Jestem po pierwszym odcinku , zapowiada się na dobry serial a może i na bardzo dobry. Polecam.
Też mi się podobało :) Ciekawy, ciepły i przede wszystkim nie czuć że jest robiony na siłę. Fajni bohaterowie, których od razu polubiłem. No i akcja ze zdjęciami google'a :D
Akurat ta akcja z Googlem mi się nie podobała. Mogli wymyślić coś interesującego. Ale pilot mi się podobał. Lubie po prostu oglądać Chandlera - szkoda, że anulowali "Mr Sunshine". Mam tylko nadzieję, że będzie więcej Jona Cho :) i oprócz wątku z terapią będą też przygody Rayana w pracy w radiu.
Akcja z Googlem spowodowała, że się wzruszyłam :) Dziwne to nieco, ale tak właśnie było. Jak dla mnie zapowiada się świetnie. Zwłaszcza, że trzy dni temu skończyłam odświeżać sobie wszystkie odcinki "Przyjaciół" i było mi smutno, jak skończył się ostatni...
To obejrzyj sobie jeszcze Joeya, Episodes, 2 części "Jak ugryźć 10 mln dolarów", Cougar Town i Web Therapy :). Mr Sunshine też był spoko. Dopiero co usłyszałem o "Studio 60", obejrzałem pilota i raczej obejrzę całość - Chandler jest the best.
Ja mam po pilocie dość mieszane uczucia. Myślę, że nie było całkiem źle ale jakoś mnie nie porwał. Był trochę mało klimatyczny. Jednak im bliżej końca tym lepiej. Myślę, że ciężko oceniać po 20-minutach. Z drugiej strony pilot powinien zachęcać do dalszego oglądania, więc mogli trochę bardziej się postarać. Zobaczę jeszcze kilka odcinków i dopiero wtedy postanowię czy będę dalej oglądał.
Jeśli ktoś byłby zainteresowany moim krótkim tekstem nt. pilota, zapraszam na:
http://mimesisnamalymekranie.blogspot.com/2012/08/serialowe-premiery-go-on.html
Jak na razie spoko. Dan Does TV porównał go do Community, więc z ciekawości obejrzałam. Nie jest najgorszy. Może na razie nie jest bardzo zabawny, ale uśmiechnęłam się ze dwa razy. Brodaty koleś jest najlepszy - to dzięki niemu raz nawet się zaśmiałam.
Będę oglądać - zapowiada się całkiem przyzwoicie.
A tak z innej beczki, Perry się strasznie postarzał...