(jak ktos nie ogladal to niech nie czyta bo lekki spoiler)
najpierw dave chcial spowodowac wypadek razem z M.Jem, zobaczyl ''w nim'' swoją córke i go puścił. Dlaczego?
potem pokazano alternatywna wersje wypadu na lody czyli zostanie w domu i robienie grzanek, tym samym unikniecie wypadku. Po co ta alternatywna wersja?
Mam nadzieje ze odpowiecie na moje pytania.
Dzieki
Maynard Junior Delfino i Paige Dash byli równolatkami: urodzili sie o tej samej godzinie, w tym samym szpitalu. Mimo tych powiązań ich matki - Susan i Lily, nigdy się nie spotkały. Mniejsza z tym...
Dave nie chciał zabić MJ-a bo pomyślał w ten sposób: jak zabije jego to jak bym zabił swą córkę, przecież oni byli równolatkami, ten mały niczym sobie nie zasłużył na taki los itp.
Mózg Dave'a, prawdopodobnie w wyniku wstrząsu spowodowanego wypadkiem z udziałem Mike'a, dostał nieodwracalnych uszkodzeń i przez to Dave stracił zmysły i rozum a ostatnią siłą woli zaczął sobie wyobrażać życie z żoną oraz dzieckiem w wersji "wypadek nie miał miejsca". Może to wyjaśnienie jest żałosne, ale jedyna jakie mi przychodzi do głowy...
Osobiście liczyłem na inne zakończenie, ale... no cóż.
Alternantywna wersja: co by było gdyby. Gdyby Dave pojechał z nimi na lody to by nie było wypadku. Ale nie pojechał i z winy żony Dave'a był dzwon, w którym zginęła razem z dzieckiem.
Śmierć żony i córy spowodowała, że nie obchodziło go to, że jego rodzina nie zgineła z winy Delfino.. a mimo to pałał rządzą zemsty.