Serial bardzo mi się podoba, nienachalny, przyjemnie się ogląda, nie ocieka krwią, lubię
postaci z tego serialu - super! Ale aż mnie nosi jak widzę tę córkę komisarza.... Nie wiem,
czy postać miała być taka arcyirytująca, czy to wina aktorki - ale nie mogę jej ścierpieć!
Cierpkie, własnie to słowo jest strzałem w dziesiątkę! I ta wymuszona hardość, całkiem niekiedy nie na miejscu. Teksty typu: Śmierdzisz psem... Litości.
Ogólnie serial bardzo dobry, świetnie osadzony w postkomunistycznych realiach gdzie jeszcze istnieją układy i układziki z przeszłości za to duży plus, dobrze że nie próbowano na siłę wzorować się na zagranicznych serialach tego typu. Zgadzam się z przedmówcami, że niestety czasami teksty są strasznie sztuczne, ale przymykam na to oko... polskim produkcjom z założenia kibicuję zwłaszcza że Glina to jak na polskie warunki naprawdę serial godny polecenia dla tych którzy twierdzą, że nie ma dobrych polskich seriali. No i muzyka Lorenca świetnie jest jak "dobra przyprawa" .
Dajcie żyć dziewczynie ;) Jakbyście grali z Radziwiłowiczem, który kompletnie wymiata swoją rolą, to też by was odrętwiało jakbyście mieli coś powiedzieć :D
O, to wy też? myślałam, ze jestem sama ! Wiadomo, że wolałabym nie oglądać Maćka Stuhra ''kręcącego'' z jakąś kobietą, bo wprost go uwielbiam :) ale to aktor i muszę to jakoś ścierpieć, szczególnie, że nie jestem jego fanatyczką. Teraz padło na Annę Cieślak. I mnie też irytuje, po prostu jej gra, w tym serialu jest wyjatkowo sztuczna, może to ze wzgl na rok produkcji? Nie była zbyt doświadczona...
A tekstów się nie czepiajcie, przynajmniej nie kierujcie zarzutów do aktorki, bo ona musi to tylko zagrać i nie ona je pisała. :)
Masz rację, nie jej wina - musiała wyrecytować co podano jej w scenariuszu. Ale na boga, mogli zmienić aktorkę.
A ja nadal nie mogę przeżyć, że nie ma kolejnego sezonu...
Pewnie, że mogli zmienić. Ja też chętnie obejrzałabym jeszcze przynajmniej jeden sezon, no ale trudno. Teraz strach wgl włączać te nowe seriale. Wszystkie o tym samym, wszystkie o niczym...
Mnie się bardzo podoba jej gra. Ma taką fajną manierę kiedy mówi. Tak fajnie zaciąga na końcu zdania. :)
W tym serialu nie ma słabych aktorów.
Denerwuje nie tylko w serialu, ale i w innych produkcjach. Wszędzie gra tak samo, drętwo i bez wyrazu.
Oglądam serial już chyba piąty raz i nadal bardzo lubię Julkę. To jest jedyna osoba, która może opieprzyć Andrzeja Gajewskiego. Lubię tę scenę, kiedy przychodzi do taty, widzi pakującą się Agatę i robi jej wyrzuty. Myślę sobie, że mieć takie dziecko, które nie chce wchodzić w konflikty z rodzicem, ale troszczy się, żeby rodzic miał szczęśliwe życie, to skarb.