powd: watek z Quinn. scenarzysci chcieli sie w pierwszej serii zabawic w juno, walkując ciaze na wszystkie mozliwe sposoby, pozniej dziecko zostaje oddane i koniec.
a co z rodzicami, ktorzy wyrzucicli ja z domu? z powrorem u nich mieszka? bo jesli ja wywalili z powodow moralnych i zlamanego serca, bo ich coreczka okazala sie wrokiem na sperme, a pozniej dziecko to nie powiini ja przyjmowac, dziecka nie ma ale to nie zmienia faktu, ze sie puscila.
jezeli problemem bylo tylko dziecko, to Qiunn nie powinna wracac do domu gdzie ludzie maja w dupie swojego wnuka. czastke ich, czastke Quinn.
gdyby ta ciazka byla pobocznym watkiem nie obnizylabym oceny, ale tylko w kolo niej sie dzialo. kto jest ojcem? zona Willa chciala je miec, itd. jezeli juz tworcy katuja mnie tematem, to niech go wyczerpuja.
Zastanawiam się, czy obejrzałaś DOKŁADNIE 1 sezon, bo mnie się wydaje, że "odbębniłaś". Fakt, rodzice wyrzucili ją z domu, wtedy mieszkała z Finn'em, bo mu nagadała, że jest ojcem. Później mieszkała z Merc, bo się wydało, że ojcem jest Puck i masz odpowiedź na jedno z Twoich pytań. Ostatni odcinek --> po występie ND, bezpośrednio przed porodem, pojawia się matka Quinn, mówi wyraźnie, że odeszła od męża i chce, żeby Quinn wróciła do domu. Dalej nie wiadomo, bo sprawy naturalne wzięły górę (;
Ciąża wątkiem głównym? o.O No chyba żart.