No cóż... Na pewno królową śpiewu jest Rachel, co do tego nie ma wątpliwości. Ale trzeba również dostrzec inne talenty. Mnie urzekł głos Finna, na początku zaczyna tak delikatnie, a później... awww ;) A już I'll Stand by You mnie rozwaliło. Kurt też świetnie, ma głos kobiecy, ale po prostu piękny. Artie ma wręcz głos taki seksowny. Tina to świetny sopran, ma bardzo wysoki głos, a True Colors w jej wykonaniu jest super. Mercedes jak każda murzynka ma super wokal :) Quinn ma głos słodki, ale naprawdę dobry. Puck... napiszę tylko Sweet Caroline :) Mike i Matt są świetnymi tancerzami. A jak usłyszałam Santanę w ostatnim odcinku to mi szczena opadła, nie spodziewałam się tak dobrego głosu. A Will świetnie wypada w raperskich piosenkach (Gold Digger, Bust a Move, Ice Ice Baby), mimo, że rapu nie cierpię. I znakomicie tańczy. A Emma ma głos jak na starych filmach, po prostu taki słodki, żałuję, że mogła się popisać tylko dwoma piosenkami. Jessie ma głos średni, jakoś mnie nie zachwycił, chociaż nie był zły w Total Eclipse of a Heart. April i Shelby też mają cudowne głosy. No i muszę przyznać, że Howard Bamboo też jest genialny, serio, głos świetny. A Ken Tanaka... cóż, tylko on mnie swoim głosem nie przekonał, chociaż Sue też.
W pełni się z toba zgadzam. Każdy z bohaterów ma niesamowity głos, jednak mnie najbardziej urzekł wokal Mercedes i Kurta. W 4 Minutes zaprezentowali się jako genialny duet, a i oddzielnie zwalają z nóg :) Mercedes ma głos o niezwykłej sile, a Kurt zaimponował mi skalą swojego głosu (bo który chłopak może śpiewać tak wysoko? :)
no moim zdaniem np Santana ma lepszy głos od Rachel ! Na siłę promują to drugą chociaż gra w każdym odcinku tak samo !
a kto ma najlepszy głos.... nie potrafię tego stwierdzić !
nawet Sue ma to coś w sobie :-)
" Will S. I hate You ' LOL
Najbardziej podoba mi się głos Rachel i Pucka, Finn i Quinn też mają fajny, po ostatnim odcinku spodobał mi się głos Santany, nie spodziewałam się, że ma tak dobry głos.
Rachel, Rachel, Rachel. Z każdym dniem Lea rośnie w moich oczach. Szczególnie jak zobaczyłam kilka tyg temu "Przebudzenie wiosny".;) no i jeszcze oczywiście damy z Brodway'u: Idina Menzel i Kristin Chenoweth;)
1. Rachel Berry !
Jest fenomenalna, niesamowicie zdolna, można jej sobie nie lubić, ale śpiewa genialnie...
2. Kurt Hummel <3
Jest cudowny, wzrusza mnie i ma taką nietypową barwę.
3. Mercedes Jones
Silny, mocny głos, tak trzymać! :D
...długo, długo nic!
Blaine Anderson <love>
Santana Lopez
Will Shuester
Finn Hudson
Puck
Nie cierpię głosu Quinn - bleeeeeeeeeeee, taki High School Musicalowy... i Mike Chang nie umie śpiewać :D, ale wybaczam, dobra tam! Nie podoba mi się też głos Artiego - mdły taki ;/
Rachel, Artie, Puck, Mercedes, Santana, no i Finn :) Poza tym Will też jest genialny :)
według mnie, najlepsi wokalnie są Rachel i Kurt. ich technika jest fenomenalna. Rachel świetnie operuje głosem, uważam, że najlepszym na to przykładem jest Don't Rain On My Parade. Kurt, mimo tego, że jest chłopakiem, ma niesamowity wolumen na wysokich dźwiękach. a jego glissando pod koniec Le Jazz Hot... powala.
jak mogłam zapomnieć o Blainie! ma niesamowicie ciepły i miękki głos, mogłabym go słuchać i słuchać. szczególnie uwielbiam to, jak śpiewa 'I can't explain, the feeling's plain to me, say can't you see; ah, she have me more, she gave it all to me, now can't you see' w Silly Love Songs, ach.
Oczywiście, rachel śpiewa najlepiej, głos Finna tez swietny. Ale najbardziej ciekawą barwę ma moim zdaniem Quinn. Mogę jej sluchac i sluchać. Genialny głos. Kurt ma głos, ktory urzekl mnie w piosence "Defying Gravity:. Fenomenalne wykonanie.
Jak dla mnie Kurt wymiata! Jego niesamowita skala to po pierwsze, a po drugie ma naprawdę piękną barwę, wzrusza przy każdej piosence:) Rachel też trzeba docenić bo ma bardzo dobrą technikę i świetnie potrafi głosem operować.
