nie lubie thebiles wiec piosenki do ulubionych nie nalezaly.ale największe wrażenie zrobiły na mnie tewlasnie schody. n ie sadzilam ze się poplacze a jednak.

a widzieliscie zwiastun drugiego odcinka?? omg glee is going to bring me a heart attack!!

a podasz ten zwiastun ? ( link)

naprawde? sama nie wiem, nic zbytnio ekscytujacego w nim nie widzialam.. chyba ze mowisz o nowej dziewczynie santany ;p

otoz to! ;)

odcinek 5x01 podobał mi się
Zobaczyłam promo 5x02 i myślę - po cholerę tam Demi Lovato?!!!!!

no cóż też za nią nie przepadam. ale odpowiedź na te pytanie jest bardzo prosta - dla oglądalności której to glee tak bardzo ostatnio potrzebuje

Oglądalność. I to sprawia, że nawet najlepsze seriale (w moim mniemaniu) są coraz gorsze, np. ,,House MD'', ,,Lost'' itp. Robi się wszystko by oglądalność rosła.
Dlatego też w ,,Glee'' Demi Lovato. Jej nastoletnie fanki aż piszczą z uciechy (komentarze pod promo na YT).
Chyba coś innego zacznę oglądać, jak się nie polepszy.

a gdzie to obejrzeć ten odcinek ? prosze , powie ktoś bo szukałam i nwm gdzie jest ? :((((

na kinomaniak. tv

Jeszcze nie skonczyłam odcinka,ale mam dwa pytania z serii "techniczne";p 1- Jeśli ktoś wykopał gdzieś tą informacje, błagam o info jakiej marki jest ten przecudowny różowy płaszczyk Rachel <3 Napatrzeć się nie mogłam na niego!;p
2- Zauwazyliście , że Rach miała tego Iphone'a na początku tamtego sezonu, potem miała samsunga s3,podobnie jak reszta obsady,a teraz Rach znowu miała tego starego iphone,a , podobnie jak np Kitty i reszta? Czy Glee ma jakiś kontrakt i najpierw reklamowali Apple,Potem Samsunga a teraz znowu Apple,czy to jakieś przeoczenie, że Rachel wrócila do starego tel? ( Wiem ze to szczegoly , ale jakos tak zawsze zwracam uwage na ich gadżety,ciuchy itp,nie mniejszą niż na samą historie i piosenki , hehe:) )

info o płaszczyku: http://fashionofglee.com/post/60788559757/rachel-berry-purple-ted-baker-coat

Chyba bardziej chodzi o sieć telefonii komórkowej :) Która zmienia się czasami. I mieli nie tylko iPhony i Samsungi ale nawet HTC mi się nawinęło. XD
Śmiać mi się chciało, jak była scena, gdzie Rachel rozmawia przez telefon, i ewidentnie widać na ekranie który wystaje jej koło ust, że telefon jest na pulpicie :D W sensie że ekran nie zgasł, a ni nawet żadna rozmowa nie jest przez niego prowadzona :)

okej, przyznaje sie - przewijalam troche nowych ND jak spiewali, ale ogladnelam caly odcinek.
1. kitty/artie - nuda przez wielkie n. i choc moge sie mylic to widzialam troche artiny :p
2. rachel wydaje mi sie jakas inna, ale moze to moje przewrazliwienie ,bo duzo zblizen daja na nia
btw. podoba mi sie jej przyjazn z santana ;)
3. naprawde fajne zareczyny, ale gdzie puck, quinn, mike? no i brakowalo Finna, niestety
4.mam paranoje czy przez caly odcinek bylo sporo aluzji do Cory'ego? najpierw Yesterday i te wszystkie miejsca, zmiana tekstu piosenki, pozniej mowili o tym jakie zycie jest krotkie
5. ogolnie odcinek fajny, choc musze sie przyzwyczaic ,ze postacie, ktore wczesniej byly bardziej 2planowe bede mialy wiecej scen, a ja tesknie za stara ekipa ;P

co do 5-tego to właśnie chyba odwrotnie - w tym odcinku na pierwszym miejscu byli "starzy" - Kurt i Blaine, Santana, Rachel, Artie, Sam, Tina, Burt, pojawiła się Mercedes, nawet pokazali inne chóry. Właśnie na szczęście był odcinek gdzie nowych było mało - Marley, Unique, Jake, Rader raczej w tle w wątkach Klainowych niż coś właśnego. Tyle co Kitty miała wątek, ale to też z Artiem należacym to "starych" :) Ze starej ekipy nie było Pucka, Quinn, Mike'a czy Brit, ale trzeba się zacząć przyzwyczajać niestety do nich rzadkiej obecności, bo nie są już od tego sezonu (Quinn już od czwartego) w stałym składzie.

