PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=467127}
7,7 27 tys. ocen
7,7 10 1 27123
6,7 3 krytyków
Fringe: Na granicy światów
powrót do forum serialu Fringe: Na granicy światów

Nie podobał mi się finał, totalnie zabrakło jakiegokolwiek napięcia, właściwie od kilku
odcinków wiadomo było, że tak to się skończy. Mało tego zakończenie jest bez sensu. Jeżeli
czas został zresetowany i obserwatorzy nigdy nie powstali, to Peter powinien nie żyć - powinien
utopić się w momencie gdy ratował go September. Nie rozumiem także dlaczego bohaterowie
nie znają Waltera - przecież bez względu na obserwatorów poznaliby bo tak jak go poznali na
początku pierwszego sezonu serialu.
Wygląda to więc wszystko trochę jak robione na siłę. Niestety jestem rozczarowany, początek
sezonu był znacznie lepszy, mimo że cały czas drażniła mnie nieumiejętność tak
zaawansowanych technologicznie obserwatorów do wytropienia bohaterów, którzy znajdowali
się przez cały sezon w najbardziej oczywistym miejscu...
Zmieniłem ocenę z 9 - na jaką serial zasługiwał w sezonach 1-3 do 8 przy czym tak naprawdę
2 ostatnie sezony nawet i na ósemkę nie zasługują.

użytkownik usunięty

Dlaczego uważasz, że go nie znają? Nic na to nie wskazywało, miał minę jakby dostał zagadkę do rozwiązania. Przecież nie wiemy co Peter i Walter robili pomiędzy 2012, a 2015, urodziła się Etta, były jej urodziny, to pewniaki, ale co jeszcze, może już przestali pracować w Fringe division i nie spotykali się tak często, a Walter już wtedy pracował z Wrześniem. Może w momencie w którym dostał kartkę nie wiedział, że Walter znikął.

ocenił(a) serial na 9

"Jeżeli czas został zresetowany i obserwatorzy nigdy nie powstali, to Peter powinien nie żyć - powinien utopić się w momencie gdy ratował go September."'
To tak nie do końca prawda, w końcu to przez Września Walternate nie zauważył, że stworzył lekarstwo. Skoro September nigdy nie powstał, to Peter z alternatywnego wszechświata przeżył. No ale w tym rzecz, żyłby sobie spokojnie w tym alternatywnym świecie i niemożliwe jest to, że był z Olivia. No ewentualnie mógłby być z alternatywną Olivią, kto wie :)

"Nie rozumiem także dlaczego bohaterowie nie znają Waltera - przecież bez względu na obserwatorów poznaliby bo tak jak go poznali na początku pierwszego sezonu serialu."
A tu dwie rzeczy. Nie jest pewne, czy rzeczywiście poznaliby go tak jak w pierwszym sezonie, jeśli w ogóle. Elizabeth popełniła samobójstwo z poczucia winy, wtedy, gdy Peter już zaakceptował ją jako matkę. Ale skoro Walter nie zabrał Petera z alternatywnego świata, to może nie popełniłaby samobójstwa? Może jakoś inaczej by się ułożyło z Walterem, może nie doszłoby do tego nieudanego eksperymentu i może nie wylądowałby w szpitalu psychiatrycznym?
No ale akceptując fakt, że czas został zresetowany do roku 2015, wcale nie uważam, że oni nie znali Waltera. Wszystko działo się tak samo, z tym, że Peter dostał list chwilę przed zniknięciem Waltera. Zakładam, że był zaskoczony listem od ojca, skoro wystarczyło np. zadzwonić. Interpretuję to w ten sposób, że w momencie gdy ujrzał tulipana, zrozumiał że coś się stało z Walterem.

