylko pytanie czy twórcy rozbudują jego moce, czy pozostaną tylko przy jego wizjach, bo z takim mocnym Vibem odcinki byłyby strasznie nudne. Już teraz potrafią rozwalać metahumanów w parę minut, a co dopiero, gdyby Flash miał do pomocy Cisco z jego mocami.
A może on pomoże rozwalić mu Zooma? Zoom rozwalił Reverba w sekundę, ale mówił też, że Cisco jest najsilniejszy z nich wszystkich, więc może z nim Zoom nie będzie miał tak łatwo.
Zoom robi na mnie... piorunujące (xD) wrażenie.
Nadal obstawiam, że pod maską jest odpowiednik Harry'ego Allena z E-2. Ta rozmowa Flasha z matką przez telefon o niczym nie świadczy, bo nie padło tam imię Harry, a mówiła o ojcu. Równie dobrze na E-2 Harry nie musi być wcale ojcem Barry'ego, albo jest jego ojcem, ale tylko tym biologicznym, bo mógł np. zostawić swoją rodzinę, kiedy Barry był mały, jego matka znalazła sobie kogoś innego z kim wychowała Barry'ego i na E-2 ma przybranego ojca tak samo, jak jest na E-1 z Joe.
Eddiego też nie ma co skreślać. Aktor, który go grał podobno niedawno pojawił się na planie. Póki co to tylko plotki, nie było żadnego potwierdzonego info, ale może być z nim coś na rzeczy, albo wróci tylko w jakichś retrospekcjach.
Inną opcją jest ktoś z obsady Arrow i tu stawiam na Johna Diggle'a skoro już tylu sobowtórów z E-1 widzieliśmy, a taki Deadshot czyli członek obsady Arrow pojawił się na E-2 we Flashu wszystko jest możliwe.
jak pisałem wyżej. uważam że Henry Allen ,,nie żyje" i może on być nim Zoomem. Wypadek w laboratorium cokolwiek.Wszyscy myślą że Henry is dead a naprawde henry jest zoomem
Z tego co ja zrozumielam Barry powiedzial Wellsowi, ze jego córka może troche jeszcze poczekac a on musi leicec do rodziny Westow. Co za debilostwo
Czy ktoś może mi wytłumaczyć jedną rzecz? Czemu na spotkaniu gdzie Joe sobie śpiewał, gdy wpadli Killer Frost i Deathstorm to zegarki ludzi dopiero zaczęły wskazywać na metahuman? Czemu obecność Barryego nic nie wykazywała? Chyba jakieś niedopatrzenie ze strony scenarzystów.
Druga wpadka to akcja policyjna Joe do villana odcinka (nie pamiętam jego nazwy Geo... coś tam), tyle radiowozów policyjnych wokół a tylko Joe aktywny.
Pierwszy punkt bardziej razi w oczy, chyba, że istnieje jakieś wytłumaczenie o którym nie wiem.
I tu jest paradoks. Bo najpierw mowa jest że zegarek jest na speedsterów a potem że na meta. Ale jak widać do meta bardzo blisko trzeba podejść a speedsterów wyłapuje skaner z daleka. Na oko po obejrzeniu sceny- skaner działa tak na 10 metrów.
Raczej na odwrót. Killerkę i Storma odkryło z daleka, a przy Barrym zaczęło pikać dopiero kiedy Iris była na odległość wymiany śliny ;)
A najlepsze jest to, że kiedy Cisco przyszedł przed tą całą akcją to zegarek też nie zareagował. Czy te zegarki działają wybiórczo? Po drugie zauważyliśmy na tej imprezie, że każdy obywatel ma taki zegarek, więc czemu wcześniej podczas początkowego pobytu na nowej ziemi żaden zegarek nie zareagował na Barrego i Cisco? Trochę tu namieszali
To był pierścień Legion of Superheroes.
Swoją drogą, głupia teoria, ale co jeśli Zoomem jest... Patty?
Patty nie może być Zoomem, po pierwsze Zoom to facet po drugie jest wysoki a Patty była niska.