Czy kogos jeszcze zirytowala ostatnia scena? Watek z telefonem do Barry'ego i akcja w pociagu byl tak naiwnie glupi, ze rece mi opadly po naprawde swietnym odcinku... ;]
Sobowtor Garricka na E1 nazywa sie Hunter Zolomon - to kolejny Revers-Flash (tak w wiki znalazlem bo juz kojarzylem to imie i nazwisko)?
tak. tylko hunter zolomon jest przeciwnikiem wallego westa. a jego ,,bohaterem i autorytetem" był eobard thawne. Odcinek spoko oprócz ostatniej sceny.
ostatnia scena pokazała, to co Arrow ciągle powtarza - Barry nie myśli, tylko wpada wszędzie bez planu i pomysłu.
A mnie ten odcinek najzwyczajniej w świecie się nie podobał. Fabuła była strasznie naciągana, nawet jak na komiksowe standardy. Powiedzmy sobie wprost wprost historia powrotu Reverse-Flasha nie miała najmniejszego sensu. Już to, że Eobard zniknął, ale nie wymazało jego poczynań nie trzymało się kupy. Jednak to co zobaczyłem dzisiaj to jeszcze większy żart z widza. Wytłumaczyli się mówiąc "no, bo z punktu widzenia chronologii podróży w czasie Thawne'a to było jego pierwsze spotkanie Flashem, więc bla, bla, bla... czyli samobójstwo Eddiego go nie dopadło, bo bla, bla, bla..." i liczyli na to, że ktoś to kupi.
No i z jakiej paki Cisco zaczynał znikać? Co z tego, że RF gniłby we więzieniu zamiast podróżować w czasie? Przecież Ramone nadal urodziłby się i nic nie zabiłoby go po drodze, bo brak Eobarda w przeszłości nie generuje nowe zagrożenie dla jego życia, a wręcz przeciwnie... eliminuje jedno. Jedynym sensownym wyjściem z tej sytuacji byłoby uczynienie Reverse'a ojcem Vibe'a, ale scenarzystom chyba na tym niespecjalnie zależy.
Do tego serial sam sobie zaprzecza. Ze słów Wellsa wynika, że to jest origin story RF, a flashbacki z pierwszego sezonu przecież w sposób oczywisty temu zaprzeczają. W nich Eobard po utknięciu w przeszłości postanawia przyśpieszyć wybuch w STAR Labs o bodaj dekadę, by szybciej wrócić do domu. Także to nie mogło być jego origin story, bo on w znaczący sposób zmienił przeszłość, a nie tkwił w jakiejś pętli czasowej.
Jednak nie tylko historia RF została spartolona... Jest ktoś w stanie powiedzieć czemu Wells zabił Turtle'a? Przecież próbki do badań można pobrać w taki sposób, by nie zabić "pacjenta". I najlepsza w tym wszystkim była reakcja Barry'ego i Cisco. Ktoś z załogi zabił właśnie więźnia, a oni to zbagatelizowali.
I na zakończenie sprawa z Patty. Z jednej strony Flash chciał zakończyć związek ze Spivot, by Zoomy i inne Reverse'y nie próbowały wykorzystać jej do szantażowania go. Bardzo miło z jego strony, ale czemu nie pomyśli o bezpieczeństwie Iris, Joe'a, Wellsa, Snow, Garricka czy Cisco? No i do diabła, jak można się tak dać podejść? Jak się trafi jakiś złoczyńca z olejem w głowie to Barry jak nic wpadnie w pułapkę.
AD2
Gdyby RF gnił w więzieniu to nie przeniósłby się do przyszłości żeby cofnąć się do przeszłości i byc moze wybuch prawdziwego akceleratora by zabił Cisco? :D
już 9 :) Ale masz rację.
Co nie zmienia faktu że gdyby Wells(RF) go nie zatrudnił bo ten go zwyzywał w tym odcinku to Cisco mógłby zostać potrącony przez samochód i umrzeć ;)
Obejrzyj jeszcze raz bo nic nie zrozumiałeś. To był pierwszy raz gdy Eobard cofnął się do czasów Barrego, tak dowiedział się o całym star labs, poznał Wellsa i wszystkich tam pracujących. Następnie wrócił do przyszłości odkryl kim jest Barry i cofnął się w czasie żeby zabić jego matkę. W tym momencie się zaczyna cały sezon 1. Eobard z naszego ostatniego odcinka (s02e11) zabija matkę Barrego, odnajduje Wellsa, zamienia się ciałem itd. Przychodzi moment kiedy Eddie się zabija i TO jest punkt w czasie od którego Eobard przestaje istnieć.
