Jak na finał jesieni, słabo. Zakończenie wątku Order of st.Dumas, mało satysfakcjonujące (pewnie wrócą do tego kiedyśtam) zakończenie, tymczasowe pewnie, losów Galavana, też z czapy, całkowicie out of character Gordona, który zawsze wierzył w system i sprawiedliwość, nawet kiedy Joker postrzelił Barbarę,a jego samego torturował, i wiem, że ten serial to elseworld, ale mimo wszystko, pewne cechy powinny być niezmienne. Wątek Nygmy jest prowadzony kompletnie bez sensu, a to że nikt się nie domyślił że z nim jest COŚ nie tak, nie za dobrze świadczy o GCPD, przecież gość zachowuje się jak psychol, wali zagadkami na lewo i prawo, mieszka z KRÓLEM podziemia Gotham. Sam Pingwin też lekko rozczarował w tym odcinku, choć sposób pozostawienia zwłok Galavana :) (Czy był Pan na otwarciu? :D) No i zakończenie, fajnie że pojawi się Freeze, mam nadzieję, że pokażą godnie tą postać, po tej abominacji ze Schwarzeneggerem, ale brakuje mi jakiejś podbudowy pod tą postać. Wielka szkoda, że na początku nie pokażą nam Victora Friesa, który z czasem stanie się złoczyńcą. Boję, się też pójdą w stronę złodzieja, mordercy z nietypową bronią, a historia Friesa i jego żony, zostanie potraktowana po macoszemu (a wielka szkoda by była, bo Freeze to jeden z ciekawszych villianów, z naprawdę mocną i nawet wzruszającą historią).