Ale co do reszty się zgadzam, finał mnie również rozczarował. Liczyłam na coś więcej, a okazał się taki... przeciętny.

ocenił(a) serial na 10

Nie jest powiedziane że nie znają Waltera, powiedziane jest że on zniknie wtedy gdy miała nastąpić inwazja. A więc do tej pory chłop sobie normalnie żył.

ocenił(a) serial na 9
Snoopi84

No właśnie - a dlaczego zniknął w 2015? Przecież zgodnie z nową linią czasową nic sie w tym roku nie stało. A swoją drogą to dlaczego czas zresetował sie akurat do 2015 - równie dobrze mógł sie zresetować do momentu gdy pierwszy Obserwator przybył do naszych czasów, albo co bardziej prawdopodobne któryś z Obserwatorów zmienił coś w biegu dziejów.
Nie to że sie czepiam, ale próbuję to ogarnąć.

użytkownik usunięty
kanex71

Dlatego, że w 2015 zaczęła się inwazja, a skoro mają uczucia to inaczej potoczyła sie przyszłość czyli nie podbijają teraźniejszości, a nie jest powiedziane, że nie podróżowali w czasie, może podróżowali tylko nie po to żeby zbierac informacje potrzebne do inwazji.

ocenił(a) serial na 9

Więc teraz kwestia samej inwazji. Czy to dobry pomysł ze strony Obserwatorów przenieść się z roku 2600 do 2015 po to żeby przejąć Ziemię i zniszczyć ludzi, skoro dopiero w 2167 roku ludzie zapoczątkowali stworzenie Obserwatorów?

ocenił(a) serial na 10
kanex71

Było wyjaśnione w 5x11, że inwazja w 2015 ma 99,9999% szans powodzenia. Dlaczego tak było - tego już nie wyjaśniono.

ocenił(a) serial na 9
lost24

Mnie to nie przekonuje. Owszem, było tak powiedziane, ale jak jak analizuję związki przyczynowo- skutkowe, to widzę, że ich działania są irracjonalne. no, chyba że sami planowali przejąć rolę własnych stwórców (czyli to co zrobli ludzie w 2167), ale to już zbyt naciągane.

ocenił(a) serial na 10
kanex71

Ja mam jeszcze inną teorię też dosyć naciąganą, że całe przedsięwzięcie z tworzeniem Obserwatorów, czyli rok 2167 miały miejsce, ale w Over There. A inwazję przeprowadzili na nasz świat. Wtedy dałoby się to jakoś wytłumaczyć.

kanex71

W ogole bez sensu ten plan inwazji w celu przejecia wladzy skoro w 2600 roku to oni rzadzili przeciez Ziemia

ocenił(a) serial na 7

Pamiętacie odcinek w którym Peter pierwszy raz podłączył się do maszyny? Trafił w przyszłość i tam się coś działo i zamiast córki Oliwii i Petera była siostrzenica Oliwii jako agentka. Potem Peter wrócił i został wykasowany i nikt o nim nie pamiętał (szczerze to nie wiem czy nie pokręciłam odcinków). Czy nie jest tak że to utworzyło nową linię czasową, w której Peter nie został uratowany przez Września, więc jednocześnie nie mógł zginąć w jeziorze? Fizyka teoretyczna to nie jest moja mocna strona

froget_2

Tak jak mój przedmówca zauważył, to obecna linia czasowa (bursztynowa) jest zupełnie inna od znane nam od początku linii niebieskiej i czerwonej. W tej czasoprzestrzeni Peter nie żył, ponieważ Walter nie wynalazł leku/Peter utonął w jeziorze. Peter który jest nam znany, i który "pochodzi" ze wszystkich linii czasowych jest paradoksem, co zapewniło mu egzystencję nawet po wymazaniu Obserwatorów (tutaj pozdrawiam innego fana Fringe - kobi_tk, który przypomniał mi o tym wszystkim).

ocenił(a) serial na 7
PanAdamos

Właśnie to miałam na myśli. W sensie chodziło mi o to że Ten Peter w ogóle nie znalazł się w jeziorze, więc nie trzeba było go ratować. Widzę, że tworzenie zdań które są zrozumiałe dla innych, też nie jest moja mocną stroną ;)

froget_2

Właściwie to ten AltPeter z Bursztynowej linii znalazł się w jeziorze, i utonął ponieważ Walter nie był w stanie go wyłowić.
Ale co jest śmiesznym faktem, kilka lat później z tego samego jeziora wypłynął nasz Peter :)