Dlaczego teraz musieli go wypuścić: żeby wszystko co było w sezonie pierwszym mogło się wydarzyć. Rozumiesz? Taka niekończąca się pętla. Gdyby nie wypuścili Eobarda to nie cofnął by się w czasie, sezon pierwszy by się nie wydarzył, Cisco nie dostałby swoich mocy przez co nie pomoglby w zlapaniu Reverse Flasha. Gdyby nie pomógł w jego zlapaniu to by go nie uwiezili i tak powstaje paradoks :d Tyle z mojego rozumowania, może być błędne Ale wydaje się być prawdopodobne :)
Lubię jak "nic nie zrozumiałeś" piszą właśnie Ci, którzy nic nie zrozumieli ;) Tak... Eobard mógł sobie skakać niechronologicznie po datach, ale jest tylko jeden mały, malutki problem... To, że teraz po raz pierwszy spotkał Flasha nie zmienia faktu, że nigdy się nie narodził, bo Eddie umarł nim doczekał się potomstwa. I to jak skakał po linii czasowej niczego nie zmienia, bo jego istnienie powinno zostać wymazane.
I nie, to nie był moment kiedy Reverse poznał Barry'ego i resztę ekipy, bo jak dobrze pamiętamy z pierwszego sezonu oryginalnie Allen został Flashem w 2025, ale Eobard cofając się w czasie zmienił bieg wydarzeń. Także paradoks dziadka i inna wersja wydarzeń opowiedziana rok temu sprawia, że ten powrót to jedna, wielka dziura fabularna...
Także tej całej niekończącej się pętli nie było. Jakby nie uwolniliby Reverse'a Barry zostałby Flashem dopiero w 2025, a w tej chwili wszyscy wiedliby normalne życie. Także Cisco nie ma żadne wyjaśnienia czemu Cisco zaczął znikać.
To co mówisz ma sens jednak nie pokrywa się z tłumaczeniem Wellsa z tego odcinka, na którym oparlem swoją wypowiedź. Ogólnie sytuacja z tymi podrozami w czasie ma wiele niedociągnięć, np. kiedy Barry cofa się w czasie to zastępuje swoja wersję z przyszłości, a według tego co nam pokazuje serial powinno byc ich wtedy dwóch. W ostatnim odcinku twórcy się chyba zamotali i umknął im fakt pierwszego originu Flasha w 2025 o którym wspomniałeś i to jest największą dziurą w tym wszystkim. Co do wymazania Eobarda, rozumiem to tak, że działa to tylko w przód. Miał zostać wymazany całkowicie tak samo jak wszystko co zrobił czyli wcześniejszy wybuch star-labs itd ale wtedy powstałby kolejny paradoks i stąd na koniec pierwszego sezonu mamy czarną dziurę która miała wszystko skasować. Czarna dziura została zatrzymana, nie wykasowane zostały działania Thawne'a i dlatego jego "przeszłość" dalej istnieje, oglądałem z angielskimi napisami i o ile dobrze pamiętam Wells opisał to jako "time remnant". Sporo naciagam i może nadinterpretuje ale nie wiem jak to inaczej tłumaczyc, żeby się pokrywalo z tym co mówią w serialu :d
W tym odcinku logika leży i kwiczy. Mogli po prostu zabić Reversa a nie posługiwać się Eddiem i nie byłoby tego typu idiotyzmów. Barry przez parę odcinków zabija Meta ludzi bo tak trzeba, ale gościa, który zabił jego matkę trzeba oszczędzić ;). Portalu do przyszłości nawet nie skomentuję. Zakładając że łykamy ten motyw z alternatywną linią czasu to czy RF nie powinien skoczyć do swojej alternatywnej przeszłości, a jeśli skoczył do naszej to czy przypadkiem nie powinien móc wrócić do swojej?
Hymm, ja to wam powiem że zaczyna mnie już głowa boleć od tego serialu bo żeby zrozumieć istotę podróży w czasie, paradoksów i innych rzeczy związanych z czasem to trzeba by chyba oglądać ten serial w roku 3000 może wtedy wiedza człowieka na ten temat będzie obszerniejsza.
