Wspaniały pierwszy sezon. Perfekcyjny serial. Szkoda ze 2 i 3 sezon nie trzyma poziomu.
Moim zdaniem zmarnowali potencjal ktorym az kipialo na poczatku. Teraz ogladajac te
produkcje zaluje ze glowni bohaterowie nie sa juz tymi zeswirowanymi autsiderami jakimi
byli.
Trudno, żeby każdy cały czas był taki sam.
Ludzie dorastają, zmieniają im się wartości, poglądy, inaczej patrzą na świat.
Ja uważam, że serial cały czas trzyma poziom i to wysoki.
Doskonale to rozumiem aczkolwiek brakuje mi w Glee tej porywajacej fabuly teraz mimo tak duzej ilosci watkow serial jest moim zdaniem nudny. Brakuje mi tego niczym nieskrempowanego poczucia humoru, ktore teraz jest raczej glupkowate. W recenzji przeczytalam ze serial balansuje miedzy kiczem a satyra teraz moim zdaniem jest to raczej kicz.
Mi jest tylko szkoda, że Sue złagodniała ( ale też nie może tępić chóru przez wszystkie sezony, po czym po raz kolejny im darować i tak w kółko) ale fakt faktem i tak straciła trochę swój charakterek. Brakuje mi jeszcze mądrości Brittany. Ja osobiście byłam zażenowana 1 sezonem, dopiero od któregoś odcinka drugiej serii zaczęłam sie przekonywać i uważam, że z sezonu na sezon jest coraz lepiej :) A trzeci mi się w ogóle najbardziej podoba, no i muzyka też robi swoje.
No tak nieokielznana Sue...mi najbardziej brakuje jej kłótni z Figginsem i Willem w gabinecie drektora. A co do jej charakterku to pewnie i tak znow da o sobie znac biorac pod uwage ciazowa burze homonow a tak na marginesie to moim zdaniem pomysl z ciaza jest poroniony.
A kiedy jej pomysły nie są poronione?:D Szkoda, tylko że o ile to dziecko w ogóle się urodzi, będzie chore... ale już sobie wyobrażam, że całe życie chodzi w miniaturowych dresach :D aa no i oczywiście czuję w krzyżu, że będą jaja odnośnie tego, kto jest ojcem :D
hmm... zaczynając oglądać 2 sezon też miałam wrażenie,że jest gorszy od pierwszego.
dopiero po kilku odcinkach się przekonałam, i właściwie nie wiem, co na to wpłynęło. może po prostu nie byłam przyzwyczajona, bo te dwa sezony różnią się chociażby doborem muzyki, i troszeczkę mi przeszkadzało,że w 2 sezonie było dużo mniej starszych piosenek, tylko to "czego teraz słucha młodzież". zastanawiam się nawet czy to nie było trochę komercyjne...
ale ogółem i tak kocham glee <33