Nadszedł moment na który wszyscy czekali - czyli śmierć Ramsaya. Genialny wojownik (walczący bez koszulki z uzbrojonymi po zęby "najlepszymi" zabójcami z żelaznych wysp dwa sezony temu), mistrz strategii (pokonał z dwudziestoma ludźmi doświadczonego, podobno najlepszego dowódce w cały znanym świecie), świetny łucznik (który potrafi ustrzelić z miliona metrów małego chłopca), znawca psychologii (który potrafi ograć każdego, jak na przykład swojego ojca, czyli zimno kalkulującego wyrachowanego manipulatora bez emocji) niestety zapomniał że można komuś strzelić z łuku w nogi i kiedy Jon Snow zbliżał się do niego musiał mu strzelać prosto w tarczę.
Jeżeli chodzi o odcinek 9 to pomimo fajnych scen bitwy kilka pomysłów twórców aż prosiło się o facepalm.. na przykład:
Sansa kłócąca się z Jonem snow o to że nie powinni teraz walczyć.. Idiotka wiedziała że cała armia jednego z siedmiu królestw (armia która jako jedyna nie ucierpiała podczas wojny) zbliża się żeby im pomóc, więc po co ryzykować walkę.. dlaczego nie powiedzieć "Ej Jon mam 10 tysięczną armię doliny która będzie tu za kilka godzin może poczekamy z tym atakiem i nie będziemy ryzykować niepotrzebnie życia naszego brata?"..
10 tysięczna (tu zgaduje) armia doliny przekradła się przez całą północ niezauważona.. nikt jej nie widział nikt o niej nie słyszał. 10 tysięcy ludzi i koni musi coś jeść samo zaopatrzenie dla takiej armii przykuwało by uwagę. W dodatku jakie są szansę pokonania kilku tysięcy mil przez tak liczną armię i dotarcie na pole bitwy w idealnym momencie..
Jon Snow i 50 ludzi i jeden olbrzym zdobyło w 30 sekund najpotężniejszą fortecę na północy. Garnizon fortecy chociaż zapewne mały był przygotowany do bitwy i wiedział że armia Boltonów przegrała.. Jak dzikim i snowowi udało się podejść z olbrzymem pod bramę niezauważonym ( w biały dzień)?? W rzeczywistości olbrzym by do tej bramy nigdy nie dobiegł.
Sam fakt że olbrzym który zebrał milion strzał i powoli umierał musiał zostać zabity przez Ramsaya oczywiście.. Był na kolanach i raczej by nie wstał dlaczego nasz geniusz i koleś któremu się wszystko udaje Ramsay nie zabił Jona Snow który nawet go nie widział, tylko strzelił do niestanowiącego już żadnego zagrożenia olbrzyma. Po wszystkim co ten pajac zrobił naprawdę miał nas oburzyć fakt że zabił jakiegoś tam bezimiennego olbrzyma, który zapewne i tak by umarł ??
Śmierć Rickona także była beznadziejna, twórcy poważnie myśleli że ktoś z widzów pomyśli sobie "Ooo Jon może zdąży go uratować". Od kiedy Rickon się pojawił niewiadomo skąd jako jeniec, jego los był pewny. Autorzy trzymali go pół sezonu w lochu żeby zabić po w 30 sekund.. Dlaczego Ramsay nie pokazał jego głowy czy coś.. po co ryzykować że nie trafi i młody ucieknie(sam fakt że trafił go z miliona metrów jest godny podziwu). Skoro Ramsay jest tak skutecznym snajperem to dlaczego po zabiciu Rickona nie zabił Jona Snow?? Snow jest większy i jest na koniu więc jest zdecydowanie łatwiejszym celem.
Jon Snow czyli osoba która jest trzeźwo kalkulującym pragmatykiem, porzuca cały plan bitwy po tym jak jego "brat" ginie. Siedział z chłopakami pół nocy w namiocie i gdy zaczęła się bitwa w 30 sekund porzucił cały plan.
Armia Starków patrząca się jak Boltonowie ich okrążają też była idiotyczna.. "Oo ci kolesie ustawiają się bokiem do nas i w oczywisty sposób chcą nas okrążyć, najlepiej będzie jak będziemy stali z głupimi minami i oglądali całe zajście". Swoją drogą stos trupów to też trochę idiotyczny pomysł .. pole bitwy to dość duża polana przed miastem, zdecydowanie było miejsce dla 9 tysięcy walczących, Ci ludzie specjalnie walczyli na trupach swoich towarzyszy?? Domyślam się że to mogłoby być niepotrzebne utrudnienie. Może po prostu bawili się w kanapkę.. Ramsay Długonogi (król z braveheart) Bolton mając przewagę co najmniej dwa do jednego zmasakrował łucznikami swoją kawalerię (która jak jeden z dzikich sam przyznał była największą potęgą w średniowiecznych armiach).. Nawet w braveheart któremu daleko do realizmu .. długonogi ostrzelał tylko małą część swoich żołnierzy w dodatku głównie piechoty.. jego siły przegrywały starcie więc szkotów zginęło zdecydowanie więcej.. Może skoro Boltonowi udało się w tak żałosny sposób okrążyć wrogą armie teraz by użył łuczników i ostrzelał ściśniętych gamoni zza tarcz??