Nawiązując do serialu to, ojjj reżyser chyba myśli że jest władcą czasu i wymyśla już takie rzeczy niemożliwe że.... łooo.
Skoro RF jeszcze w odcinku 10 pod koniec pyta się Gideon gdzie on jest to znaczy że chyba 1 raz się cofnął w czasie no tak to rozumiem ale nie rozumiem czemu znalazł się niby w tej linii czasu którą on sam zmienił wcześniej w czasie ale później w jego osobie.
Wyruszając z przyszłości czyli dla niego z teraźniejszości powinien się znaleźć w czasach gdzie nie ma jeszcze Flasha, jego krewny Edi żyje, matka Barrego żyje, prawdziwy Harrison Wells żyje. W dodatku powiedział jeszcze na początku odcinka że "w końcu wiem z jakiego okresu czasu pochodzi Flash" heh no nie mogę LOL halo panie Eobard Thawne google, książki, zapisy historii wydarzeń to wy nie macie w przyszłości? a no tak zapomniałem pewnie Vandal Savage je zniszczył :/ to teraz jak się chce dowiedzieć kiedy wybuchła II wojna światowa to się pewnie musi w czasie cofnąć i prześledzić dokładnie -_-
Zaś kolejna intrygująca sprawa to to że on się dowiedział od Cisco kilku rzeczy które on(RF jako Wells) zrobił(dlatego zatrudnił Cisco), od Barrego że zabił Barrego matkę( więc ją zabiję), a od Harrisona choć z ziemi 2 że jest on zapewne kimś ważnym (więc ściągnie z niego skórę).
Więc albo to jest właśnie ta przeszłość do której trafił i z niej się dowiedział co i jak będzie/ powinien robić albo początkiem faktycznie było to że pierwsze co to trafił do 2016 gdzie jeszcze nie było Flasha ale już miał go w planach unicestwić jak to powiedział w 11 odcinku że coś tam coś tam tyle ludzi ile ratował flash tyle on musiał zabić więc biorąc jeszcze pod uwagę to że flash jest/był z 2025 a RF z 2151 to stwierdził że zamiesza w przeszłości walcząc z flashem, więc cała linia czasu w której żyją wszyscy jest linią RF bo ja to rozumiem tak że każdy człowiek ma swoją linie czasu która łączy się z liniami czasu innych ale mamy tą swoją linie którą możemy zmienić no ale właśnie on nie przewidział tego że zmieni ją sobie tak że całkiem przestanie istnieć bo Edi się zabił tylko że czarna dziura która nie cofnęła linii czasu z powrotem do punktu gdzie Barry zostaje flashem w 2025 i jego matka żyje i Edi też więc RF znów zrobiłby to samo i to taka pętla a dzięki powstrzymaniu czarnej dziury pętla minęła a że linia czasu została zepsuta przez RF to jego "resztka linii czasu" ja to powiedział WellsE2 została nietknięta ale teraz jeśli oni go odesłali do przyszłości to właśnie albo jakoś jeszcze wróci bo ta walka z Barrym z białym znakiem na kostiumie jeszcze się dla Barrego z 11 odcinka nie odbyła a powinna, jeśli natomiast powrócił do siebie i wstuka w google to przeczyta o swoich poczynaniach w skórze Wellsa i będzie wiedział co go czeka, albo też wracając do siebie nagle zniknie i to by była w sumie najlepsza opcja mniej paradoksalna
Barry nie został Flashem w 2025 r. Wybuch akceleratora był w 2020. A w 2024 r. gazety pisały o zniknięciu Flasha.
Barry nie został Flashem w 2025 r. Wybuch akceleratora był w 2020. A w 2024 r. gazety pisały o zniknięciu Flasha.
Zgadzam się, odcinek słaby. Dla mnie głównie ze względu na pozbycie się Spivot, była chyba najlepszym punktem tego sezonu.
Jeśli chodzi się o cofanie, to też uważam, że to bezsensu, nawet jeśli scenarzyści i niektórzy użytkownicy forum, próbują to wyjaśnić "w logiczny sposób". Eddie zabił się rok temu, jest nieżywy teraz i będzie nieżywy dalej (raczej...) - więc każda forma jego potomka powinna zostać wykasowana. "Osobliwość" powstała, bo był problem z przeszłością, ale przyszłość może pisać bez Eobarda. Na tej zasadzie Barry mógłby polecieć do czasów RF i tam by spokojnie go spotkał, pomimo, że nikt go nie urodził...
