Fundacja
powrót do forum 1 sezonu

Irytująca Gaal

ocenił(a) serial na 5

Wizualnie bardzo mi się podoba. Nie czytałam książek, więc nie miałam żadnych oczekiwań. Niestety nie podoba mi się nachalna poprawność polityczna, która aż rzuca się w oczy. Zresztą co to za poprawność, skoro nie ma równości bohaterów i równego obsadzenia postaci pozytywnych i negatywnych.

Generalizując główne postacie:
Hari Seldon - zły, biały mężczyzna
Bracia Zmiech, Świt, Dzień - źli, biali mężczyźni
Demerzel - zła, biała kobieta, posłuszna białym mężczyznom
Gaal i Salvor - czarne kobiety, ratujące całą galaktykę

Poza tym w mojej opinii postać Gaal jest niezwykle irytująca i antypatyczna. Zachowuje się jakby była alfą i omegą, a jednocześnie jest niedojrzała i rozwydrzona. Co chwila przeżywa wielkie cierpienie, a jednak nie wzbudza przy tym współczucia. Jej wyjątkowość jest jakby sztuczna, nie zbudowana na solidnych podstawach, Myślę, że jako postać jest po prostu nieumiejętnie stworzona i źle odegrana.
Podobne odczucia wzbudziła we mnie Salvor, chociaż mniej negatywne. A gdy się okazało, że jest córką Gaal, to stało się jasne dla mnie, że te postacie są w ten sposób specjalnie skrojone.
Nie przemawia do mnie taki mit bohaterki. Wkurzone na los cierpiętnice, które mają zbawiać cały świat. Dla mnie to jest nieautentyczne i w sprzeczności z kwintesencją kobiecości, szczególnie tej mądrej, odważnej, delikatnej, a jednocześnie wytrwałej i kochającej czysto i bezwarunkowo. Myślę, że to jest na siłę włożona postać kobiety w archetyp mężczyzny bohatera.
Zephyr Halima też stanowi kontynuację tego samego wzorca postaci.