Myślę, że warto stworzyć taką zabawę, w której będziemy oceniać główne bohaterki za rolę w danym sezonie serialu. Najlepiej z uzasadnieniem.
Sezon 1:
4 pkt: Susan Mayer - świetne wątki, konkurencja z Edie o Mike'a, sytuacje z ręcznikiem, karaoke, bykiem lub na pokazie mody - rewelacja
3 pkt: Gabrielle Solis - jak na razie nie miała lepszego wątku niż romans z Johnem, to było naprawdę rewelacyjne i wciągające
2 pkt: Lynette Scavo - potyczki z dziećmi były niezłe
1 pkt: Bree Van De Kamp - tu zaznaczam, że Bree w 1 serii była dla mnie bardzo dobra, zwłaszcza w 1x23, ale początkowo była dla mnie bardzo antypatyczna i chyba głównie za to jest, gdzie jest.
Sezon 2:
4 pkt: Bree Van De Kamp - absolutnie nie do pobicia, od początku do końca 2 serii, byłem pewien, że dostanie Emmy
długo nic
3 pkt: Lynette Scavo - mi się wątek jej pracy bardzo podobał
2 pkt: Gabrielle Solis - fajne było to, że Gaby dojrzała
1 pkt: Susan Mayer - poza kilkoma naprawdę znakomitymi wstawkami sezon 2 był raczej nieudany dla Susan
Sezon 3:
4 pkt: Lynette Scavo - bezapelacyjnie, zwłaszcza w pierwszych 10 odcinkach
3 pkt: Susan Mayer - powrót do formy
2 pkt: Bree Hodge - widać wdowieństwo bardziej jej służy (właściwie widzom) niż małżeństwo
1 pkt: Gabrielle Solis - do momentu przyjaźni z Zachiem było ok...
Podsumowując:
1. Susan Mayer: 4+1+3=8 pkt
2. Lynette Scavo: 2+3+3=8 pkt
3. Bree Van De Kamp (Hodge): 1+4+2=7 pkt
4. Gabrielle Solis: 3+2+1=6 pkt
Jak widać moje głosy rozłożyły się w miarę równo. Zapraszam do gry.
Sezon I:
4 pkt.-> Bree Van De Kamp - najbardziej wyrazista z desperatek, wkurzająca momentami i przerysowana na maxa, ale o to chodzi!!! Perfekcjonizm w każdym calu !!!
3 pkt.-> Susan Mayer - podsumuję to w jeden sposób -> hahahahahahahahahahaha :)
2 pkt.->Gabrielle Solis - rozpieszczona paniusia zdradzająca męża to całkiem niezły wątek
1 pkt.->Lynette Scavo - najmniej pasuje mi wątek wychowywania dzieci, choć nie jest to źle zagrane!!! Oceniam po prostu wątki...
Sezon II;
4 pkt.-> Bree Van De Kamp - znów Bree, nie potrzeba komentarza, jest ogólnie najlepsza, a w tym sezonie po prostu błyszczy!!!!!!!
3 pkt.-> Lynette Scavo - powrót do pracy??? Poprawiło to jej notowania i mnie!!!
2 pkt.-> Susan Mayer - tym razem trochę mniej...hahahaha :)
1 pkt.-> Gabrielle Solis - Gaby i dziecko ??? Ogień i woda... tyle, że woda zagasiła ogień!!!
Sezon III:
4 pkt.->Bree Hodge - jestem tendencyjny, wiem, ale nic nie poradzę, że ją kocham :) Pomimo nieobecności w odc.16-22 jest nadal the best!!!
3 pkt.-> Susan Mayer, Delfino - znów hahahahahahahahahahaha :) i za ślub (w końcu)
2 pkt.-> Lynette Scavo- powrót do dzieci, ale za odc."Bang" i za późniejsza prace w pizzerii 2 pkt. się należą
1 pkt.-> Gabrielle Marqueze, Lang - z Zachem było śmiesznie, ale obniżona punktacja za Victora :(
Podsumowując:
1. Bree Van De Kamp, Hodge - 19 pkt. (7+4+4+4)
2. Susan Mayer, Delfino - 16 pkt. (8+3+2+3)
3. Lynette Scavo - 14 pkt. (8+1+3+2)
4. Gabrielle Solis, Marquez, Lang - 10 pkt. (6+2+1+1)
Pozdrawiam!!!
Sezon I:
4 pkt.-> Susan Mayer - W pierwszym sezonie najbardziej mi sie podobały, te jej ślamazarne akcje (zwłaszcza jak goła w krzakach leżała) i dialogi z Julie, genialne ;]
3 pkt.-> Bree Van de Kamp - Świetna jest z tym swoim perfekcjonizmem, na początku mnie denerwowała, a potem ją zaczęłam uwielbiać (za to sympatia mojego chłopaka spadała wprost proporcjonalnie) i zwłaszcza ostatni odcinek, jak rozpaczała po śmierci Rexa, cudo!