Druga sprawa, że Cisco znikający to jakaś bzdura - mógłby znikać, ale DOPIERO gdy wysłali RF do siebie - w końcu powiedział mu o sobie dostatecznie dużo by go wykończyć (zakładając tą bzdurną teorię, że wysłali RF, który ostatecznie poleci wstecz by zabić matkę Barrego).
A jeśli chodzi o scenę z pociągiem, Flash nie pierwszy raz pokazał, że nie myśli, tylko biegnie. Zresztą przeciwnicy Flasha są albo za słabi (i zasadzki są nic nie warte), albo za mocni i wtedy się z nim bawią.
Dokładnie zgadam się że Patty Spivot była ważną postacią drugiego sezonu a się jej po prostu pozbyli. Jeżeli chodzi o te wszystkie cofnięcia w czasie to chyba się już pogubiłem, tak jak już tu wspominaliście RF nie powinien istnieć a jednak się pojawił te dziwne tłumaczenia Wellsa nic nie dają, to jest bezsensu.
cały czas jest ta sama odpowiedz. SPEEED FORCE aka MAGIC. stary RF został wymazany bo nie posiadał speed force. Ten nowy posiadał speed force ale za mało by ruszyć w czasie zato wystarczajaco duzo by uchronic go przed paradoksami czasowymi .
Cytując klasyka – nie myślisz czterema wymiarami. Wells to tłumaczył, chociaż może zbyt pobieżnie. Widać scenarzyści sądzą, że już wszystko się łapią w tym.
1) Flash zatrzymał paradoks z pomocą Firestorma – i tu co najwyżej można się sprzeczać czy to było możliwe. Natomiast implikacje tego są jasne.
2) RF został wymazany w punkcie powstania paradoksu czasowego – tam i tylko tam. Jeśli byłoby inaczej musiałby być usunięty również 5 minut wcześniej, godzinę, tydzień, rok itd., nie został, bo każdy z bohaterów go pamięta (Flash zatrzymał paradoks i wymazywanie). Jeśli nie został usunięty stąd to nie został usunięty również z momentu z którego się przeniósł do czasu i miejsca zabójstwa matki Barryego, a także nie został usunięty z całej swojej przeszłości.
3) Tak wygląda Origin RF. Chociaż to origin tylko dla czasów serialu, a nie origin samego RF. Okazuje się, że RF przeniósł się do przeszłości dwukrotnie. Widzieliśmy właśnie pierwszy raz, gdy to zrobił i dzięki któremu poznał z jakiego czasu (momentu w historii) pochodzi Flash i dzięki temu odkrył jego tożsamość w przyszłości do której wrócił. Tam też postanowił, że w takim razie przeniesie się do przeszłości jeszcze raz, zabije go w dzieciństwie i sobie wróci – i tu zaczyna się pierwszy sezon – bo nie przewidział, że utraci moc.
Najkrócej jak się da - cała przeszłośc RF cały czas istnieje, bo paradoks został zatrzymany.
Cisco po prostu, najpewniej ze względu na swoje moce zaczął jako pierwszy odczuwać paradoks – gdyby RF nie wrócił do przyszłości to nie poznałby tożsamości Flasha i nie cofnął się by zabić matkę Barryego i cała linia czasu została by wymazana. Cisco zaczął odczuwać to pierwszy.
No i to jest logiczne wytłumaczenie. A Eobard przed tym, jak pojawił się "teraz" podróżował w czasie chyba więcej razy. Podczas rozmowy z Barrym mówi do niego, że podróze w czasie obnażyły prawdę. Jego przeznaczeniem, było zostać największym wrogiem Flasha, jego przeciwieństwem. Czyli pierwszy skok RF był chyba skokiem w przYszłość.
Nie zabił się niepotrzebnie, jego śmierć = koniec Eobarda. Uratował w ten sposób Barry'ego i resztę.
@mania19 - Spróbuję Ci to bardziej obrazowo wyjaśnić na krótszej skali czasowej.
17 stycznia roku 1 "młody" RF przybył z 1 czerwca roku 1 i został pokonany przez Barrego.
17 stycznia został odesłany do 1 czerwca.
Od 1 czerwca do 31 grudnia roku 1 rósł w siłę.