Mi się odcinek nie podobał. Kocham The Beatles i niestety te nowe wersje nie przypadły mi do gustu. Jedyna piosenka na plus to "yesterday". Aż było czuć żal w jej głosie gdy to śpiewała. A no i w miarę fajnie wyszło "I saw her standing there". Za dużo Klaine w tym odcinku, nie lubię tego wątku więc kolejny powód przez który odcinek nie przypadł mi do gustu.

To jedynie twoja opinia , reszta kocha klaine . Bez urazy ^^

Dla mnie Klaine zawsze stało na pierwszym miejscu wsród par, ale po obejzeniu odcinka stwierdzam ze faktcznie jakos za duzo ich bylo. Albo moze ich sceny byly przedstawione inaczej niz zazwyczaj?
A co do calego odcinka, nie podobał mi sie, ale z drugiej strony takie same wrazenia mialam kiedy wyszedl pierwszy odcinek 4 sezonu, a pozniej okazalo sie ze wszystko mialo swoj sens. Takze zobaczymy :)

Przecież oni mieli tylko 2 sceny?

Zgadzam się, co za dużo to nie zdrowo, i wkurza mnie, że Blaine tak dużo śpiewał w tym odcinku, pewnie w sezonie też będzie, umiar we wszystkim najlepszy, i nie wiem czemu wy NND nie lubicie, super śpiewają, wątki też mają nawet spoko pozna Unique/Ryder i Jake/Marley chybabym wolała by Marley była z Rydererm uwielbiam tę parę, zaraz po Finchel :(
A najbardziej urzekło mnie Yesterday , przez całą scenę miałam w oczach łzy :(
Stay Strong Lea

Kocham Klaine, nigdy nie jest ich dla mnie za dużo <3 A głos Blaine'a jest moim ulubionym z całego serialu! Oby jak najwięcej Kurta, bo głównie dla niego oglądam Glee <3

Głupota ludzi na tym portalu sięga wszelkich granic. Rozumiem, że poczułaś starszą potrzebę zaznaczyć, jak bardzo jej zdanie nie ma znaczenia, ale bez przesady. "To jedynie twoja opinia", o tak, w sumie ją wyraziła, więc tak jakby jest jej. Uwierz mi, cała reszta wcale nie kocha Klaine. Na tumblrze jest cała masa ludzi, którzy przejrzeli na oczy i dostrzegli jak toksyczny jest ten związek.

za to twoja głupota jest bezbrzeżna :D toksyczny związek ???? przejrzeli na oczy :D ludzie to jest SERIAL :D nie zatracajcie się tak :D po za tym zrobiłaś sama to co tak napiętnowałaś :D ludzie pomyślcie chociaż troszkę zanim coś wpiszecie na tych swoich klawiaturkach i swoje frustracje wylewajcie naprawdę gdzie indziej :D

a tak po za tym to raczej chyba nie macie o co się kłócić właśnie przeczytałem info o oglądalności odcinka najniższa w historii niestety więc jak tak dalej pójdzie to nie będzie nawet tego 6 sezonu tego waszego Klaine i wszystkich innych związków może to i dobrze bo niektórym zaczęły się już mieszać tutaj rzeczywistości widzę :D i zaczeli troszkę za bardzo przeżywać jakiś serialik :D ehhh te polskie społeczeństwo internetowe syf kiła i mogiła

Tylko serial? O nie, AŻ serial. Nie doceniasz potęgi mediów, a to bardzo niemądrze. Dla prześladowanych, nastoletnich gejów postać Kurta była wzorem do naśladowania, przełomem. A teraz mają wzorować się na kimś, kto zdecydował się, na wybaczenie byłemu chłopakowi, który próbował go zmusić do seksu, upokorzył publicznie, a potem zdradził? Niektóre rzeczy mają naprawdę duży oddźwięk społeczny. Moja głupota jest "bezbrzeżna", chyba się rozpłaczę. A z resztą, co ja w ogóle robię? Odpisuję komuś, używającemu emotikony po każdym zdaniu.

Toksyczny związek hahaha bk z ciebie xdd
Przecież to serial poza tym ta para ma dużo fanów xd

Cóż to jest to "bk"? Chętnie bym się dowiedziała, serio.
Tu jednak muszę przyznać Ci rację, ta para ma wielu fanów- małolat zakochanych w Darrenie Crissie.

