Wyszedł w ostatnią niedzielę. Jak na razie chyba najlepszy odcinek sezonu, duuuuuży krok do przodu w porównaniu do ostatnich 4 odcinków. Jak sądzicie? :)
Bardzo dobry, ale poprzednie też były dobre(szczególnie 'Baby's not on board'). Zawiera mnóstwo odniesień i gier słownych, a właśnie z tego Family Guy słynie najbardziej. Sceny parodiujące jackass są po prostu genialne! Chociaż najbardziej mnie rozbawiła końcowa scena z Stewiem i Ruppertem pod prysznicem - 'Nie obwiniam cię...'
Dokładnie, ostatnia scena dała radę :D Gagi nie były tak przeciągnięte, odcinek szybko się rozkręcił, gag gonił gag na wysokim tempie, czyli było tak, jak być powinno!
Aha. Ja to zawsze oglądam fg na tej stronce: http://www.fartoons.org/f/
Tylko, że tam odcinki działają jak chcą, raz nie a, raz tak.
Nie wiecie może co się stało z Family Guy? Ostatni odcinek (7x06 - tales of a third grade nothing) emitowany był 16 listopada i od tamtego czasu cisza. Tylko 6 odcinków w sezonie? Mało mi.