Całym sercem jestem za głosem Santany, cudo! Czekam na płytę Nayi Rivery z utęsknieniem. Trzeba też wymienić Rachel i Puck'a - też rewelacyjne głosy. I do Brittany mam sentyment:)
Artie wymiata w Isn't She Lovely.
uwielbam wszystkie wykonania kurta i santany, sporadycznie will, britney jest niezla no i oczywiście blaine ma taki slodki glos
rachel kojarzy mi się z barbrą streisand, która jest najlepszą wokalistką patetycznych piosenek popowych. lubię ją, ale chyba wolę mercedes. nie ma to jak mocny, czarny głos. wprawdzie czasami brak mu uczucia, ale to pojawi się z czasem. try a little tenderness było niesamowite. nie podoba mi się głos finna. wolę już packa. chociaż moim numerem jeden wśród facetów jest blaine. niesamowity talet. wielokrotnie udowadniał jak bardzo jest wszechstronny. poza konkurencją jest kurt. duet z blainem "baby it's cold outside" położyło mnie na łopatki. lepszy niż heteroseksualny oryginał. lubię też santanę, chociaż rozczarowała mnie jej wersja back to black amy (rip) winehouse. zaśpiewała to płasko i bezbarwnie
Ja osobiście uwielbiam Rachel, ale najlepsze głos moim zdaniem ma chyba Mercedes. Jak śpiewała ,,And I Am Telling You I'm Not Goin'' jak dla mnie to mistrzostwo świata. No i Santanę też lubię, ona ma w sobie to coś :D
Z męskich głosów uwielbiam słuchać Pucka, Blaine'a(w Glee ale i AVPM także), Artiego i Kurta. Finn i Jassie średnio, zależy od piosenki
Z kobiecych uważam, że świetny głos ma Mercedes, Tina i Santana. Rachel też nie można odmówić talentu, ale jej ciągłe solówki już mi się ostro przejadły. Świetnie kieruje głosem, ale czasami chciałabym posłuchać kogoś innego.
Oczywiście wszyscy są świetni, kocham ich wspólne wykonania, ale najbardziej wyróżniają się:
Z męskich głosów: Artie - jest seksowny i sprawdza się w każdej piosence! P.Y.T. <3 Dancing With Myself <3 czy też Dream a Little Dream of Me<3
Puck też jest świetny zresztą.
Jeśli chodzi o żeńską część, to wiadomo, że Rachel ma zdecydowanie najlepszy głos (Don't Rain On My Parade) i technikę, ale Santana ma w sobie to COŚ, jest bardzo przekonująca i kocham jej wykonanie "Valerie" A. Winehouse
Z dziewczyn, oczywiście Rachel. Z chłopaków Kurt (ale on to właściwie do kobiecych głosów), Puck i jego Sweet Caroline...ahh<3, ale mnie najbardziej podoba się głos Jessiego. Na początku nie byłam przekonana i kochałam go głównie za St.Berry, choć lubiłam Hello, ale po Rolling in the deep to zdecydowanie mój faworyt.
Ja najbardziej uwielbiam głos Blaine'a, Rachel i Kurta - są po prostu dla mnie mistrzami. Później są Puck i Santana :). W ogóle wszyscy dobrze śpiewają w Glee i dużo głosów jest niedocenianych i mam nadzieję, że w trzecim sezonie dadzą więcej pośpiewać np. Tinie. I uwielbiam głos Quinn i Sama, cudnie brzmią (i wyglądają) razem :P
Najbardziej lubię jak śpiewa Kurt ;) później Blain. Z kobiecych głosów hm... Quinn nie jest zła,ale chyba wolę Santanę ;)
Rachel śpiewa cudnie, ale trochę mi się to znudzilo, tak samo sluchanie Finna. Z dziewczątk uwielbiam głos Santany - taki inny, nietypowy, przyciagający uwagę. Kocham Amy Winehouse, Adele i takie sprawy, więc to coś dla mnie. Z chłopców - Artie, chociaż postać mnie czasem wkurza, głosu nie można mu odmówić. Jesse też niesamowicie śpiewa.
Ech, spójrzmy prawdzie w oczy - każdy w glee świetnie śpiewa, inaczej by go tam nie bylo (pomijam Mika Changa;P)
myślę że każdy z nich ma świetny głos, tylko to inne typy - Rachel i Kurt mają typowo musicalowe głosy, Mercedes świetnie czuje się w czarnych klimatach (w końcu murzynka), Quinn ma taką ciepłą barwę - pasują jej piosenki w starym stylu. Will jak już wcześniej wspomniano rap i hip-hop, Sam to trochę taki Bieber, Blaine - omg, kocham go, jego to można słuchać godzinami, Puck i Finn - classic rock, Santana - amy, adele, jessie j też powinna ona właśnie śpiewać... Na temat Tiny, Artiego, Brittany i Emmy się nie wypowiem, za mało są wyeksponowani i nie mieliśmy okazji zbyt dobrze poznać ich głosów niestety :( Chociaż bardzo lubię dream a little dream of me :)
Hmmm.... Z dziewczyn to zdecydowanie najlepsza jest Rachelka xD Ale reszta też jest dobra. Mercedes ma ten murzyński, silny głos. Santana cudownie zaśpiewała Back to Black. Głos Emmy jakoś nie przypadł mi do gustu (ale postać lubię). True Colors by Tina AWSOME! ;D No i Brittny, ona ma fajny głos. A Holly/Gwyneth Paltrow choć tylko gościnie występowała to śpiewała czadowo np. Forget You :) Quinn... nie jest zła, ale raczej taka sobie. Fajny duet z Samem miała. A co do chłopaków to najlepszy jest Finn ;D lubię go słuchać. Blane też jest dobry także jest za raz po Finnie. Puck i Artie jak dla mnie są na równi choć mają inne głosy. Kurt jest w inne skali niż reszta chłopców. Ma ten musicalowy głos jak Rachel z resztą. Will mrrrr.... No to na tyle. Ale wszystkich głosy bardzo lubię ^_^ Ciężko tak wybrać najlepszego i najlepszą. Oni wszyscy są amazing! :)