Pytam serio. Zastanawiam się, czy poczekać tych kilka miesięcy do premiery serialu, czy wcześniej sięgnąć po książkę ?
Pewnie choć pisana w czasach kiedy kobiety pracowały w domu, więc bohaterami są sami faceci. Dobrze że postanowiono to zmienić :)
ale to nie lewackie cymbały o tym decydują tylko ekonomia - zresztą jak by chcieli oddać realia to powinni te kobiety przez 40% filmy trzymać na chorobowym
Owszem ekonomia ale też równouprawnienie, które spowodowało nie tylko zmiany w postrzeganiu kobiet ale wszystkiego. Dorastałem w komunie i wcale nie uważam, że to lewackie cymbały wymyśliły demokrację, która powinna być dla wszystkich a nie dla wybranych (vide nasza szlachta i jej tzw demokracja). Uważam że, kobiety nie żyjące w państwie islamskim mają takie same prawa jak mężczyźni więc chillout chłopaki.
Nie idiotyzm tylko czasy i do nich dopasowali się autorzy serialu. Asimov pisał w innych czasach i tak naprawdę nie opisywał przyszłości tylko to co wokół (a więc kobiety w domu) a my żyjemy już w XXI wieku, radzę dorosnąć i się przystosować.
pewnie że warto, jedno z lepiej skonstruowanych uniwersów sci-fi. Bardzo inteligentna seria, której nie da się przenigdy przenieść w 100% na ekran. Serial może być dobry, ale Fundacja jest tak skonstruowana, że nie da się tego ogarnąć w filmie/serialu. Jeśli serial będzie dobry to lepiej uznać go za dobrą rekomendację to przeczytania sagi ;)
Serial z pewnością w niewielkim stopniu będzie przypominał literacki pierwowzór, ale oryginalne, pierwsze 3 tomy Fundacji to rewelacyjna lektura.
Opini po zaliczeniu pierwszych dwóch odcinków - zdecydowanie powinno się ten serial oglądać po przeczytanu książki!
Ktoś kto nie czytał powieści Asimova będzie miał spore problemy z pełnym ogarnięciem tego co dzieje się na ekranie i wyłapaniem wszystkich wątków pobocznych.
Bardzo warto, nawet nie dla porównania książki z serialem (te robi się dla pieniędzy nie dla wiernego przeniesienia na ekran, to nie Pan Wołodyjowski, a ekonomiści odpowiednio przeliczyli co warto w filmie umieścić a czego nie) Warto przeczytać książkę dla przyjemności czytania i wyobrażania sobie jak to powinno wyglądać na ekranie.
Biorą tytuł i nazwiska wielkich dzieł literatury i potem kręcą jakieś bzdury rzekomo inspirowane powieścią. Cykl Fundacja Asimova warto przeczytać.