(beka)
Nie każdy leci na Darrena , np ja nie więc ... o.O

Toksyczny związek? Blaine'a i Kurt'a? Tego jeszcze nie słyszałam O.o
Przecież Klaine to najlepsza para serialu, są cudowni, może nie idealni, mieli wiele problemów, ale przez to jak bardzo się kochają wszystkie te problemy schodzą na drugi plan.
A ta para ma naprawdę wiele fanów. I nie, nie tylko małolaty zakochane w Darrenie Crissie... Po prostu postaci Kurta i Blaine'a są jednymi z najciekawszych w serialu i bardzo łatwo jest ich polubić. Klaine forever!

Musze powiedzieć ze odcinek mnie nie należał do najlepszych a miałam wobec niego wielkie oczekiwania. Był bardzo rozbity na wątki, które wcale nie łączyły się w całość Rachel nie zachwyciła mnie próbą błyśnięcia przed reżyserem Funny Girl stać ją na więcej za to jej wersja yesterday była całkiem całkiem. Ciekawy był pomysł Blaina ale osobiście podoba mi się postać Kurta do momentu jak zaczyna śpiewać. Jego głos strasznie mnie irytuje i uważam że Rachel, Blaine, Santana i Mercedes to najmocniejsze głosy w glee a Kurt do nich niestety nie należy. Nie podoba mi się to że Marley dostaje wszystkie solo nie powiem ze nie ma świetnego głosu ale Blaine ją przebija i jest na ostatnim roku więc to on powinien zostać liderem. Z nowszych postaci najciekawszy jest Ryder słusznie wygrał the glee project 2.

yyyy gdzie w tym odcinku Marley miała chociaż jedno solo ? :D w ogóle Marley chyba miała w tym odcinku dwie kwestie :D w tym wątku mamy chyba oceniać pierwszy odcinek 5 SEZONU a nie jakieś sprawy z poprzedniego :D hehehe Jak dla mnie 4,5/5 Odcinek całkiem niezły świetne Arritty :D nie sądziłem że pomiędzy Becca a Kevinem może być taka chemia ;D Jak jakoś specjalnie nie szaleje za związkiem Klain tak przy zaręczynach miałem banana na ustach :) Jedyny mały minus tego odcinka to rzeczywiście takie straszne skakanie po wątkach no ale to pierwszy odcinek sezonu a poprzedni skończył się w takim a nie innym miejscu ( czyli 1 sezon jeden rok szkolny wakacje 2 sezon 2 rok ) więc chyba musieli tak zrobić. Jak dla mnie całkiem przyzwoite rozpoczęcie sezonu

chodziło mi o to że sezony 1-3 kończyły się w inny sposób niż 4 :) jak się człowiek śpieszy to się diabeł cieszy

Zgadzam się w całej rozciągłości ;D
Chociaż szczerze mówiąc to denerwuje mnie, że ciągle Blaine śpiewa. Rachel 2.0. Niestety zaczął mnie irytować. Ale Klaine nadal lubię i mi się tam ich sceny podobały. Żałuję, że Sam nie miał jakiejś solówki. Mam nadzieję, że wrócą do jego.. starej lepszej wersji skoro wyjechała Britt ;p

Cudownie rozpoczęli ten (trudny) sezon.
Cholera, jak kiedyś będę miała chłopaka na bardzo serio to go zmuszę do obejrzenia tego odcinka :D

Jestem niesamowicie podekscytowany faktem zaręczyn :D Po prostu cud, miód, malina! Co do odcinka - był jakiś inny, niż pozostałe. Może przez nawalenie masy scen z różnych miejsc. Nie był najgorszy, jeden z lepszych (głównie przez Klaine i mojego ukochanego Darrena :D ). Nie mogę się doczekać kolejnego :D

Moim zdaniem był jednym z lepszych, szczególnie od czasu nowej obsady, bo nowa obsada była tłem xd

Uwielbiam ten odcinek! Nie mogłam się doczekać polskich napisów, więc obejrzałam w oryginale, a na drugi dzień jeszcze raz, z tłumaczeniem, bo nie zrozumiałam paru kwestii podczas słowotoku Rachel i czarnej Sue. A scenę zaręczyn widziałam już 5 razy! Klaine są najlepsi <3

5/6. Fajne sceny Pezberry, wzruszające oświadczyny Klaine. Jestem zadowolona. ;)

Oświadczyny na plus! Baaaardzo romantycznie *---*. Oh i ah <3
Ale szczerze ? Odcinek jakoś mnie na kolana nie powalił.
Kitty i Artie ? wtf w ogóle..-,- .Piosenki ujdą w tłumie.
4/6

A co jest takiego 'wtf' w Kitty i Artie'm?

