Raczej jej nie będzie, co niestety pozwala przypuszczać, że nadkomisarz Andrzej Gajewski zmarł i zło zatryumfowało (...co akurat jest prawdą, bo TVP żałowała sypnąć z sakwy na NAJLEPSZY serial jaki kiedykolwiek tam wyemitowano).
Dziś Pan Jerzy Radziwiłowicz jest nieco starszy, niż wtedy, gdy kręcono drugą serię. Trudno więc przypuszczać, aby w hipotetycznej trzeciej serii nadkomisarz Andrzej Gajewski wrócił do służby. Raczej go można sobie wyobrażać jako zmarłego lub ewentualnie policjanta na emeryturze (np. na wózku inwalidzkim, jak ojciec Banasia). Być może Pan reżyser Pasikowski stworzyłby serial, w którym mielibyśmy regularną teraźniejszą akcję (Banaś, Jóźwiak i ktoś jeszcze na rzeczy), a także równocześnie coś retrospektywnego na zasadzie wspomnień nadkomisarza Gajewskiego (np. gdy był jeszcze młodym i nieopierzonym gliną), ale to mogłoby nie chwycić.
W każdym razie dobrze byłoby zobaczyć, jak Tosiek idzie do piachu. Dobrze byłoby zobaczyć, jak Banaś zmienia się w Gajewskiego (...może nawet rozwodzi się z Julią po kilkuletnim ślubie), ale ciężko powiedzieć czy młody Stuhr dźwignąłby rolę przeznaczoną dla Pana Radziwiłowicza. Raczej nie. Serial Glina to Pan Radziwiłowicz. Bez niego to wszystko nie ma sensu. Niestety czas idzie do przodu...
...tak oto główna refleksja na dziś - bo oczekiwania nie zostaną raczej spełnione - brzmi: j....ć TVP. Kto na szczeblu decyzyjnym wspiął się na wyżyny inteligencji, aby zrezygnować z tego serialu?! Ok, oglądalność drugiej serii spadła, bo przeciętny telewidz to debil, ale ~1,6 miliona to i tak wynik, o którym TVP może pomarzyć emitując i pompując kasę w jakiś syf (tytułów nawet nie pamiętam!). Ta telewizja to dramat. Zero misji, zero przesłania. Tylko pomysł, jak rywalizować z komercyjnym dnem w stylu TVN, a chyba widz TVP nie liczy na komercję i dno, tylko na "rozrywkę" na wysokim poziomie. Liczy na głębokie emocje, refleksje i przemyślenia, a nie jak na miesiąc ze speluny zrobić drogą knajpę.
Nie wybaczę wam, że nie daliście kasy na trzeciego Glinę, nigdy TVP, wy szuje. Powiedzieliście ~1,6 miliona widzom, że macie ich w głębokim poważaniu. Nie uwierzyliście w ich intelekt. Nie doceniliście ich przywiązania do tytułu, który wyrobił sobie markę. Stał się enklawą dla inteligentnych i szukających głębokich doznań odbiorców. Niech was szlag TVP, jesteście Tośkiem, zero zasad, 100% abonamentu.
Jak będę coś wiedział, to podzielę się tak, żeby nie zabrać nikomu frajdy. Ani pracy :)
naEkranie coś podchwyciło:
https://naekranie.pl/aktualnosci/psy-netflix-rozbija-bank-pasikowski-szykuje-ser ial-oparty-na-legendarnym-polskim-filmie-1758205357-1758206668