Właśnie skończyłam oglądać serial i mam sporo wątpliwości, które mi się jakoś nie potrafią dopasować.
Po pierwsze - samochód kampanijny. Skąd Vagn go w końcu wziął - z mieszkania partii, czy spod szkoły? Kto odstawił samochód spod szkoły na parking urzędu miasta, żeby Troels mógł potem w nim odjechać i którego klucze ewentualnie zabrał z mieszkania Vagn?
Po drugie - naszyjnik. Niektórzy z was pisali, że mogło to być "trofeum zabójcy" - ale przecież ustalono, że ona kurczowo ściskała go w dłoni. Gdyby Vagn włożył jej go do ręki, to na pewno nie trzymałaby go tak kurczowo. Z kolei inni pisali, że dostała go od Vagna i ściskała w dłoni, żeby udało się policji ustalić, kto był zabójcą. To dość logiczne wytłumaczenie, ale dlaczego ona w ogóle miałby go mieć na sobie?
Po trzecie - mieszkanie partii. Jak to się stało, że Vagn nie zostawił żadnych odcisków palców? Z jego wytłumaczenia nie wynika, jakby szedł do mieszkania z zamiarem zabicia Nanny, ale z drugiej strony dlaczego zatem udało mu się potwierdzić alibi i nie zostać zauważonym, gdy opuszczał dom opieki dla wujka?
Po czwarte - kąpiel. Gdzie? Jak? Jak niektórzy wspominali, w domu Larsenów nie było jeszcze łazienki.
Nie wiem, czy te wszystkie wątpliwości to przykład na to, że serial jest dobry i daje do myślenia, czy że ma po prostu braki logiczne.
Nie wiem, ale chyba w tym sezonie wszystko zostało dogłębnie wyjaśnione i nie pozostawiono niedomówień.
Samochód wziął spod mieszkania, a kluczyki ze stołu, bo Hartmann nawalony pojechał taksówką do domku. Samochód ze szkoły pod ratusz odstawił dziadek z recepcji.
Naszyjniki Nannie i tej drugiej dał chyba Vagn, bo tylko z nim miały coś wspólnego.
Ślady w mieszkaniu wyczyścił doradca Hartmanna, bo myślał że to jego robota.
Co do kąpieli to prawdopodobnie ją umył w domu Larsenów, obciął paznokcie i zapakował do auta.
A ogólnie do 20 odcinków jednego sezonu to trochę za długo, momentami te wątki polityczne takie rozwleczone już nudziły.
Mnie zastanawia coś innego - dlaczego w ogóle Vagn gwałcił Nannę? Od biedy da się zrozumieć czemu ją uwięził, ale jak u licha dbanie o jej rodzinę ma się do wielokrotnych gwałtów?
A jak po gwałtach i rzucaniem nią o kaloryfery w mieszkaniu i przetrzymywaniu w piwnicy ona jeszcze miała siłę uciekać po lesie, gdzie na koncu i tak ją morderca złapał i wymył, obciął paznokcie, a później utopił...
A może ktoś powiedzieć o co chodziło z tym wielokrotnym gwałtem na Nannie. Sekcja zwłok stwierdziła, że przed śmiercią była wielokrotnie gwałcona. Vang nic nie mówił o gwałcie. Niby kiedy mial to zrobić? Twierdził, ze śmierć Nanny to przypadek. On nie miał zamiaru ani jej zabijać ani gwałcić. Chcial tylko by nie uciekała z kochankiem. I kiedy niby i gdzie miał ją tyle razy zgwałcić?
W mieszkaniu partyjnym musiał ja mocno pobić (włosy na meblu i krew). W nowym domu Larsenów nastąpiły kolejne pobicia (dużo krwi) po co ja tak katował? Przecież musiał ja skrępować już w mieszkaniu partyjnym. W domu Larsenów raczej nie miała swobody ruchów a więc nie mogła mu stwarzać problemów i okazji do bicia.