Froget, a o budowę zdań nie masz się co martwić. Ważne że sama zauważyłaś fakt o którym inni zapomnieli :)

Przypomniało mi się że niegdyś gdy powstanie 5 sezonu Fringe było owiane mgłą, to twórcy wspominali coś o kontynuacji serii jako komiksie, i myślę że teraz byłoby to też dobrym pomysłem. Twórcy mogli by napchać sobie pieniądze dodatkowym szmalem, a my - prości fani, moglibyśmy dostać zakończenie wszystkich wątków, i wyjaśnienie niedopowiedzeń w fabule.
Można bo to też załatwić tak jak w LOST, dodatkowym 10-15 filmikiem, chociaż osobiście uważam że byłoby to trochę za krótkie ;)

PanAdamos

Pewnym jest, że jeszcze w tym roku (chyba w marcu) ukaże się September's Notebook (Bishop's Paradox), który ma być czymś na wzór encyklopedii LOSTa.
Myślę, że zainteresuje on sporą ilość fanów i będzie wyjaśnieniem niedokończonych wątków.

W międzyczasie ukazało się kilka również kilka komików, które obejmują wątki poboczne. Warto zapoznać się z nimi np. na forum darlton.pl

ocenił(a) serial na 7
PanAdamos

Już mnie nie broń. Właśnie wymyśliłam całkiem nowy pseudonim dla Bondowskiego Q. i nazwałam go zero. Idę się zakopać w norze.
Też słyszałam o komiksie, ale głównie od widzów, którzy komentują finał. Tym komiksem mogli by fajnie nawiązać do komiksowego odcinka, który jak mi się wydaje wciąż nie został wyjaśniony.
Poza tym wysłanie Waltera w przyszłość ma sens dlatego, że 150 lat później było by mu dużo łatwiej wymyślić maszynę i wysłać ją w przeszłość i do innych światów.

ocenił(a) serial na 10
PanAdamos

Ale przecież Walter wspomniał do Września w odcinku 11 chyba : Mówiąc "chłopiec musi przeżyć. Jest ważny" mówiłeś o Małym Obserwatorze a nie o Peterze. ... to jaki to ma sens skoro Peter utonął a Wrzesień mu to mówił w samochodzie z tego co pamiętam.. Nie ogarniam.

madziula21

Cóż Magdo, próbowałem wyjaśnić to najprościej jak umiałem, ale widać że mi nie wyszło. Pewno lepiej by to wyglądało jakbym to narysował ;)
Więc to jest tak, w finale 3 sezonu 12 Obserwatorów-Zwiadowców postanowiło usunąć z czasoprzestrzeni Petera. Oba światy się połączyły i zaczęły się nawzajem leczyć, tak powstała Bursztynowa Linia, w której oba Petery nie żyją. Ale nasz szczwany Peter w Oryginalnej Niebieskiej Lini zaczął się przebijać do Bursztynu, w którym był paradoksem, ponieważ nigdy się w tej linii nie urodził, i nigdy w niej nie zginął.
Walter jak wiemy, po tym jak dotknął go Chłopiec-Anomalia odzyskał pamięć z wszystkich linii czasowych.
A Donald-September jako Obserwator potrafił się przenosić między tymi liniami (stąd na ten przykład miał rysunek Tulipana), więc także pamiętał wszystko.

Więc to wygląda tak:
Bursztynowy Peter/AltPeter nie żyją. Oryginalny Peter przebił się do Bursztynu i tam żył w 4 i 5 sezonie. Walter i September pamiętają wszystko, więc ich rozmowa miała sens, ponieważ rozmawiali o tym co się wydarzyło w innej linii czasowej którą znali.