2 pkt.-> Lynette Scavo - Podobała mi się w tym sezonie, akcje z dzieciakami, były świetne, każdy by nie wytrzymał nerwowo, podobał mi się odcinek (nie wiem czy to było w tym sezonie ^^') jak juz nie mogła wytrzymać i miala sen ze Mary Alice jej broń podaje by się zastrzeliła. (mojemi chłopakowi sie podobała najbardziej)
1 pkt.-> Gabrielle Solis - Romans z ogrodniekiem, ueh, nawet mi się ten John nie podobał, w ogole, ona od początku mi najmniej przypadła do gustu, próżna i obnosi się z bogactwem (Bree też jest bogata, a tak tego nie manifestowała), ale czasami można było się pośmiać.
Sezon II;
4 pkt.-> Bree Van De Kamp - Bree jest zdecydowanie najbardziej wyrazista, jej walka z alkoholizmem przyćmiła moim zdaniem głowny wątek Applewhite'ów. Jak ktoś wyżej napisał, bycie wdową jej służy (hehe), i ta akcja na pogrzebie z krawatem, albo jak sie zdenerwowała na Rexa i go w inne miejsce na cmentarzu przeniosła ;D Boskie to było. I ta wojna z Andrew. Super.
3 pkt.-> Lynette Scavo - Zgadzam się z przedmówcą, powrót do pracy poprawił notowania Lynette, zaczęłam ją bardziej lubić (Najlepsza akcja jak chodziła z Niną po tych barach ;D)
2 pkt.-> Gabrielle Solis - Dostała lekcje, to staranie sie o dziecko dało jej popalić, trochę mi wzrosła sympatia, bo pokazała mało próżne uczucia (zwłaszcza odcinek jak im Lily zabierali)
1 pkt.-> Susan Mayer - Nie miała zbytniego pola do popisu, ciągle kłopoty, zmiana facetów, zaczęło mnie to męczyć, ale oczywiście dialogi z córką najlepsze.
Sezon III:
4 pkt.-> Lynette Scavo - Odcinek "Bang" przekonał mnie o tym, ze jest genialna i dlatego zasługuje na 4 punkty, choc za poźniejszą pracę w pizzerii i wątek z Rickiem dałabym jej mniej (jednak pierwsze odcinki zadecydowały ;))
3 pkt.-> Bree Hogde - Ta kobieta na ma szczęscia do facetów, sami psychopaci, lub o to podejrzani, daje 3 punkty, bo jest genialna i szkoda, ze nie było jej tak długo, serial ogromnie na tym stracił.
2 pkt.-> Susan Mayer - Denerwowała mnie okropnie w tym sezonie, nie wiedziała na co sie zdecydowałać, do tego ta jej ślmazarność przestała być w tej sytacji zabawna (nie mogłam patrzeć na nia i Ian'a), zrehabilitowała się uroczą końcówką sezonu.
1 pkt.-> Gabrielle Marquez, Lang - Zgodzę się z przedmówca, na początku było dośc zabawnie, ale pożniej, Gabi trafiła z powrotem w miejsce które kocha (faceta z dużą ilościa kasy) i znowu było nudno i nieciekawie. A poza tym Viktor feee, no i przesadziła z zazdrościa o Carlosa (mogła sobie dać spokoj)
Podsumowując:
1. Bree Van De Kamp, Hodge - 29pkt. (19+3+4+3)
2. Susan Mayer, Delfino - 23 pkt. (16+4+1+2)
3. Lynette Scavo - 23 pkt. (14+2+3+4)
4. Gabrielle Solis, Marquez, Lang - 14 pkt. (10+1+2+1)
Widać, ze mi te głosy też dośc po równo się rozłozyły ;]
Fajna gra.
Nie będę się rozdrabiał w poszczególne wątki, ale napisze tylko, że:
1 sezon - przodowała Susan (wg scenariusza była główna bohaterką), ale ostatecznie i tak największe wrażenie zrobiła na mnie Bree.
2 sezon - Tutaj ewidentnie Bree, a także w pewnym sensie Gabrielle, która twórcy pokazali nam od innej - ludzkiej, strony.
3 sezon - Zdecydowanie Lynette! Poza tym powrót Susan do świetności.
Sezon 1:
4 pkt: Susan Mayer - najlepszy watek jak do tej pory, najwiecej zabawnych scen, do tej pory mam wiele w pamieci:) I to wlasnie Susan glowna bohaterka byla...
