na temat 7 sezonu? ogolnie rzecz biorac?
Osobiscie uwazam, ze to byl najgorszy sezon. Ten sezon wydal mi sie takim odgrzewanym kotletem - wszystkie watki byly takie wtorne! Paul, Renee czyt. Edie, Fellicia, alkoholizm Andiego, chora nerka Susan..
Juz pierwsze odcinki wydaly mi sie po prostu nudne, takie bez polotu.. Nawet sezon 5 , ktory wszyscy uwazaja za najgorszy mial swietne pierwsze odcinki, troche pod koniec sie posypalo, ale i tak na pewno lepszy od tego. Dodatkowym minusem (tak jak w sezonie 5) nie bylo przewodniej tajemnicy, ktora by sie dopiero rozwiazala pod koniec sezonu. Motywem przewodnim byl powrot Paula, ale mysle , ze nie bylem jedyny , ktory sie skapnal gdzies od 3 odcinka , ze Beth to corka Fellici.
Na dodatek.. Cherry zapowiadal, ze watek podmiany dzieci bedzie tak wzruszajacy, ciekawy, a byl... niewypalem! Bardzo zle to poprowadzili, tak bez ladu i skladu. W pewnym momencie urwali, podmienione dziecko wyjechalo.. Ciekawe czy powroca do tego watku, mysle , ze powinni choc powatpiewam w odpowiednia realizacje tego wiec moze jednak niech sobie daruja.
Tak zrzedze, to moze jakies plusy ; ) trzeba przyznac, ze mimo wszystko momentami bylo przezabawnie .. Chyba ulubiona scena , gdzie to Renee byla w restauracji i spotkala kogos bardzo malutkiego xD Sprzatanie Susan tez bylo bardzo fajne, swietna postac jej szefowej ;) Dodatkowo calkiem udany final. Watek Toma i Lynette, a przede wszystkim morderstwo ojczyma... Ciekawe jak to pociagna. Mysle, ze jakos to wyjdzie i ktos bedzie szantazowal Gaby i Carlosa - mysle, ze by bylo ciekawie, bo bardzo zamkniety krag , wie co tak naprawde sie stalo. Trzymam kciuki za ten watek, moze byc ciekawie.
No, teraz z checia poczytam o waszych opiniach! ; )
Mi sie wątek podmienienia podobał bardzo;]
ryczałam jak idotka,kiedy Carlosowi tak cięzko było powiedzieć o tym Gaby,gdy ta mówila Juanicie ,że jest jej małą księżniczką i kocha ją najabrdziej na świecie czy coś takiego.A potem jak wyjedżała ta mała też to było smutne. Natomiast potem była nudna obsesja Gaby,że jakies tam lalki i wgl. Troche bezsens. Tą Reene wepchneli,ale ona to tak jest bo jest. Edie to była super postac. A to wkońcu prawda że Cherry ją bił czy tam molestował,bo miał byc proces. Wiadomo cos komus na ten temat?
To właśnie końcówka zamiany dzieci była wyciskaczem łez wg mnie(wliczając obsesję a w szczególności rozmowę z sprzedawczynią podczas naprawy lalki).
Lubie Paula więc ten sezon przypadł mi do gustu, Beth i Felicia również(świetna była zemsta Beth za grobu na matce/scena skasowania jej samochodu z tirem), powrót kuferka jako stylowego miejsca na zwłoki ;-)
Oczywiście fajny był odc katastroficzny(zamieszki).
Ulubione sceny to 'praca" Susan i trucie Paula.
A teraz minusy(nie ma tak dobrze w życiu):
-mało Lynette(wątków ciekawych dla niej).
-Reene jako zastępstwo Edie(powinni z niej zrobić odrębny typ desperatki).
-zmiana Bree(była świetna jako sztywniara).
PS
Wszystkie desperatki zaczynają nowy sezon z nowymi wątkami tylko nie Susan, ponieważ:
-Lynette=rozwód
-Gaby=tajemnic/śmierć ojczyma
-Reene=początek dążenia do stabilizacji życia
-Bree=nowy związek
-Susan=nic oprócz wprowadzenia się ponownie na ulice?
Minusy:
-brak przewodniej tajemnicy
-Renee kompletnie nieudana jako zastepstwo Edie, w ogole plytka postac z niej zrobili
-przeciagany watek z nerka (denerwujacy)
-wielka zmiana Bree
-latwo mozna bylo przewidziec wydarzenia (np.szybko domyslic sie kim jest Beth)
Plusy:
+powrot starych postaci
+ciekawy final, jak na taki slaby sezon
+scena z Renee i karłem
+odcinek z Bree i dziecmi Solisów
+świetna postac szefowej Susan (szkoda tylko ze malo jej bylo)
+ odcinek z zamieszkami i samobójstwem - mistrzostwo
Ale ogolnie najsłabszy sezon.