Co za zakończenie.
Czyli stało się tak jak twórcy zapowiadali.Jerome pokazał jak historia o Jokerze się zaczeła.
I mam trochę mieszane odczucia.Z jednej strony to jak grał Jerome było dla mnie genialne,wprost widać Jokera, z drugiej strony byłoby to zbyt oczywiste w przyszłości kim Joker kiedyś był.
Z trzeciej strony nie podoba mi się że prawdziwy Joker w uniwersum stworzonym w serialu to kopia,naśladowca Jerome.Nie ktoś oryginalny,a ktoś naśladujący kogoś.Już wolałbym więc żeby to Jerome w serialu był Jokerem.Ten uśmiech na twarzy po zgonie :D