PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=832320}
7,8 6 749
ocen
7,8 10 1 6749
For All Mankind
powrót do forum serialu For All Mankind

W "Interstellar" polecieli umownie na drugi koniec wszechświata; w "Ad Astra" Brad Pitt wybrał się w okolice Neptuna; w "Marsjaninie" jak łatwo wywnioskować po tytule; a tutaj "tylko" na Księżyc.
I z jednej strony "tylko", a z drugiej "For All Mankind" poza warstwą pięknych i bardzo realistycznych widoków powierzchni naszego naturalnego satelity i wszystkiego, co związane z dotarciem na niego i perturbacjami temu towarzyszącymi, tak na prawdę jest po prostu świetnym serialem obyczajowym z bardzo dobrze dobraną obsadą, umiejętnym zbudowaniem niemal każdej z postaci i znakomitym przekazaniem uczuć im towarzyszących.

Może będzie tu mały SPOILER, dlatego na wszelki wypadek to zaznaczam.

Samo alternatywne przedstawienie wydarzeń z pierwszym lądowaniem człowieka na Księżycu jest bardzo ciekawie przedstawione nie tylko z punktu widzenia osób biorących w tym udział, ale i ogólnie dobrze oddaje nastroje społeczne w związku z porażką, jaką w tym wyścigu poniosły USA.
I choć bardzo obszernie można pisać o tym wszystkim, mniej lub bardziej streszczać serial i analizować kolejne wątki, to mnie najbardziej poruszyły dwa z nich: trauma Karen po śmierci dziecka oraz problemy Gordo wywołane zbyt długim pobytem na Księżycu.
Choć utrata dziecka nie jest niczym nowym i można wielokrotnie natrafić na taki wątek, to tutaj zostało to pokazane w sposób naprawdę bardzo rzeczywisty, ludzki, "prosty", aczkolwiek niezwykle emocjonalny.
Gdy natomiast chodzi o Gordo, to to, jak zostało to ukazane, nie ukrywam, że mocno zweryfikowało moje wyobrażenia o tym, że sam bez problemu czy to na Księżycu, innej planecie, czy w niewielkim pojeździe kosmicznym bez problemu wytrzymałby przez bardzo długi czas, nie doznając przy tym żadnych uszczerbków na psychice.
Otóż to chyba nie do końca może być takie proste, choćby nie wiem, jak bardzo ktoś miał poczucie, że jest niesamowicie mocny mentalnie. Obserwując Gordo dało się bowiem wręcz namacalnie poczuć, jak bardzo może zacząć dostkwierać odosobnienie w warunkach dla prawie każdego z nas abstrakcyjnych. Co innego bowiem wyjść z domu, wyjechać z miasta, z kraju, czy udać się w podróż na inny kontynent, a co innego jednak opuścić naszą planetę. Doswiadczenie to i dosłownie i w przenośni musi być nieziemskie i nie bez powodu kandydaci na astronautę poddwani są bardzo złożonym testom, w dużej mierze badającym ich wytrzymałość nie mniej fizyczną, co przede wszystkim psychiczną.
Ale nawet i wtedy nie ma gwarancji, że po upływie pewnego czasu, ludzka psychika nie zacznie się kruszyć.

Myślałem napisać coś więcej, ale tak sobie mi to wychodzi, dlatego pozostawiam otwarty ten wątek; może ktoś pociągnie to bardziej i lepiej.
W każdym razie serial ten jest naprawdę wart obejrzenia i nie zrażałbym się początkiem, który może nie porywać i nie zwiastować czegoś wciągającego (tak sam myślałem, gdy pierwszy raz przymierzałem się do niego i w połowie 1 odcinka przerwałem). Powróciłem po jakimś czasie, przeznaczyłem 2 dni i w tej chwili nie mogę się doczekać kontynuacji :)

ocenił(a) serial na 9
yuflov

Kontynuacja będzie, i na pewno będzie ciekawa:) zapowiada ją scenka po napisach w ostatnim odcinku - 1983 :)

