Jak wyżej.
W 4 sezonie, albo nawet już w 3, zaczęto się pozbywać pewnych postaci.
Oto lista :
Puck (mało)
Mercedes (mało)
Mike
Schuester ( rozumiem, że wyjechał, ale mimo wszystko..) Ale wróci w `I do`
Quinn ( mało )
Santana (nareszcie wróci)
--------------------------
Terri Schuetser
Ken Tanaka
Burt Hammel ( rzadko, ale rozumiem - Kurt jest w NY )
ZIZES !
Becky - rzadko - ale widziałam ją w promo do `I do`
Beiste ( rzadko, albo w 4 sezonie wcale jej nie było. Nie pamiętam. Nie zrwróciłam uwagi )
Karofsky
Sugar, Joe - nie są ważni, ale mogliby chociaż siedzieć w tej sali
Rory
April Rhodes
Sunshine
Sandy Riverson
Jesse St. James
Shelby
Holly Holiday
Henri St. Pierre ( był chyba tylko w odc Acafellas )
Matt Rutherford ( nie wiem po co on, w pierwszym sezonie Glee nie powiedział nawet słowa, co tu mówić o solówce)
Siostra Sue, ale ona niestety nie wróci
Członkowie chóru Dalton
----------------
Tak,zdaję sobie sprawę, że utrzymanie wszystkich postaci byłoby po prostu niepotrzebne, np. taki Jesse. Co ? - Znów wątek z Rachel...nieee. I że niektóre postacie też nie odgrywały głównych ról, ich wątki trwały przez odcinek lub kilka.
ALE GDYBY TO OD WAS ZALEŻAŁO
Kto by wrócił? Kto dostał by większą rolę? Piszcie.
- Zdecydowanie więcej Quinn, ona przecież przez 3 sezony była jedną z najważniejszych postaci w Glee, a teraz tak ucięli jej wątek że szkoda gadać. Moim zdaniem jedna z lepszych i bardziej wyrazistych postaci i powinno być jej znacznie więcej
- Santana która też jest wyrazistą postacią, strasznie brakuje jej śmiesznych/bezczelnych tekstów
Puck, Mercedes, Mike, Schuester, no i moja Quinne, czyli w sumie wszyscy ważni :P
Santany i tak jest dużo, więc nawet pisać nie muszę :D
Mi przede wszystkim brakuje absolwentów, zwłaszcza tych, których praktycznie nie ma- ma czele z Mike'iem i Mercedes (co sie z nią do diabła dzieje??).
Dziwne, że Karofskyego tak szybko wuanulowali, bo dla sezonu 1,2,3, a zwłaszcza dla 3 i 2 jego wątki były dosyć ważne. Moim zdaniem powinni coś z nim pokręcić.
Poza tym marnowanie też fajnej postaci Joego jest moim zdaniem nie ok. Właściwie, to marnują go od samego początku, a teraz powiązanie z Zizes moim skromym zdaniem nie jest zbyt... fascynujące.