3 pkt: Gabrielle Solis - Taak.. watek romansu z Johnem calkiem ekscytujacy...:)
2 pkt: Bree Van De Kamp - Swietna gra Marcii od samego poczatku
1 pkt: Lynette Scavo - tu mnie zle nie zrozumcie ale w pierwszym sezonie strasznie trudno mi wybrac kolejnosc najlepszej bohaterki - wszytskie watki swietne i przemyslane (dlatego pierwszy sezon najlpeszy:)) Szczegolnie dwie ostatnie desperatki... Tu Bree zapunktowala ostatnimi odcinkami (a w szczegolnosci 23)
Sezon 2:
4 pkt: Bree Van De Kamp - bezkonkurencyjna:)
3 pkt: Gabrielle Solis - Gabi na swojej dobrej pozycji, klopoty malzenskie (siostra Mery;)) tez bardzo smiesznie ale i ciekawa przemiana wewnetrzna bohaterki
2 pkt: Susan Mayer - klopoty sercowe, za malo ognia i iskier:P
1 pkt: Lynette Scavo- znow na dole, a tak ja lubie:] watek w pracy mi sie akurat nie podobal, szczerze to troche mnie meczyl...
Sezon 3:
4 pkt: Lynette Scavo - za odcinek "Bang!" Felicity powinna dostac wszystkie nagrody swiata;)) nastepnie bardzo dobry watek z pizzeria... Rick i te sprawy...:)
3 pkt: Bree Hodge - choc jej nie bylo, do 15 odcinka miala spore pole do popisu i to calkowicie wykorzystala moim zdaniem (glowny watek kryminalny z Orsonem dotyczyl wlasnie jej). Powraca w 23 i tu rowniez pokazuje klase:)
2 pkt: Susan Mayer- tez calkiem niezle aczkolwiek strasznie niezdecydowana z niej kobieta;P ("uwielbia dramaty";))
1 pkt: Gabrielle Solis - bardzo slabi adoratorzy... a wystep Zacha to lekkie przegiecie
Podsumowując:
1. Susan Mayer: 4+2+2=8 pkt
2. Lynette Scavo: 1+1+4=6 pkt
3. Bree Van De Kamp (Hodge): 2+4+3=9 pkt (prawidlowo, Bree najbardziej lubie:))
4. Gabrielle Solis: 3+3+1=7 pkt
Podsumowując:
1. Bree Van De Kamp, Hodge - 38 pkt. (29+9)
2. Susan Mayer, Delfino - 31 pkt. (23+8)
3. Lynette Scavo - 29 pkt. (23+6)
4. Gabrielle Solis, Marquez, Lang - 21 pkt. (14+7)
Pozdrawiam!!!
Podsumowując:
1. Bree Van De Kamp, Hodge - 38pkt. (29+2+4+3)
2. Susan Mayer, Delfino - 31 pkt. (23+4+2+2)
3. Lynette Scavo - 29 pkt. (23+1+1+4)
4. Gabrielle Solis, Marquez, Lang - 21 pkt. (14+3+3+1)
Sezon I
1.Susan Mayer-4pkt-Susan nie miała lepszego wątku niż wlaka o Mike'a, zresztą "rozwinięto" jej niezdarność do maximum:):)
2.Lynette Scavo-3pkt-każdy jej sezon jest boski, w pierwszym była zmęczoną kobiętą która stanęła na skraju całkowitej depresji-jak dla mnie okej
3.Gabrielle Solis-2pkt-wątki z pierwszego sezonu były ciekawe,ale nie najlepsze jeśli chodzi o Gaby
4.Bree Van de Kamp-1pkt-Pilot rewelacyjny, potem okej ale bez rewelacji i kilka ostatnich odcinków bomba-ale za kilka rzeczy nie mogę dać więcej niż 1 ale mega punkt:)
SezonII
1.Bree Van De Kamp-4pkt.-nie muszę chyba mówić dlaczego
2.Gabrielle Solis-3pkt-naprawdę, ten sezon był dra Gaby darem i tyle, gdyby nie scena spania Bree na trawniku Gaby byłaby na pierwszym miejscu:)(a jak odbierali jej Lilly:(:(:(:()
3.Lynette-2pkt-brakowało mi dzieci:) ale fajnie że pogodziła się z Karen
4.Susan-1pkt-dla mnie sezon okej,szczególny plus za odcinek 6
Sezon III
1.Lynette-4-najlepszy sezon,najlepsza gra, najlepsze wątki
2.Gabrielle-3-jak wyżej
3.Susan-2-powrót do formy, i walki między "elegancją i bogactwem" a rozsądkiem i radością"
4.Bree-1-Sezon zwyczajny
Podsumowanie:
1 Bree-44 pkt
2 Susan-38pkt
3 Lynette-38pkt
4 Gaby-29pkt