C77

No widziałem. widziałem :) a robi ona wrażenie!!
I tak się tylko zastanawiam, o czym będzie dalsza historia? jakkolwiek rok 1983 pewnie coś tam mówi znającym historię. Ale wiesz, o czym by nie było, to myślę, że mamy gwarancję tego, że będzie to na wysokim poziomie, jak i 1 sezon :)

ocenił(a) serial na 9
yuflov

Myślę że na pewno w dalszej historii zostanie m.in wyjaśnione i rozwinięte co Rosjanie robią pod "Zvezdą" - czego tam szukają lub co konkretnie kombinują - możliwe że coś znajdą i zaczną eksploatacje złóż albo coś zamontują :) Kolejna kwestia która myslę że zostanie poruszona; to jeśli w tej linii czasowej prezydentem USA zostanie Reagan - to kwestia systemu Gwiezdnych Wojen, pytanie czy powstanie i czy będzie działać. Dalej to myślę że stawką będą lądowanie i zakładanie baz na następnych planetach.

C77

Co do tego pierwszego wątku związanego ze Zvezdą, to może pewnie już za dużo różnych filmów widziałem i przez to pewne wątki już mnie tak nie intrygują, no ale prawdą jest, że akurat ten tak sobie właśnie. Bo co by tam nie robili, to raczej nie odkryli obcego życia ;) a czy coś tam wykopują, czy tego typu inne rzeczy, to pozostawiłbym ich samym sobie :)
Co do Gwiezdnych Wojen, to tutaj byłoby to niewątpliwie ciekawe.
Natomiast jak chodzi o zakładanie baz na innych planetach, to mam mieszane uczucia. A wiesz, wynikają one z tego, że największą chyba siłą tego serialu, czy też może jedną z większych, jest pokazanie alternatywnej historii wydarzeń, które już miały miejsce. Owe bazy jak nam wiadomo, jeśli oczywiście mocarstwo zza oceanu niczego przed nami nie zataja, ale to piszę pół żartem ;) , to raczej jakoś tam nie wyrastają one jeszcze póki co, mimo ambitnych planów, żeby w okolicach bodajże 2030 roku, tudzież ciut wcześniej lub nieco później, bo co do tego chyba też nie ma jakiegoś pewnego terminu, wyruszyć z pierwszą załogową misją na Marsa. Swoją droga to jest ciekawy temat i na podstawie zainteresowania tym serialem, przypuszczam, że pewnie znane są Ci te wszystkie przeszkody, z którymi trzeba się najpierw uporać, jak poradzenie sobie z promieniowaniem gamma, aby ci śmiałkowie, którzy wyruszą w tę podróż praktycznie w jedną stronę, po osiagnięciu celu, w ogóle pamiętali, po co się tam udali :)
No ale to osobny temat. A wracając zaś do owego wątku, to tutaj gdyby już nie było tych alternatywnych zdarzeń, to trochę przez to ten serial, jakkolwiek myślę nadal bardzo ciekawy, miałby już nieco inny charakter.
W jakimś sensie dla mnie on mógłby się skończyć tylko na 1 sezonie - na tym wątku z Księżycem i tym wydarzeniu pierwszego lądowania.
Ale to pragnę zaznaczyć jest tylko część moich odczuć, bo chyba przeważa ta, którą interesuje kontynuacja, jakakolwiek by ona nie była :)
Poza tym bardzo fajna jest obsada i nie ukrywam, że najbardziej mnie cieszy Sarah Jones, którą pamiętam z serialu Alcatraz, skądinąd ciekawego, acz niestety szybko skasowanego.
Grała ona potem w jakichś innych tytułach, ale i niezbyt wiele ich było i jakoś nie po drodze mi z nimi było ;) I w sumie wiem, że nie przypadkowo, bo pod wpływem jej obecności w For All Mankind, rzuciłem się, jak głodne zwierze na serial Damnation i te wszystkie 10 odcinków wytrwałem tylko z uwagi na nią :D No co poradzić, jak fajna aktorka, jakkolwiek nie zabieram głosu, czy ona dobra, czy zła :)

p.s. sorki, że trochę zboczyłem z tematu, ale czasem tak mam ;)
pozdrawiam i miejmy nadzieję, że kolejny sezon przynajmniej tak samo bardzo nas zadowoli :)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones