A raczej teaser, ale to zawsze coś :
http://tapedtokurtsjunk.tumblr.com/post/19656309900/glee-promo-for-big-brother
lub na yt :
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=jbtFB8DTo5I
W tle słychać "Somebody that I used to know" :)
nareszcie jakies promo ;) myslalam ze z tym "Somebody that I used to know" to byl fake a jednak robia .... ale chyba słychać jakby Blaine to śpiewał a nie Puck ...?
rzeczywiście, mnie też się wydaje, że to był Blaine, chociaż nie wiem czy ktoś zauważył ale czasami brzmią troche podobnie ... ale może to wina jakości dźwięku. osobiście bardzo bym się cieszyła gdyby zaśpiewał to Blaine. Uważam, że ma idealny głos do tej piosenki.=] ale Puck też może być.;p
miał być duet Quick, ale to jednak podobno Blaine, pewnie dali mu tą piosenkę bo ostatnio tak mało śpiewa
no to super.=] chociaż miał ostatnio wspaniałą solówkę w ''Cough Syrup'' ... jednak nie ma dla mnie czegoś takiego jak nadmiar Blaine'a.xdd
tak, wybaczcie wszyscy ,którzy go nie lubicie, ale dla mnie też "nie ma (...)czegoś takiego jak nadmiar Blaine'a.xdd" :D
to nie tak, że go nie lubię. przyznaję, że fajnie śpiewa, jeżeli chodzi o męską część ND to głosem ustępuje tylko Artiemu, ale powinni dawać śpiewać też innym, zwłaszcza tym, którzy kończą szkołę, przecież Blaine będzie miał dla siebie cały 4. sezon
kocham głos Blaine'a, serio, mogę go słuchać godzinami, ale najbardziej zaniedbali Pucka i powinien dostać jakiś duet/solo, bo też ma świetny głos ;)
Pucka? Trochę może tak, ale najbardziej po tyłku dostaje Tina i jej świetny głos. Ciągle to powtarzam, bo mnie krew zalewa jak widzę rozterki sercowe Mercedes, którą wywaliłbym po pierwszych 3 odcinkach 3 sezonu. Blaine, szacunek, bo jest bardzo dobry, ale nie za dużo go trochę? Tak jak ktoś napisał wcześniej będzie miał cały 4 sezon dla siebie.Santana też mi się już przejadła mimo, że ma świetny głos. Rachel i Finn. Hmm... Rachel lubię, Finna już trochę mniej, ale zawsze kręciło się wokół nich więc teraz mi to też jakoś nie przeszkadza. Kurt. Nie jestem homofobem, ale czasami jego "pedałkowatość" dobija, ale rozumiem, że musi grać jedne z pierwszych skrzypiec, bo Murphy jest gejem. Artie. Dobrze, że on sobie śpiewa w miarę często, bo jest jednym z lepszych w chórze i jako postać też jest bardzo ciekawy. Quinn zawsze miała pod górkę, ale teraz to jest chyba wszystko robione jakoś tak na siłę. Nie jest już z nią tak ciekawie jak kiedyś. No i powinna być z Samem, przynajmniej do siebie pasowali. Sugar - tło, ale nawet fajne tło. Z Mikiem już lepiej niż w poprzednich sezonach, ale też jakoś tak nic nie mówi. Ale za to więcej śpiewa i nawet mu to wychodzi. Brittany może niech się wykaże w 4 sezonie, bo teraz to już raczej lipa będzie. Rory ma świetny głos, ale postać trochę bez wyrazu. Joe może coś świeżego wniesie do Glee. Oby. Kogoś pominąłem? Chyba nie... Amen.
popieram, Tina też jest zaniedbana. pozostaje nadzieja dla niej na czwarty sezon, bo głos ma wyjątkowy.
