No i zleciało.... ponad 100 odcinków chyba no nie? Tylko że większość fanów ''Elisy'' nie mogło pewnie oglądnąć ostaniego nawet odcinka, bo kochane TV Puls oczywiście zmieniło emisję, z 16, na 14 (!!).. Ale ja poprzez fart, zdołałam oglądnąć go dziś ;).. zdołałam i... qrcze troche takie bezbarwne to zakończenie..
Cecylia wylądowała w szpitalu psychiatrycznym, zamykając się w sobie...
Dzieci Cecylii mieszkają u Dany, która... wybaczyła mężowi, 2(!!) letnią zdradę, i zamiast wykorzystać szansę swojego życia, i dodać mu trochę iskry szaleństwa zostając z Cristobalem, wybrała życie rodzinne..
Christobal zaś, zapiepsza w policjii...
No po prostu, jak zaczęłam się domyślać końca to no nie mogłam uwierzyć, przecież wszystkie odcinki były takie hmm takie genialne, ciekawe, pełne akcji.... wszystko wydawało sie prowadzić do związku gł. bohaterów... A tu co?!
Chociaż to tylko serial, trochę smutno mi z tego powodu.. Szczerze mówiąc, osobiście nie wybrałabym takiej drogi... poświęcając cały swój czas, przyszłość dzeciom, które tak naprawde nie są do końca świadome tego wszytkiego co zachodzi wokół...
No ale pomimo tego wszystkiego, wielki podziw, ta telenowela jest niesamowicie wyjątkowa i... hmm tego jeszcze nie było.. Mam bzika na jej punkcie i czuję niedosyt, więc znalazłam także książke na ktr opiera się ''Elisa...''.
Wszystkim maniakom tego kryminału polecam '''The Girl with Dragon Tatoo''(chyba taki tytuł) Steiga Larsona, autora ''Millenium'', którego ta książka ''o Elisie'' jest po prostu kontynuacją..
Pozdrawiam :-)!