Żeby być precyzyjnym, Muł nie był Mułem w książkach, był nim Magnifico. W książkach w ogóle nie było postaci tej dziewczyny, zresztą tak jak i dynastii genetycznej.
Jeżeli mułem była ta dziewczyna, to kim był koleś uważający się przez cały sezon za muła? Poza tym czy wiedział on, że nie jest prawdziwym mułem?
Ten koleś to jakiś mentalista odnaleziony kiedyś przez Baytę, któremu zniszczyła umysł na tyle, że wszczepiła mu własną historię, a ten ją przyjął jako swoją i miał jedynie dziwne uczucie, że coś z nim nie do końca w porządku. Przez to też ześwirował nieco. Stał się marionetką, która nie wiedziała, że nią jest, ale którą dręczył niepokój tożsamościowy. Spodobało mi się to rozwiązanie, w przeciwieństwie do wątku Bayty i Magnifico. W książkach to on był Mułem, a tu nie wiadomo, skąd się wziął, jakim cudem Gaal go zmanipulowała i kiedy niby. Mam niesmak, uważam, że postać zasługiwała na więcej czasu ekranowego.
Dokładnie, Magnifico był tylko po to żeby zdezorientować znających książki oraz zagrać 10 sekund swojej muzyki na koniec.
Jak nie bylo Bayty? Bayta zabila Ebling_a Mis_a. gdy ten zrozumial gdzie jest druga fundacja. Bayta domyslila sie ze Magnifico to Mul i zadziala szybko, dzieki czemu druga fundacja dostala czas na zajecie sie Mulem - to bylo zdaje sie Fundacja i Imperium.