Szkoda, że nie masz własnego zdania.

Przepraszam ale nie rozumiem , od samego początku serial bardzo mi się podoba chciałem zaznaczyć tylko jakie są moje odczucia które pokrywają się właśnie z tą recenzje

Niczego nie napisałeś, a jedynie całkowicie podparłeś się czyimś zdaniem. Słabo.

Co w tym złego , jeśli uważam tak samo ?? poza tym nie chce sie kłócić mi się serial podoba i czekam z niecierpliwością na kolejne odcinki

Choć drugi odcinek oglądało mi się nie najgorzej, to ciężko się nie zgodzić z tym co napisałeś. Zwłaszcza z Alfredem, który momentami zachowuje się tak jakby miał zaraz sam zacząć przypalać Emo-Bruce'a. Selina ok, choć pojechali ostro z tym wydrapywaniem oczu (efekt specjalny tegoż, przemilczę). Rihana chyba będzie w mojej topce najbardziej wkurcośtam postaci w tym serialu wraz z Gordonem, który póki co jest totalnie mdły. Póki co Bullock i Pingwin budzą u mnie pozytywne emocje.
Co do samego klimatu serialu to jest dla mnie jakiś dziwny.

Jest bardzo zle!!!gorzej niz pierwszy odcinek.Sceny poczatkowe nonsesowne.Tworcy sie strasznie plątaja.Widza ze wciskaja nam Balans miedzy bajkowa konwecja Butrtuna, a realistyczna wizją Kryminalnych zagadaek CSI.Te wpadki,smieszna scena z sciskajacym bruca alfredem,wkuzajaca sie fish money po sekundowym odejsciu falcone.Totalnie glupie relacje bohaterow.Noi co to ma byc,Fish money chciala wypruc flaki detektywom a oni za tydzien wracaja sobie do niej na herbatke angielska?!Okropne to bylo,malo w tym realizmu.

Przykro mi to mowic ,cos caly czas nie gra w tym serialu.Wyglada to wszystko jakby film krecil sam czubek Arkham z dobra mieszanka LSD.Nie kupuje tego.

Czekam jeszcze na 3 odcinek,po tym juz bede wiedzial czy zawiesic ta historie.

Wracam do Zakazane imperium,wkrotce Homeland sie. Z nowych seriali naprawde polecam The Knick znakomicie zrobiony.

Strasznie mi jest przykro ze tak to wyszlo z tym gotham.

Plusami w tym serialu sa Pingwin,Money,Falcone.Aktorzy graja przyzwoicie,i wczuwaja sie w role.Reszta to przemykajace choinki,gorzej niz drewno.

Aha,Pingwin je szprotki z Lidla nexia

Zgadzam się, niestety. Bardzo czekałam na ten serial, i jak dotąd jestem zawiedziona. Jest sztywno, niespójnie, bez emocji, bez klimatu - i wcale nie oczekiwałam klimatu nolanowskiego, tylko jakiegokolwiek. Aktorzy w większości wypadają słabo i sztucznie, jakby grali bez reżysera. Gordon zachowuje się tak, jakby miał jakieś dolegliwości gastryczne, ciągle taka sama niewyraźna mina. Może to z powodu tępej blond narzeczonej... Młody Bruce idzie w kierunku bohatera "Sali Samobójców" chyba, straszne. Fish jest przerysowana tak, że już bardziej się nie da. Młoda Cat wygląda fajnie, i nic poza tym. Ratują się jak dotąd tylko Falcone i Pingwin. Będę oglądać dalej, liczę na poprawę.
I zgoda że The Knick jest rewelacyjny!!

słaby serial. niby Pingwin mial budzi groze strach itd bez emocji. muzyka slaba. takie ooo. nie wciagnelo.

Jedyne co mi się nie podoba to ta muzyka :/
Pingwin kradnie serial, najlepszy bohater jak na razie.
Ogólnie odcinek trochę gorszy (jak dla mnie) od pilota, ale nadal dobry.

Nie wiem co wy chcecie od tego serialu. Jeden z lepszych jakie ostatnio powstały. Znów mam serial który mnie wciągnął i z niecierpliwością czekam na następny odcinek. Pingwin i Cat grają świetnie. Bullock też jest niezły. Czepiacie się niektórych reakcji bohaterów? To są ludzie a nie chodzące ideały. Najważniejsze są trzy rzeczy:
1.Klimat
2.Fabuła
3. Bohaterowie

Sądzę , że Robin Taylor jako Oswald jest niesamowity.Koleś świetna wczuwa się w rolę.Selina Kyle również wypadła bardzo dobrze.Cieszy w serialu to , że głównym bohaterem tego widowiska jest samo miasto Gotham.Ben gra na przyzwoitym poziomie chociaż przyćmiewa go nadal Donal Logue jako Bullock.Jestem ciekaw jak rozwinie się fabuła w następnych odcinkach.

