Cześć wszystkim. Chciałbym się podzielić moim spostrzeżeniem i mini wizją na to w jakim kierunku mogłoby pójść "Gotham". Wiem, że będę tu w mniejszości ponieważ widzę wiele wpisów niechętnych wobec eksploatowania postaci młodego Bruce'a Wayne'a. Według mnie taki serial to świetna okazja, żeby pokazać origin Batmana, który będzie bardziej podobny do tego z komiksu "Earth One" niż do powszechnie znanego. Można tu genialnie pokazać rozwój młodego Bruce'a, treningi z Alfredem oraz poznawanie przez niego miasta i jego wszystkich zakamarków, nie rezygnując absolutnie z wątku Jima Gordona i policji Gotham, lecz poprowadzić te wątki jako wątki równoległe. Dostalibyśmy wtedy kompletną historię o tym, jak zmieniało się miasto i jego szaleństwa, jak zmieniał się sam Jim Gordon i jak przyszły Batman adaptował się do tego, by zostać obrońcą miasta.
Ja na przykład oglądając Gotham najchętniej oglądam sceny z młodym Bruce'm i obserwuję jak różne wydarzenia kształtują jego charakter i postrzeganie świata(no i oczywiście po cichu czekam na poważne kroki w kierunku zostania mścicielem).
Pozdrawiam wszystkich i zapraszam do dyskusji i swoich wizji :D