Proszę, powiedz mi że teraz choć trochę rozumiesz, bo już prościej nie umiem :(

ocenił(a) serial na 10
PanAdamos

wystarczyło mi to zdanie: Walter jak wiemy, po tym jak dotknął go Chłopiec-Anomalia odzyskał pamięć z wszystkich linii czasowych. ;) dziękuję.

ocenił(a) serial na 10
PanAdamos

a dziwna ironia nie była wgl potrzebna.

madziula21

Wybacz Magdo, ale już niestety tak mam jak muszę komuś coś tłumaczyć. Straszny ze mnie nauczyciel :(

W ogóle zastanowiło mnie czemu Obserwatorzy zaatakowali tylko nasz świat, a alternatywny zostawili w spokoju?
I wpadłem na to że może czuli strach bo druga strona wydawała się być bardziej rozwinięta i mająca lepszą broń. Ale skoro pierwsza 12 Obserwatorów przeczuwała że Peter z paczką mogą namieszać, to czemu nie uprzedziła dowództwa?
I czy w Alternatywnym świecie Obserwatorzy nigdy nie powstali?

ocenił(a) serial na 9

Ale obserwatorzy mogli powstać a nawet na pewno powstali tylko jak mieli uczucia to nie robili takich rzeczy jak ci źli.
Tu chodzi o to że zmienili czas w tym roku co obserwatorzy eksperymentowali na swoim mózgu. Czyli oni powstali ale byli inni -> jeszcze bardziej mądrzy. czyli też mogli integrować w czasie tak jak ci źli skoro oni także postrzegali czas inaczej.

Więc jeszcze raz krótko oni zmienili obserwatorów na lepszych i to wszystko. Obserwatorzy stracili zapędy władania całym czasem.

ocenił(a) serial na 8
666Slimak666

Co oznaczał ten tulipan na samym końcu, było coś o tym w poprzednim odcinku, ale nie pamiętam i do tego zrobił taką jakąś dziwną minę, jakby przypomniał coś sobie. Czyżby linię czasową, która został wymazana. To jest możliwe.

Askol

Biały Tulipan oznaczał dla Waltera nadzieję na nowy początek, przebaczenie od Boga krzywd które wyrządził światu.
Obrazek ten dostał Walter od pewnego jegomościa podróżującego w czasie, a Donald-September przechował go z innej linii czasowej dla Dr. Bishopa, który nie mógł sobie przypomnieć co z nim zrobił.

użytkownik usunięty
PanAdamos

A widzieliście to?? Przed chwilą znalazłam w necie, kurczę, oni zawsze wcisną coś takiego, łezka się w oku kręci :')
http://images44.fotosik.pl/565/65e0aa176d3e7024.jpg

ocenił(a) serial na 8

A ja mimo że spodziewałem się słabego finału zostałem całkiem miło zaskoczony. Spodziewałem się czegoś dość suchego i wypranego z uczuć, jednak odpowiednia dawka emocjonalna była i mimo, że syndromu odstawienia po 'Fringe' nie będzie, to finał na pewno pozostawi bardzo miłe wspomnienia. Co do błędów logicznych... Oj, nie chcę się w to zagłębiać, po prostu od samego początku serialu ich nie brakowało i po prostu zaakceptowałem je jako zło konieczne - taki to już Abrams jest, wszystkim jego dziełom można wytknąć całą masę nielogiczności. Rzeczywiście, ostatnie trzy odcinki przyniosły ich zatrzęsienie, jednak emocje zepchnęły je na drugi plan i pozwoliły zaakceptować. Ja finał, mimo faktycznie sporej ilości błędów, zapisuję na plus.

ocenił(a) serial na 9
Kruczysko

Zgadzam się z serca całego. Tylko smuteczek, że koniec na amen.

użytkownik usunięty

"Nie rozumiem także dlaczego bohaterowie
nie znają Waltera" - znają.
Podczas oglądania pożegnalnej taśmy nagranej przez Waltera dla Petera, Walter mówi, że Peter po dziwnym liście, który otrzymał od Waltera, próbuje do niego zadzwonić ale ten nie odbiera. Nie mogą go znaleźć, Walter znika jakby "zapadł się pod ziemię".