Artie ma fajny głos, aczkolwiek jego postać nie podoba mi się tak, jak chociażby wspomniany wcześniej Puck czy Tina. Quinn jest traktowana po macoszemu, ale przynajmniej cośtam śpiewa ostatnio. a Mercedes nie lubię i mimo że głos ma niesamowity, to jej wątek przyprawia mnie o rozstrojenie nerwowe. w ogóle, stwierdzam, że producenci za bardzo faworyzują takie postacie jak Rachel, Finn, Kurt, Santana i Blaine, zapominając o pozostałych, również barwnych, wartościowych. ale cóż, nigdy nie zrozumiem pewnych decyzji Murphy'ego...
mnie się wydaje, że Darren Criss (Blaine) przyciąga poprostu więcej swoich fanów do tego serialu, dlatego twórcy tak go faworyzują i chcą by było go jak najwięcej. On sprawia, że Glee ma więcej widzów.;) Darren jest naprawdę bardzo popularny w USA, u nas mało osób (oczywiście ja tak po prostu myślę, patrząc na to ile ''sweetaśnych'' dziewczynek kocha te Justinki i Selenki) widziało AVPS i AVPM, nie znam nikogo z mojej szkoły kto poza mną oglądałby Glee czy wspomniane już przedstawienia Starkid'ów. Criss jest znany z internetu i (jak często widać jeśli przeczyta się komentarze pod filmikiem.;D) uwielbiany, nie tylko przez płeć żeńską. W Glee jest pozytywną postacią, wesoły i kochany, a do tego jest częścią Klaine. Coraz więcej osób z tej dwójki woli Blaine'a. Boję się tylko, że ta właśnie moja ulubiona postać sie wszystkim znudzi. Ostatnio oglądając ''Hot for teacher'' zauważyłam (razem z dwoma innymi użytkownikami), że wiekszość komentrzy jest skierowana nawet nie do Blaine'a, tylko do Darren'a. Jak on super tańczy, śpiewa, wygląda itp. Do tego 20 ''I'm hot for Darren''.;pp Osobiście zgadzam się z tym, ale to rzeczywiście mogło wkurzyc fanów Puck'a, bo przecież to było jego solo! Uwielbiam Darren'a, mnie nie przeszkadza, że Blaine ma tak wiele solówek, ale jednak fani być może w końcu się zbuntują, że nie daje się pola do popisu innym. Podobnie jest z Rachel i Santaną. Lea jest nisamowita, Naya również, ale tak jak za mało bylo jej w pierwszym sezonie, tak za dużo jest jej w trzecim. Rachel zawsze była i będzie główną postacią, tylko wkurza mnie, że od razu faworyzują Finchel, a Finn jest taką irytującą postacią! Artie śpiewa 3 razy lepiej a solówek rzeczywiscie ma malutko. Co do Tiny, to zgadzam się z yootsuu, strasznie ją zaniedbalim, na postać Quinn skończyły im się pomysły. Kurt się po prostu trochę już przejadł i niedługo będzie tak samo z Blaine'm. Na szczęście na pewno nie w moim przypadku.=]
Nareszcie coś ,po takiej długiej przerwie juz zaczynałam zapominać o Glee ;/
http://onaczylija139.blogspot.com/
Na początku błam święcie przekonana, że słyszę głos Blaine'a, ale teraz to już sama nie wiem. :c W każdym razie nie ważne czy to wykonanie jego, czy Puck'a, i tak jest piękne! ;D
Usłyszałam ten anielski głos i od razu pomyślała, że to Blaine.. Ale większość twierdzi, że Puck.. szkoda. :c Ale to faktycznie racja, bo gdzieś było napisane, że ten duet ma wykonać Quick. Fajnie będzie usłyszeć ich razem. :) Lubię ich ! :)
http://www.youtube.com/watch?v=OiU69n4EAHU&feature=player_embedded
w koncu jakis konkret :]
nareszcie.
za dwa tygodnie o tej porze będę siedział przed kompem z wielkim bananem na twarzy. a jest wiele powodów do zadowolenia. po pierwsze bo glee wreszcie powraca. po drugie quinn żyje, oczywiście to było do przewidzenia. po trzecie matt bomer jako brat blaine'a, lubię tego gościa i postać także będzie raczej pozytywna. po trzecie blaine z gitarą, bo chłopak z gitara byłby dla mnie parą. po czwarte uśmiechnięty kurt, czyli wszystko jeszcze w porządku z klaine. po piąte blaine śpiewający gotye. wszyscy myśleli, ze to bedzie piosenka pucka i quinn. a mnie wydaje się, że blaine będzie ją śpiewał z bratem. bo ich relacje nie będą najlepsze, przynajmniej na początku odcinka
Jest też druga wersja (bez Coopera, ale za to z kawałeczkiem z odcinka 16 na końcu) :
http://obsessedwithchriscolfer.tumblr.com/post/20027832157/big-brother-promo
PS. Jeśli okaże się, że ojcem dziecka Sue jest Cooper, to kogoś zabiję.