Zdjęcia promocyjne:
http://www.desperatephotos.net/albums/2011/Promos806/001.jpg
http://www.desperatephotos.net/albums/2011/Promos806/002.jpg
http://www.desperatephotos.net/albums/2011/Promos806/003.jpg
http://www.desperatephotos.net/albums/2011/Promos806/004.jpg
http://www.desperatephotos.net/albums/2011/Promos806/005.jpg
http://www.desperatephotos.net/albums/2011/Promos806/006.jpg
http://www.desperatephotos.net/albums/2011/Promos806/007.jpg
http://www.desperatephotos.net/albums/2011/Promos806/008.jpg
http://www.desperatephotos.net/albums/2011/Promos806/009.jpg
http://www.desperatephotos.net/albums/2011/Promos806/010.jpg
http://www.desperatephotos.net/albums/2011/Promos806/011.jpg
http://www.desperatephotos.net/albums/2011/Promos806/012.jpg
http://www.desperatephotos.net/albums/2011/Promos806/013.jpg
http://www.desperatephotos.net/albums/2011/Promos806/014.jpg
Świetne promo. Odcinki Halloweenowe w DH mają to do siebie, że są świetne więc wprost nie mogę się doczekać :) A tak wgl, ktoś wie co to za piosenka w promo?
czyżby ktoś już wykopał ciało? ;o nie mogę się doczekać tego odcinka! i zgodzę się z wami, halloweenowe odcinki zawsze są najlepsze ;)
Teraz właściwie jest to ostatnia szansa na pokazanie retrospekcji jak Mary Alice obchodziła to święto. Chociażby samej Mary Alice bez Paula i Zacha. W końcu tak szumnie zapowiadają ten sezon jako "ujawniający kolejne sekrety rodziny Young". Może też dlatego, że chcą to pokazać, nie ujawniają kolejnych sneak peeków?
[SŁABA JAKOŚĆ] Sneak Peek 2 (Lynette, Tom, Penny i Jane):
http://www.youtube.com/watch?v=cTuMzdWNvQ4
Ciekawe co scenarzyści wymyślili na ten odcinek.. Oby nie okazało się, że przesłodzili go tymi licznymi zapowiedziami.
Odcinek niezły, aczkolwiek po zapowiedziach spodziewałem się czegoś znacznie więcej. Podobał mi się wątek Renee i akcja z żabami ;) Końcówka intrygująca i aż nie mogę się doczekać, co wydarzy się w następnym odcinku.
Bosz, te desperaty tak sie spascily, ogladam juz tylko dla zasady :/ kolejny nudny odcinek w ktorym z bohaterek robia idiotki (postacie w serialu zachowuja sie, jakby nie mialy wszystkich klepek), a zakonczenie nie jest wcale intrygujace - bylo bolesnie przewidywalne, poza tym w ktoryms wczesniejszym odcinku bylo pokazane, jak akta umarlaka trafiaja na biurko eks faceta Bree - goscia wykopala policja. :]
Także czuję się zawiedziona. ..:/
Lynette jak zwykle myśli po czasie. Ta akcja z tym strojem całkowicie w jej stylu.
Żal mi Carlosa, nie ma oparcia z Gabi, której jedynym celem, razem z Bree jest ukrycie sprawy.
To wprawdzie dopiero szórty odcinek, ale póki co nie pojawiaję się postacie z poprzednich sezonów na co tak liczyłam. Póki co była tylko Danielle i Paul :/
z odcinka podobaly mi sie 2 sceny - jedna, sekundowa, kiedy Susan tlumaczy dziecku, ze tak latwo sie nie przestrasza :P i druga - rozmowa Lynette z nowa partnerka Toma - byla dosc zyciowa i zaskakujaca, kiedy Lynette przebija propozycje przyjazni - rownie przyjacielska prosba. Reszta odcinka to takie "cliche". Co do Gabi to lepiej sie nie bede wypowiadac, bo moim zdaniem scenarzysci robia z niej najwieksza idiotke w tej serii - jej uroczy egoizm zamienili na totalny brak empatii i pustotę samą w sobie, szczegolnie w niektorych odcinkach (chociazby ten z Huanita i szkola).
Dokładnie. Dla przykładu, ten odcinek byłby idealnym pretekstem do wprowadzenia... Petera McMillana jako terapeuty alkoholowego. To był ten gościu co był alkoholikiem i seksoholikiem na terapii. Chodził z Bree ale przespał się z Andrew pod koniec drugiego sezonu.
