Podoba mi się logika twórców potężnego statku wojennego Invictus. Żeby dostać się do środka musiałeś mieć imperialne nanity, ale jak już wlazłeś to hulaj dusza. Zero zabezpieczeń, zero protokołów dostępu. W innych statkach bez autoryzacji nie wiele możesz zrobić. Wątki Salvor i Gaal są tradycyjnie nudnawe i bez polotu, za to watek imperium robi się coraz ciekawszy.