Kolejny raz scenarzyści udowodnili, że znają opinie widzów - tym razem niezbyt pochlebną o romansach/ożenkach pary głównych bohaterów seriali kryminalnych :-) Wprowadzili więc w 13 odcinku motyw zmarłego męża pani detektyw, pokazując, jak świeża jest żałoba Jo i że nieprędko będzie chciała o nim zapomnieć przy kolejnym mężczyźnie...

Niczego nie ujmując scenarzystom, to schody zaczynają się tak przy 3-4 sezonie - gdy fabuła zaczyna się gmatwać, zamiast rozwiązywać, a widzowie zamiast po prostu oglądać - obrastają w oczekiwania, tak względem fabuły (nieśmiertelność, drugi nieśmiertelny), jak i postaci (rozwój relacji). Oby serial doczekał tych kilku sezonów i miał szansę Nas zawieźć lub pozytywnie zaskoczyć ;]. Przy pierwszym (nie ostatnim!!!) sezonie można na pewno jednak pokusić się o stwierdzenie, że mimo iż czerpie garściami ze znanych wzorców to robi to jednak w sposób świeży, nienachalny i inteligentny.

Zbliża się koniec, przynajmniej pierwszego sezonu. SPOILER! W finale możemy spodziewać się kontynuowania i zamknięcia wątku Abigail. Henry dowie się co się z Nią ostatecznie stało i będzie wreszcie mógł po amerykańsku "move on" (czyli raczej na pewno nie żyje, pytanie jak to się stało i jakie były okoliczności jej zniknięcia, ciekawe też czy ujawni się to przy okazji prowadzonej sprawy kryminalnej, czy może info wyjdzie od drugiego nieśmiertelnego, albo jeszcze z trzeciej ręki). Zagadka nieśmiertelności zostanie niewyjaśniona. Z tego, co wyczytałam w 5 min. przy okazji szukania info o kasacji / przedłużeniu (takie hobby, przy "Forever" trzeba być czujnym i przygotowanym...) to twórca zaplanował sobie przynajmniej 3 sezony, i choć jest świadom, że kasacja jest prawdopodobna to jedyne zamknięcie fabularne będzie dotyczyło sprawy Abigail właśnie. Czyli raczej ma to być taki cliffhanger, na drodze do romansu Jo (który to kierunek jest już od paru odcinków wyraźnie nakreślony). Wydaje mi się, że dobrze, iż twórcy nie chcą zamykać serialu na łapu capu np. w 3ech odcinkach. Zresztą decyzji wciąż nie ma, więc to już nawet niewykonalne.