Bylibyśmy dobrymi scenarzystami ;) Obawiam się jednak, że się nie doczekamy takich fajnych rozwiążań :/
a ja sie nadal zastanawiam, jak mozna bylo tak przewidywalnie zakonczyc odcinek :P to sie chyba w desperatkach jeszcze nie zdazylo. Na samym poczatku, jak Bree staje zszokowana nad grobem - mimo, ze nic nie pokazali, mozna sie bylo domyslec, ze grob jest to prostu pusty (bo co innego by ją zszokowalo? Moze tylko to gdyby okazalo sie, ze facet zostal czesciowo odkopany i podjedzony przez lesne zwierzatka, ale w sumie co z tego). + wlasnie akta trafily na biurko policjanta i to chyba w poprzednim odcinku - wiec wiadomo, ze ktos trafil na goscia i zglosil to policji = przez caly odcinek wiadomo bylo, ze panie w calym tym ich planie, ktory chyba mial byc czescia glowna odcinka - niczego nie odkopia ... ech.
Niestety muszę się zgodzić. Spodziewałam się wspaniałego sezonu, ale jestem rozczarowana. Mimo, że to dopiero szósty odcinek, to w DH każdy odcinek był świetny. Nie ważne, czy był to początek sezonu, czy koniec. Widać, że wątki wymyślane na siłę, nic ciekawego, A ja tak uwielbiałam ten serial ;(
O północy lub kilka minut po niej, 2 listopada, będzie ten odcinek dostępny na moim chomiku z wgranymi napisami (nazwa "Michu1945"). Wiem, że niektórzy myślą, że rozsyłam spam...
Wydawalo mi sie, ze jak dokumenty trafily na biurko policyjne to zostalo powiedziane, ze sa to akta ludzi zaginionych.
Bo tak było. Zastanawiam się teraz czy osoba, która dzwoniła do Alejandra na komórkę w 8x01 oraz (pewnie ta sama) osoba która zgłosiła Alejandra jako zaginionego w 8x04 ma lub mają coś wspólnego z szantażystą Bree?
Odcinek bardzo udany. Na równi poziomem artystycznym z 4x06.
Wątek Renee bardzo uroczy i... równie dobry dla ś.p. Edie. Nawet ten tekst do Lynette, że ma znajomego narkomana i kostiumografa z NY był by dobry do Edie, gdyby go trochę zmieniono, że poznała o w szpitalu, tuż po swoim wypadku dwa lata wcześniej. Tym w którym niestety Marc Cherry uśmiercił postać graną przez Nicollette. Wracają... uśmiechnąłem się, gdy mówiła do Bena w szpitalu przez kołdrę. Pewnie nie chciała by widział jak się ona rumieni. Pomijam to, że u afroamerykanki trudno to dostrzec, tak samo jak u Chińczyków ciężko zobaczyć mrużenie oczami.
Odcinek sam w sobie mógł być inaczej skonstruowany. Był by bardziej nieprzewidywalny, gdyby zamiast scen sprzed intro, zastosowano jakąś inną, jak np. nieznajomy obserwujący matkę z dzieckiem itp. Już po twarzy Bree było widać, że tylko wykopane ciało mogło by ją i jej przyjaciółki tak zszokować.
Żeby się już tak nie rozpisywać, odcinek uważam za udany i o niebo lepszy od całego, lub przynajmniej II połowy sezonu siódmego.
Zauwazyliscie jak Bree rzucala jajkami to po
chwili nie bylo widac sladow po tych jaj? ;P i wogole potem jak pokazywala mu tą szybe to inaczej te jaja byly rozbite ^^
Też to zauważyłem. Dla tych co nie widzieli, tu jest link ze zdjęciem:
http://www.picshot.pl/pfiles/48029/8x06%20%281%29.jpg
Przy okazji...
Lynette otworzyła okno w swojej sypialni, które jest przecież od strony tyłu domu, dokładnie nad kuchnio-jadalnią. Tymczasem na zewnątrz okazuje się, że jest to to samo okno, przez które Lynette wyrzuciła piłkę baseball'ową, należącą do jednego z bliźniaków w odcinku 6x19. Ten pokój znajduje się z przodu domu i wtedy było nie było wpadki, gdy spojrzy się na ułożenie piętra domu Scavo.