Drugi odcinek jest podzielony na dwa wątki i mam wrażenie, że pisało go dwóch różnych scenarzystów.
Z jednej strony mamy wątek imperatora, który jest bezpośrednią kontynuacją wydarzeń z pierwszego odcinka. Wydarzenia dzieją się w sensowny sposób i lepiej poznajemy bohaterów tego wątku.
Drugi wątek jest praktycznie całkowicie oderwany od pierwszego odcinka. Wydarzenia w nim zawarte po prostu się dzieją. Główna bohaterka jest na statku, ma chłopaka i jest w ciąży. Jak to wszystko się stało? Nie wiadomo. Nic nie jest nam wyjaśniane, na ekranie pojawiają się jakieś losowe postacie o których nic nie wiemy. Głowna bohaterka w dalszym ciągu jest najmądrzejsza i wie wszystko najlepiej. Żeby być uczciwym to podczas symulacji jej drużyna zginęła, ale to niebyła jej winna tylko członków ekipy bo nie wykonywali jej poleceń. A na końcu ginie profesor i mam to gdzieś, bo przez te dwa odcinki nawet nie zapamiętałem jak się nazywa.
Jak na razie jest bardzo średnio.