A czas został zresetowany tylko do roku 2015, więc wszystko co wydarzyło się w seriach 1-4 miało też miejsce w tej rzeczywistości po wykonaniu planu.

użytkownik usunięty

A niby dlaczego czas został zresetowany do 2015r.? To bez sensu, jeżeli Obserwatorzy nie powstali, lub powstali inni - lepsi, to prawdopodobnie nigdy nie pojawili by się w czasach bohaterów przed 2015r. co miałoby wpływ na wiele wydarzeń.

ocenił(a) serial na 9

To nie znaczy żeby się nie pojawili. Nowi obserwatorzy byli inteligętniejsi ale zapewne także chcieli badać wszystko co możliwe. Więc także wpadli na to że trzeba kierować czasem aby był taki a nie inny tylko kierowali się innymi wartościami. 2015 bo tam zaatakowali obserwatorzy a przed tym rokiem wszystko było tak jak być miało.

użytkownik usunięty
666Slimak666

To jest logiczna odpowiedź jednak trochę naciągana, nie wiemy co robili by "lepsi" obserwatorzy, finał pozostawia dużą sferę domysłów co jest konsekwencją niedopracowanego scenariusza.

użytkownik usunięty

Dlatego do 2015 roku, bo wtedy nastąpiła inwazja Obserwatorów. Wcześniej obserwatorzy też pojawiali się wśród ludzi (we wcześniejszych seriach była mowa o pojawianiu się ich już w czasach dla nas historycznych - byli uwieczniani na fotografiach), ale to była jedynie dwunastka (January - December), która była wysyłana w przeszłość do zbierania informacji, niekoniecznie potrzebnych do celów inwazji, a jedynie celów poznawczych. W 2015 roku inni Obserwatorzy zaatakowali nasz czas i zaczęli rządzić ludźmi.

ocenił(a) serial na 9

Wszystko jest logiczne tylko wystarczy pomyśleć. Nie było powiedziane w serialu, że znikna obserwatorzy. Bedą tylko, że z uczuciami. W ogóle to reset nastąpił od 2015, czyli od inwazji, a nie od czasów znanych nam z pierwszego odcinka.
Oczywiście pewne zdarzenia zapewne były inne, ale my wiemy, że Peter i Olivia są razem, Eta żyje. Otrzymanie tulipana oznacza, że Waltera już nie ma, co mówiło wcześniej nagranie z Walterem (że Peter próbował do Waltera zadzwonić, ale ten jakby się zapadł pod Ziemię)

użytkownik usunięty
atraxxx

Właśnie Walter powinien być obecny po resecie, to jest nie logiczne.

ocenił(a) serial na 10

Jak ma istnieć w dwóch czasach naraz ?

ocenił(a) serial na 9

Przecież było wytłumaczone, że to jest paradoks. Natura sie wyleczyła. Walter odprowadził dzieciaka i tam pozostał. Jakby wrócił to linia czasowa byłaby taka sama.

ocenił(a) serial na 9
atraxxx

Dokładnie: Fragment napisów:
Taśma zaadresowana do mnie.- Twoje pismo.|PETEROWI BISHOPOWI DO RĄK WŁASNYCH| Peterze, wysłałem ci list./Zawiera coś należącego do mnie. Jaki list, Walterze? Zakładam, że zadzwoniłeś, żeby spytać,dlaczego wysłałem ci tak dziwny list.Gdy zadzwoniłeś,nie odebrałem. Szukałeś mnie więc w moim laboratorium. Lecz bez powodzenia. Byłem tu w jednej chwili,a w drugiej zapadłem się pod ziemię.Wiedz, że nic mi nie jest. Żyję wiele, wiele lat później. I dalej : Ja zabiorę małego Obserwatora do pszyszłości, Peterze. Zostałem zaszczepiony|już w 2015. Zostawiłem tę w razie,|gdy coś mi się stanie i ktoś inny musiał|zabrać chłopca, by ukończyć plan.- Czy to musi tak być?|- Tak! Dlaczego? Ponieważ, chłopiec i ja|zostaniemy paradoksem. Natura nie znosi paradoksów. Musi się wyleczyć. Zrobi to, usuwając mnie i chłopca|w chwili inwazji. Chłopak i ja znikniemy po 2015 roku. W celu utrzymania|naszej przyszłości bez Obserwatorów,ty i Michael musicie|być do końca życia w przyszłości.

