Nie szanuję 7 sezonu. Nie dość, że drewniany "romans" Danki z tym co "zmartwychwstał", to jeszcze cringy występ króla cringe popu, czyli Sheerana. Ciekawe co czeka w 8 - może dadzą Despacito.
Przypadkowy dublaaż posta (myslałam, że wcześniejszy się nie wysłał). Nie jestem gościem - jestem kobieta, a nie mężczyzna. Jak nie kojarzysz Clina Eastwooda to trudno - ja nie kojarzę tego czornego stworka....