1 stycznia roku 1, RF przybył z 31grudnia roku 1 i zabił matkę Barrego i utnnął w styczniu.
10 Stycznia odpalił akcelerator i stworzył Flasha.
15 Stycznia został zabity poprzez wymazanie za sprawą poświęcenia Eddiego.
END
Koniec Eoboarda który może wrócić z przeszłości. Poza tym zdziwiłem się bo to zawsze RF pokonywał flasha a tym razem było odwrotnie, to flash go pokonał.
RF z tego odcinka jest względnie nowy w tej zabawie, a Barry ostro trenował. RF z pierwszego sezonu miał za sobą mnóstwo doświadczenia i podnoszenia swoich umiejętności, a Barry był totalnym świeżakiem.
To wszystko jest trochę pokręcone ale to co mówisz to ma sens, bo faktycznie przecież wszyscy pamiętają RF więc z przeszłości nie został on wymazany, on został wyeliminowany z przyszłości.
Odnosząc się do wypowiedzi Kwarc , moim zdaniem Wells zabił Turtle'a po to by nie powstrzymac zooma przed odebraniem mocy barremu , wtedy by szybciej odzyskał córke.
Mnie zastanawia natomiast inna rzecz.
Wiemy że RF urodził się w 2151, oraz wiemy że w 2166 Ziemia jest niszczona przez Vandala. Eobard miał wtedy 15lat. Ciekawe czy spotkamy go jeszcze w LoT? :)
Ogólnie dla mnie odcinek bardzo fajny - nie wliczając ostatniej sceny (naiwność powyżej poziomu 9000). Nawiązanie do Hunter Zolomona też ciekawe. Szkoda że nie rozciągnęli tego wątku z RF na kilka odcinków było by wiarygodniej. Okularki od Harrisona super.
Według twórców ten odcinek, to miał być sztos, jeden z najlepszych w tym sezonie. W pierwszej chwili taki się dla mnie wydawał, ale jak się tak zastanowić po seansie, to wyszedł z tego niezły chaos.
Te podróże w czasie mocno mieszają w fabule. Mam wrażenie, że powstała jakaś dziura fabularna.
Cały ten powrót RF-a myślałem, że będzie rozciągnięty na kilka odcinków, a tu wpadł na chwilę i nara. Odcinek tak naprawdę o niczym, bez większej historii. To co było ważne - zabicie Turtle'a stało się wątkiem pobocznym, a upchnęli do odcinka irytującą (jak dla mnie) Patty i umierającą matkę Iris.
Serio, nikogo w, że to tak nazwę Team Flash nie obchodzi jakim cudem Turtle zmarł? Nikogo to nie zastanawia i nie próbują tego zbadać, jedynie Jay ma jakieś podejrzenia, ale zaraz wskakuje kolejna scena i o Turtle już ani słowa do końca odcinka.
Przecież mają tam na pewno monitoring, powinni sprawdzić co się z nim działo, a że Wells go na pewno wyłączył/skasował nagranie z monitoringu, to już powinno wzbudzić podejrzenia, ale nie... lepiej dać mało ważny wątek jak to Patty wielka śledcza wreszcie ogarnia, że dziwny, mający sekrety, wiecznie znikający i porażony rok temu przez PIORUN facet jest tym gościem w kostiumie Z PIORUNEM. Mało spostrzegawcza jest jak na kogoś, kto chce pracować w takim zawodzie i nie kupuje tego, że miłość do Barry'ego tak jej wyłączyła myślenie, że nie potrafiła tego wcześniej rozgryźć. Ale już olać to.
Wrócę do Turtle'a. Przez moment, kiedy Cisco zaczął krwawić z nosa, a potem, gdy poszedł do RF-a w odwiedziny myślałem, że zaraz włączy mu się wizja z Wellsem zabijającym Turtle'a, ale to by było zbyt oczywiste i proste. Musieli wymyślić, że Cisco zaraz zostanie wymazany z linii czasowej. Dla mnie to się nie trzyma kupy, ale nie chce mi się już w ten temat wchodzić i go rozkminiać.
Na koniec scena w pociągu. Pociągi mają monitoring, oni często włamują się do monitoringów co z resztą zrobili chwilę wcześniej z Mercury Labs, ale po co to sprawdzić, lepiej pobiec na ślepo. To było tak dziecinne i słabe, że aż nie chce mi się wierzyć, że gość, który chce pokonać kogoś takiego jak Zoom dał się na to nabrać. Żałosne i niepotrzebne. Tak zachowuje się Oliver, nie Barry. Jest pierdołowaty, ale nie myślałem, że aż do tego stopnia.