atraxxx

Właśnie, "Walter odprowadził dzieciaka i tam pozostał.".
Jak przeszedł przez tunel czasoprzestrzenny skoro nie został zaszczepiony? Już w laboratorium mówił, że musi się zaszczepić, jednak dawkę, którą miał przygotowaną wykorzystał September.

Chyba coś pominęłam, więc proszę o wyjaśnienie.

Avendsa

mówił, że zaszczepił sie juz w 2015 przed tym jak się zabursztynował

ibbi

To w takim razie po co miałby teraz przygotowaną szczepionkę?
Zrozumiałam to tak, jakby ta z 2015r. się przedawniła.

ocenił(a) serial na 10
Avendsa

Walter mówił, że przygotował drugą na wypadek gdyby on nie mógł przeprowadzić chłopca do przyszłości. :)

ibbi

zauważ, że Walter po tym jak się zaszczepił został zabursztynowany... czas się u niego zatrzymał, szczepionka wciąż była w jego organizmie.

szemy

Dzięki za rozwianie wątpliwości.

ocenił(a) serial na 6

Można to wyjaśnić na kilka sposobów. Peter już w 2011 był paradoksem. Walter z przyszłości mógł zatroszczyć się o zaaranżowanie wydarzeń, tak jak wcześniej. Bell ciągle próbował zmiażdżyć wszechświaty, w związku z czym tamtejsi Bishopowie mogli mieć do czynienia z tutejszym FBI. Problemem nie tyle jest nielogiczne rozwiązanie, tylko to, że go nie sprecyzowano, nie wciśnięto w usta Waltera lub Septembra choćby jednozdaniowego wyjaśnienia całego przedsięwzięcia, od czwartego sezonu ten serial za dużo kazał widzowi rozszyfrowywać, podczas gdy postacie wszystko doskonale rozumiały. No ale zapamiętam Fryndża jako ofiarę swojej niepewnej przyszłości, bo plany były wyraźnie za duże na cztery i pół sezonu.

ocenił(a) serial na 10

hymm, mysle ze naukowcem z Oslo był Walter, który zawsze robił kłopoty światu ze swoim intelektem. Wskazuje to na to, że Wrzesień zawsze patrzył sie na niego jak mówił o naukowcu, który wymyślił sposob na zastąpienie emocji inteletktem. Wtedy było by to sensowne, że wszystko zresetowało się do skoku w czasie 2015 roku. Dlatego mówił też o sobie jako paradoksie.
Pozatym obserwatorzy będą istnieć, tylko z uczuciami.

JEdnak zakończenie jest na sile, jednak nie z winy twórców serialu tylko stacji. Słabe wyniki spowodowały skrocenie sezonu z 24 do 13 odcinków.

emu_

lulz. skrócenie do 13 odcinków nie miało znaczenia podpartymi słabymi wynikami. Liczba odcinków Fringe zamknęła się na magicznej liczbie 100. Czaisz bazę czy nie?

ocenił(a) serial na 10
szemy

hymm, nie. Chyba miało skoro stacja nie chciala 5 sezonu i chciala by przedostatni odcinek 4 sezonu był ostatnim odcinkiem serialu.

Hej, czy któryś z was mógłby wyjaśnic mi pewną kwestię? Co z wątkiem przejęcia przez Petera maszyny obserwatorów dającej mu ich umiejętności, czy coś mi umkneło, czy temat został ucięty>

użytkownik usunięty
SixShoes

pozbyl sie tego w jednym z odcinkow bo tracil uczucia

dzięki wielkie za odpowiedź :)