A co do samej śmierci Ramsaya.. ciekawe że wygłodniałe psy poczekały aż sansa zejdzie do lochów i pogada z sobie z tym przygłupem.. widocznie naprawdę dobrze tresowane.. Swoją drogą ciekawe kto otworzył im klatkę.. dobrze że wygłodniałem agresywne, jedzące ludzkie mięso psy nie zaatakowały tego gościa tylko poczekały żeby zjeść Ramsaya .. oczywiście jak już się obudzi..
Co do innych elementów serialu.. Ciekawi mnie czego spodziewali się "panowie" czy jak oni tam.. kolesie od niewolników.. Atakując miasto w którym rezyduje "Matka Smoków", które rosną w zastraszającym tempie.. kiedy smoki latały nad całą flotę dobrze przygotowani atakujący ostrzelali ich z balist i łuków odpędzając zagrożenie, a nie.. po prostu patrzyli się jak idioci i dali się spalić.. Swoją drogą szczerze mam nadzieję że Denerys czy jak ona tam zostanie w następnym sezonie czarnym charakterem.. niech jej odbije jak szalonemu królowi..
Swoją drogą Tyrion to kompletny dupek.. wypominał Greyjoyowi że tamten go obrażał.. tak się składa że pamiętam tamto zajście i to Tyrion nabijał się z Grayjoya..
Dorn nagle przylatuję swoimi ukrytymi w jaskiniach f-16 i zabija smoki.. przecież mamy żywe trupy i w ogóle..
"W rzeczywistości olbrzym by do tej bramy nigdy nie dobiegł"
A czy w rzeczywistości żyją jakieś olbrzymy? :)
Yeti w górach Ural, ktory jest sprawca śmierci turystów na przełęczy diatlowa. No ale w wiadomościach o tym nie powiedzą :)
Aha bo skoro serial jest osadzony w świecie fantasy to żadna dziura w fabule nie może przeszkadzać.. heh świetne myślenie!!
Chodziło mi o to, że nie można stwierdzić czy w rzeczywistości olbrzym dobiegł by do bramy ponieważ nikt nigdy tego nie sprawdził, gdyż olbrzymy nie istnieją. Skąd wiesz, że by nie dobiegł? Sprawdziłeś to? Zabiłeś już jakiegoś? Może olbrzymy mają grubszą skórę i mięśnie, przez co takie strzały nie mogą się przebić do organów wewnętrznych.
Masz jedną z największych fortec na świecie (których zadaniem jest nie wpuszczać ludzi).. i szczerze mi powiesz że nie wydaje Ci się dziwne że w biały dzień straże zauważyły 5 metrowego olbrzyma dopiero jak zaczął walić w bramę ???
Yhy doszedłeś/doszłaś do wniosku że serial mi się nie podoba bo wytknąłem bezsens jednego odcinka?? No więc serial mi się ogólnie podoba .. nie podobają mi się słabo napisane odcinki.
Najgorszy jest w tym wszystkim fakt że przez takich ludzi jak Ty.. twórcy uznają że nie trzeba się bardziej starać i taka jakoś scenariuszy będzie nam towarzyszyła do końca serii..
Ps. Gratuluje najoryginalniejszego komentarza w całym internecie!!! ;)
Najciekawszy odcinek sezonu, a Ty znajdujesz w nim same mankamenty. Mnie zupełnie nie znasz, ale oczywiście klasyczna argumentacja ad personam...Przez ludzi takich jak Ty odechciewa się dyskusji. Bez obrazy, to nic osobistego
To może odbij jego argumenty, a nie odradzasz oglądanie. To jest uzasadniona krytyka, bo błędów w tym odcinku było mnóstwo (co nie zmienia faktu, że pod względem rozrywki był świetny).
"klasyczna argumentacja ad personam".. "Przez ludzi takich jak Ty odechciewa się dyskusji"
Zabawne.. doceniam dowcip..(to miał być dowcip prawda??)
Szczerze to to co napisałem ciężko nazwać ad personam bo chodziło mi o idiotyzm twojego argumentu a nie o ciebie jako osobę albo twoje cechy charakteru (zwłaszcza że cię nie znam).. ale skoro tak uważasz to nie chce mi się kłócić..
"Najciekawszy odcinek sezonu, a Ty znajdujesz w nim same mankamenty."
Najciekawszy w sensie wydarzeń całkiem możliwe.. ale niestety słabo napisany.
Nie znajduję w tym odcinku samych mankamentów..nawet napisałem że sceny batalistyczne są dobre..