Teraz czeka nas chyba kilka mało znaczących odcinków. E13, to podróż na E-2. Z niecierpliwością czekam na E16, w którym pojawi się Trajectory.
W tych mało znaczących odcinkach najprawdopodobniej pojawi się Killer Frost i Deathstorm. Jak dla mnie jest na co czekać. Ja szczerze liczę na konfrontację Reverse Flasha z Zoomem. Byłoby ciekawie.
Zoom by zniszczył Riversa , sam Barry go pokonał a zomm jest 4 razy szybszy jak sami powiedzieli
Sam byłem ciekawy jak by to wyglądało (Zoom vs Reverse Flash) ale po tym co Barry zrobił Reverse Flashowi to jakoś się domyśliłem
Tego "początkowego" Reversa tak. Ale tego Revers Flasha z pierwszego sezonu, myślę, że sporo by się z nim Zoom nameczył :P
Mi oczywiście chodziło o Reversa z tego sezonu , RF z pierwszego sezonu toczyłby wyrównaną walkę z Zoomem ale mimo wszystko wydaje mi się że Zoom by z nim wygrał, przynajmniej w realiach tego serialu :)
ee nie :) zoom w dalszym ciagu jest conajmniej 2 razy szybszy od RF :) i jak widac zoom nie bawi sie w ,sciganie sie " tylko od razu spuszcza wpier^ol
Mysle, ze tu chodzi o to, ze Barry uwiezil RF i to zmienilo bieg historii i wplynelo na Cisco. Mnie czasem zastanawia czemu nie korzystaja z Gideona bo nie wierze, ze przestal istniec. No i mysle, ze mogli wykorzystac RF i zapytac go o Zooma czy cos o nim wie itp.
Tylko w jakim tempie to wpłynęło na Cisco, moim zdaniem za szybko. Wątek RF-a spokojnie mógł zostać rozłożony na przynajmniej 2 odcinki. Ledwo Barry go zamknął i już Cisco zaczyna znikać...
RF nie wie pewnie nic na temat Zooma, bo Zoom jest z E-2, a RF z E-1, może być też inny powód. Może np. wyjawienie jego tożsamości też miałoby jakieś konsekwencje i zaburzyło linie czasu?
A Gideon przestał istnieć. Barry go dopiero stworzy za kilka lat, a RF ma i miał ją w S1 jako Wells, bo przybył z przyszłości i w jakiś sposób wszedł w jej posiadanie. W LoT Rip w 2166 roku używa Gideon, bo pewnie w jakiś sposób ją przejmie, a może w przyszłości ta sztuczna inteligencja będzie powszechnie stosowana? Nie wiem, w sumie temat Gideon też mnie zastanawia.
A gdzie jest powiedziane, ze Gieon przestal istniec? Niby malo wazny szczegol a mnie nurtuje :) No w sumie mogli na 2odc rozlozyc te z RF. Ale gdzies ktos pisal ze Zoom jest z Earth-1
Nikt nie powiedział, że Gideon przestał istnieć, jednak ReverseFlash, jako Wells zabrał go z pokoju po tym jak ekipa chciała go złapać, został tam wtedy tylko jego wózek. Na dowód tego może świadczyć fakt, iż wells pokazywał Ediemu zdjęcie z przyszłości kiedy go więził właśnie za pomocą Gideona.
Nie może być z E-1, bo przecież Jay jest z E-2 i Zoom ukradł mu moce. Bodajże w E2 był pokazany pojedynek Jay'a z Zoomem na E-2 i moment, kiedy jeden z wyłomów wciągnął Jay'a przenosząc go na E-1, co uratowało mu życie, bo prawdopodobnie po odebraniu mu mocy Zoom by go zabił.
Wells z E-2 powiedział, że wie tyle o nim bo sam go stworzył, ale nie zna jego tożsamości czy jakoś tak. W E13 akcja będzie rozgrywać się na E-2. Możliwe, że dowiemy się czegoś więcej o Zoomie. Jego tożsamość wyjawią pewnie około E19.
Ale ktos gdzies tu na forum Flasha napisal, ze to potwierdzone info, ze Zoom jest z Earth-1. Tylko pisze co przeczytalam :)