najpierw odszedł od pacjenta na stole operacyjnym, a potem <w 2 odc> objawił się jako "genialny analityk" zachowań innych lekarzy
a tak poza tym to twórcy zapomnieli chyba jak się skończył glina "poprzedni rozdział" i kto do niego strzelał, i że szedł na piechotę...
Widać, że ostry kretyn z ciebie skoro nie ogarniasz takich prostych rzeczy, które serial powiedział ci prosto w twarz. Przecież Gajewski został postrzelony teraz, będąc już na emeryturze. Jest to wprost powiedziane. Wspomnieli o postrzale sprzed lat, a lekarz na chwilę odszedł od pacjenta na stole operacyjnym bo zobaczył, że to Gajewski, który mu przed laty spuścił ciężki łomot. Normalna ludzka reakcja.