Wprawdzie drugi odcinek jest lepszy od pilota, powiedziałbym nawet że bardzo, tak jakoś dalej.. średnio. Już nawet nie wiem od czego zacząć ale widzę więcej plusów niż minusów serialu po 2 odcinkach (i tutaj, tadadam, przypominam sobie inny serial, którego pierwsza połowa była naprawdę, ogólnie, słaba i byłem zawiedziony: Arrow). Więc siłą rzeczy mam nadzieję, że z czasem będzie lepiej.

Zalety pilota: wprowadzanie/epizody gdzie się da różnych postaci/przeciwników związanych z Backiem - najpierw stwierdziłem, że to było słabe posunięcie ale teraz po drugim odcinku uważam, że nawet zgrabnie im to wyszło; ujęcia Gotham, czyli połączenie normalnych zdjęć amerykańskich metropolii z efektami cgi mi się cholewnie podoba - widać, że to miasto jest głównie eksponowane pomiędzy ujęciami i naprawdę, ale to naprawdę podoba mi się taki zabieg. Robin Taylor jest perełką serialu, i czy tylko ja uważam, że nadawałby się spokojnie i na Pingwina, i na Jokera? ; )
Minusy pilota: do jasnej ciasnej czemu w scenie z Alfredem i Jimem człowiek widzi.. bliźniaki? Poważnie, casting dał ciała bo aktorzy są do siebie cholewnie podobni.. może i Alfred starszy, ale nie zmienia to faktu, że są podobni i jakoś mnie to drażni xd Cała gama dziur w scenariuszu, począwszy od początku odcinka a kończąc na strzelaniu do Pingwina przez Jima Gordona. Postacie, a w zasadzie aktorzy: w pilocie bodajże tylko Logue i Taylor dają radę a reszta, włącznie z Gordonem, niestety, rozczarowała mnie.. takie to sztuczne do granic możliwości..

Drugi odcinek, jak wspomniałem, wydaje mi się lepszy. Gdy akcja zwolniła, zrobiło się miejsce, od razu jakoś lepiej się oglądało.
+ Pingwin, no perełka serialu, bez dwóch zdań. W ogóle skupienie się na tej postaci w serialu było, wg mnie, bezbłędnym posunięciem: jak dojdzie do władzy, a przede wszystkim nie mogę się doczekać, kiedy zrozumie, że może wykorzystać "Pingwina" do swoich niecnych celów (bo to kwestia czasu, kiedy zrozumie, że nie należy z tym walczyć xP);
+ Donal Logue, kolejna perełka serialu; jako Bullock póki co wymiata;
+ Jim Gordon: aktor zdecydowanie lepiej zagrał w drugim odcinku niż pilocie, w zasadzie nawet śmiem twierdzić, że nic mi nie przeszkadzało : )
+ Selina Kyle - chodzi mi o casting młodej aktorki: bezbłędny, i jak ktoś wcześniej napisał: również miałem skojarzenia z młodziutką Michelle Pfeiffer xD

- Fiszu, tj: Jada Pinket-Smith.. irytuje mnie nie tyle jej postać (bo przecież to subiektywne zdanie) co gra aktorska.. takie to wszystko sztuczne : |
- Bruce Wayne: nie mam nic przeciwko samemu doborowi aktora, ponieważ wydaje mi się, że jakiegokolwiek chłopaka by wybrali byłoby tak samo.. chodzi mi o prowadzenie postaci; chyba jednak wolałbym go widzieć w pilocie i tyle, a nie eksponować w tym serialu "Bruce'a Wayne'a aka Batmana" gdzie się da;
- zdjęcia Gotham z cgi były w tym odcinku gorsze niż w pilocie - od razu widać, że większy budżet poszedł na pilot; nie mniej nie narzekam, da się przyzwyczaić;
- za mało Pingwina xD
Tak więc ogólnie jest średnio, ale wierzę - podobnie jak z serialem Arrow - że będzie z czasem tylko lepiej.
Aha, gdybym nie był fanem Backa ani ogólnie komiksów to uważałbym, że serial to najzwyczajniej w świecie kupa ; )

Dla mnie to jak na razie przeciętny serial kryminalny,jakich wiele.Znane nazwy ,postacie z uniwersum nie zapewniają niczego specjalnego.Nie wiem czy to kwestia początkowych odcinków czy po prostu serial jest źle prowadzony.