Wtf jest wg mnie takie, że wątek bardzo naciągany. Kitty na początku była wredną śliczną blondyneczką lecącą na największych przystojniaków w szkole i nagle zmiana o 180 stopni. Nie oszukujmy się ale to są nastolatkowie. W liceum liczy się popularność szczególnie dbają o to takie osoby jak Kitty. W realnym świecie taka sytuacja nie miała by miejsca. Z resztą nawet gdyby, to to są dwa inne światy. Nie pasują do siebie kompletnie.

Tak,dokladnie!
Mam takie samo zdanie na ten temat ;)

Bo Glee nie potrafi robić wrednych charakterów, wredna Quinn, wredna Kitty - obie w ogóle już siebie nie przypominają. W realnym świecie taka sytuacja nie miałaby miejsca - może i racja, ale nie zapominajmy że glee od początku to po prostu radość i wesołe cukierkowe wątki, które często by się w prawdziwym życiu nie zdarzyły. A wątek Kitty x Artie był sugerowany już od 4 serii, więc to nic dziwnego że ich w końcu połączyli. Glee pokazuje rzeczy typu 'niemożliwe staje się możliwe' jeśli uwierzysz w siebie i inne takie pierdoły i ma to wielki wpływ na ludzi - prawdopodobnie przez wątek Artie/Kitty wielu ludzi na wózku poczuło się lepiej i właśnie dlatego kochają ten serial.

Ktoś wie gdzie można znaleźć napisy?

już są na na.pi.pro.jekt (oczywiście bez kropek ;)

Jasne - https://www.facebook.com/wearetheSPELLERS?fref=ts :)

Czy mi się tylko wydaje czy jeden z gości mających zadecydować o tym czy Rachel dostanie rolę jest Peter Facianelli ????

Odcinek fajny, oświadczyny dla mnie były mega, a ja nawet nie shippuje Klaine. Jedyne co mi nie pasowało to:
- Dlaczego nie było żadnej interakcji między Unique i Ryderem? Jakieś wyjaśnienie, że Ryder jej wybacza i nie odchodzi z ND. Przeprosiny. Albo w ogóle Ryder mógł rzeczywiście odejść, a młodsi próbować przekonać go do powrotu. Jednak mam teraz nadzieję, że chociaż coś się pojawi między nimi.
- Kitty i Artie? Mogą tam sobie być razem, albo i nie być, I don't care, tylko że w normalnym świecie Kitty by się z nim nie związała.
- No i skąd Blaine wiedział o chórze ze szkoły dla głuchoniemych? Przecież oni pojawili się w sezonie pierwszym, a on w drugim...
- Warblersi i ten drugi chór pomagający Andersonowi? Ok... Ale VA? Z jakiej to niby racji?

Mam wrażenie że niektórym myli się jedno :) Serial to nie realny świat ;) jak chcecie taką dozę realizmu to obejrzyjcie sobie jakiś film dokumentalny albo biograficzny a seriale zostawcie w spokoju już nie mówiąc o tym że jeśli sądzicie że związek ładnej dziewczyny z niepełnosprawnym chłopakiem jest nie realny no to sorry ale.... :) po za tym nie słyszeliście że przeciwieństwa się przyciągają ;) Jak dla mnie Kitty i Arti to świetny pomysł widać pomiędzy nimi tą chemię która była w Barti a nie było np między Tiną i Artim :) a tak po za tym to skoro przeszkadza wam takie oderwanie od rzeczywistości to dlaczego oglądacie Glee w ogóle ;) Szkolny playboy wstępujący do grupy frajerów ? zakochujący się w największym pośmiewisku szkoły ? no to też jest chyba nie realne idąc waszym tokiem rozumowania :) a i jeszcze jedno hmm może Blain po prostu usłyszał od kogoś z chóru od głuchych hmm ? Smieszą mnie takie argumenty wyciągniete nie wiadomo skąd

Po za tym Glee jest robione w USA tam jest jak widać troszkę inna mentalność i chyba dużo więcej tolerancji i dla nich takie sprawy są normalne wejdźcie sobie na forum amerykańskie Glee tam nikt nie pisze że związek taki był nie by nie realny. Nie zapominajmy że jest to właśnie serial robiony pod amerykańską publiczność chyba niestety mniej ograniczoną :)