PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=140235}

Gotowe na wszystko

Desperate Housewives
2004 - 2012
7,8 118 tys. ocen
7,8 10 1 117733
7,0 21 krytyków
Gotowe na wszystko
powrót do forum serialu Gotowe na wszystko

Wreszcie postanowiłem nadrobić zaległości i obejrzałem w krótkim czasie 10 odcinków 5 sezonu. Generalnie: poprawa w stosunku do BARDZO KIEPSKIEGO czwartego. Bree znowu nabiera rumieńców i jest równie słodko ekscentryczna, jak w pierwszych trzech sezonach. Katherine Mayfair zdecydowanie lepiej sprawdza się, jako pozytywna postać drugoplanowa, niż jako centrum, wokół którego rozgrywa się kryminalna intryga. Dave (mąż Edie) jest z pewnością ciekawszą i bardziej intrygującą postacią, niż Katherine. Zresztą: interesująco przez pierwsze 10 odcinków mylono tropy, odnośnie tego, na kim, a poźniej także: dlaczego Dave chce się mścić. Świetnie, że wreszcie pojawił się jakiś facet w życiu Andrew -i że pokazano, co z Danielle i Julie. Niezły był też wątek z romansem młodego Scavo (choć była to lekka powtórka z rozrywki, czyli Gaby i Ogrodnik raz jeszcze). Oczywiście super, że powróciła Edie. Wreszcie: przesympatyczny Jackson i Frances Conroy (którą po "Sześciu stopach pod ziemią" uwielbiam) w gościnnej roli w trzech odcinkach. :)
By jednak nie było tak różowo -jest i kilka minusów. Przede wszystkim: beznadziejny pomysł na rozwiązanie małżeństwa Susan i Mike'a. Jeśli chciano Mike'a powiązać z wątkiem kryminalnym przez wypadek samochodowy -nie trzeba było tego wiązać z rozwodem. :| Poza tym: nikt mi nie wmówi, że jakaś czterolatka wygląda lub zachowuje się, jak Juanita Solis. Mogli naprawdę lepiej się postarać -i znaleźć kogoś młodszego (ta dziewczynka ma prawie 7 lat). Zawsze drażniły mnie nieścisłości fabularne w tego typu serialach -i z pewnością sporą nieścisłością jest postać siostry pani McCluskey. Wcześniej McCluskey była samotną wdową, która trzyma męża w zamrażarce (czego nikt nie podejrzewa -nawet krewni!) i jest złakniona kontaktów z rodziną Scavo i Idą Greenberg -teraz nagle siostrą cool-babci, z którą jest w najlepszych stosunkach. Nie trzyma się to kupy -ale wybaczam, bo zobaczenie pani McCluskey w roli panny Marple to coś wspaniałego. :)
Zupełnym niewypałem był odcinek piąty -z retrospekcjami i urodzinami pani McCluskey. Nuda, historyjki z retrospekcji nic nie wniosły do scenariusza (bo co nam dała wiedza, że Bree wróciła do alkoholizmu, skoro już z niego wyszła?), a "usunięcie" pani McCluskey było, łagodnie mówiąc, idiotyczne -bo jej wcale nie usunęło. Zaraz w pełni zdrowia wyszła ze szpitala i dalej mogła prowadzić swoje śledztwo. Odcinek z pożarem był lepszy -z pewnością znacznie bardziej udany od tornadowego z poprzedniego sezonu, jednak słabszy od tego w supermarkecie w sezonie trzecim. Przynajmniej motywacje Dave'a były tutaj jakoś sensownie wyłuszczone, a i przez chwilę udało mi się podenerwować o Jacksona i poobliczać, ile Gaby zgarnie w spadku, jeśli bohaterka grana przez Frances Conroy zginie w tym pożarze. :P
Generalnie więc: cieszę się, że widać poprawę. :) Mam nadzieję, że tendencja wzrostowa zostanie utrzymana do końca sezonu. Choć wciąż nie są to jeszcze "Gotowe..." z pierwszych trzech sezonów (nadal za mało trupów :P -zwłaszcza takich, których byśmy znali wcześniej -bo co z tego, że w pożarze zginęło 7 osób, skoro znaliśmy [i to słabo] tylko psychiatrę Dave'a, a z tej dwójki, która zginęła w wypadku samochodowym nie znaliśmy nikogo). :P No i jednak chwilami brakuje humoru, chociaż wątek ze sprzedawcą narządów był GENIALNY (zwłaszcza rozmowa przez telefon Bree z Katherine po tym, jak ta ostatnia poszła z gostkiem do łóżka).