Jestem pod wrażeniem. Sam epizod nawet na chwilę nie nudził. Zsasz zagrany moim zdaniem
znakomicie, a twist na linii Pingwin-Falcone wywołał u mnie mały opad szczęki. Wiadomo było od
dawna, że Pingwinek rozgrywa własną grę, ale nie że na taką skalę. Serial moim zdaniem staje się
coraz lepszy. Niech żałują ci, którzy odpuścili po kilku pierwszych odcinkach, no chyba że naprawdę
spodziewali się serialu o Batmanie. :)
A propos Batmana, to i w tym odcinku młody Bruce dał mi powód do uważania go za najsłabszy
punkt tego show. Nie rozumiem, czemu ma służyć jego zachowanie w tym wieku. Gdy naskoczył na
Gordona brakowało tylko żeby wykrzyczał "I'm Batman, bitch!" Aż mnie trochę zniesmaczyło.
No nie wiem jak ci wytłumaczyć,jest lepiej,ale nadal to nie jest wybitny serial.
Pierwsze odcinki z Jerome jak dla mnie świetne,postać Riddlera też się rozwija,ogólnie jest lepiej jak pisałem.
No ja wiem czy taki świetny? Może jeden z lepszych, ale jak na serial kryminalny granice absurdu przekraczają zdrowy rozum. Płatny morderca wpada na posterunek i wypędza wszystkich policjantów by zabić/schwytać jednego z nich. Ja wiem, że każdy z gliniarzy w GC siedzi w kieszeni mafii, ale to już lekka przesada, nawet w krajach trzeciego świata takie rzeczy się chyba nie zdarzają, a już na pewno nie w USA.
Po za tym nie wiem skąd tyle zachwytów nad Zsaszem. Zsasz to przede wszystkim seryjny morderca, psychopata znajdujący przyjemność w zabijaniu. Jako cyngiel mafii, w ogóle mnie nie przekonuje. Zamiast wykorzystać postać z komiksu mogli stworzyć własny oryginalny schwarzcharakter. To mój główny zarzut do twórców serialu, powinni tworzyć własne uniwersum i własną galerię superłotrów. Mroczny świat Gotham jest wręcz stworzony dla scenarzystów lubujących się w kreowaniu psychodelicznych, odjechanych szaleńców. Bazowanie na bohaterach z komiksu, w dodatku zmieniając ich charakter i biografie to strzał w stopę. Aż się boję, że twórcy by ratować spadającą oglądalność spróbują zniszczyć postać Jokera dając mu twarz konkretnego aktora (przed pojawieniem się blizn i makijażu) oraz konkretną historię.
odcinek świetny, poza barbarą, tak mnie ona irytuje, mógł jej nie uwierzyć i by miał falconea i barbarę dead i każdy byłby happy, ale wiadomo batman wtedy byłby niepotrzebny :D
Serial świetny. Od razu mam wyłożone najważniejsze postacie z Batmana:
- Pingwina
- Riddlera
- Ivy
- Catwomen
No i oczywiście Batman i Gordona.
Gdzieś przeczytałam że będzie tam jeszcze Joker (Mam taką nadzieje)
Poza tym jakie są wasze ulubione postacie?
Uwielbiam jak na razie ten cudowny duet Jim'a i Bullock'a ;D
Zsasz też jest fajny. Tak od początku przypadł mi do gustu :P
Eh... Tak mnie wkurza Bruce i Barbara.
Na początku serial wydawał mi się dość nudnawy, ale widać zaczyna się rozkręcać, uwielbiam go :D No i z postaci najbardziej lubię Oswalda/Pingwina, Seline/Catwoman, Jima, Edwarda/Riddler'a i Zsasz'a (dzwonek xD ).
Ale strasznie irytują mnie Bruce i Barbara... Nwm czy chłopakowi grającemu Bruca napisali taką rolę, czy młody grać nie umie. Takim ważniakiem się wydaje... A Barbara często bywa taką stereotypową blondynką.